Cały czas myślałam o tej chudej, burej kotce Mai, którą zostawiłam, kiedy brałam Malinkę. Już wtedy na wybiegu widziałam Mini, ale dowiedziałam się, że jest dzika. Majki już nie ma, więc wzięłam Mini, choć tak naprawdę to jechałam z zamiarem zebrania informacji o niej. Kiedy jednak ją złapałam to już nie puściłam.
Mini teraz śpi, ale nie jak przystało na dzikiego kota zaszyta gdzieś gdzie nikt nie ma dostępu.
