Brzozowe Ranczo
Jest takie miejsce gdzie ludzie kochają zwierzęta.
Kochają je na tyle, że zdecydowali poświęcić im część swojego życia, i to znaczną część. Kochają zwierzęta nie, dlatego że są piękne i rasowe............Ale dlatego że są...........
Najpierw zamieszkały na ranczo KONIE.
Konie uratowane przed zabiciem, konie chore, stare, zmęczone życiem.
Powstał AZYL DLA KONI.
O tym ze jest takie miejsce dowiedziało się sporo osób dobrych, kochających zwierzaki, ale tez i tych niezbyt odpowiedzialnych.
Zaczęły się pojawiać nowe zwierzęta.
Pojawiały się dziwnie: znajdowano np.: psy przywiązane do drzewa w lesie blisko domu.....
A to ktoś przywiózł króliczka, który okazał się kłopotliwym towarzyszem....
Nawet mały chomik NIEBOSZCZYK J), znalazł tam swój kąt.
Aktualnie na ranczo są: konie, kuce, kozy.
Oraz kilka psów i kotów. Oczywiście królik i chomik tez mają swoje rezydencjeJ).
Problem jest w tym że jako AZYL DLA KONI, ranczo dostaje dotacje przeznaczone na ........konie
A o wyżywienie i środki na utrzymanie reszty inwentarza martwią się już same właścicielki rancza.
Każdy, kto ma psa czy kota wie jaki to jest koszt.
Dlatego zwracamy się o pomoc do osób, które kochają zwierzaki i chcą oraz mogą pomóc w jakiś sposób.
Potrzeby są spore:
Chętnie przyjęta zostanie każda ilość suchej i mokrej karmy.
Koce, miski, środki czystości dla zwierząt. Przydałyby się nowe budy dla piesków. Nawet produkty typu makaron czy kasza .
Dla przypomnienia napiszę, że większość zwierząt, które trafiały na ranczo to zwierzęta ciężko chore i po przejściach.......więc rzeczywisty koszt utrzymania należy powiększyć o koszty leczenia i leków ...
Psy na Ranczo to:
Bari - najstarszy ok. 20 letni pies (wg oceny weterynarza), znaleziony został w lesie obok rancza, przywiązany do drzewa................
Baron- piękny, duży, kudłaty i kochany roczny pies. Został przywieziony i oddany, ponieważ przerósł oczekiwania poprzednich właścicieli.......... przerósł wielkością............
Jurand- ślepy szczeniak 6 m-cy. Syn UWAGAJ) Bariego (20 lat) i Łaty (ponad 10 lat)
Niestety zapewne wiek rodziców zagwarantował mu wadę genetyczną.
Jurand nie ma jednego oka, drugie jest pokryte bielmem. Piesek jest uroczy, wesoły i świetnie sobie radzi w terenie, który już dobrze zna.
Łata- też leciwa już suczka znaleziona w okolicach rancza
Muszka – starsza suczka chyba ok. 10 lat lub więcej
Sahara- córka Łaty kilkuletnia już, fajna, wesoła psina.
Koty na Ranczo to:
Koziołek- schował się i niestety nie pstryknięto mu fotki.
Partyzant- fajny, bury, pręgowany kocur.
PokurczJ - koteczka mająca już ponad rok.......... ale, prawdopodobnie w wyniku zbyt wczesnego oddzielenia od matki po prostu nie urosła i wygląda jak 3 m-czny kotek.
Dla nich też karma, witaminki i inne przysmaki mile widzianeJ
Wszystkich, którzy chcą pomóc prosimy o kontakt z Brzozowym Ranczem.
Podaję adres Brzozowego Rancza:
Stowarzyszenie Turystyki Konnej
AZYL DLA KONI
Brzozowe Ranczo
ul. Wielopolska 207a
39-200 Dębica
tel. 603 66 99 16 (niestety tylko komórka)
konto :
PKO BP
52 1020 4405 0000 2302 0209 1767
Dziękujemy za każdy rodzaj pomocy!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkich serdecznie na nasze ranczo zapraszamy.
Zdjecia wstawie za chwilke...