hmmm..całkiem chyba sie nie oswojila, ciezko ja złapac jak ona nie chce przyjsc, i lubi zeby ja myziac tylko wtedy kiedy ona chce i tam gdzie ona chce. a Maja juz sie nie daje terroryzowac, jak ja zaczepia to jej odda.nie przeszkadza to jednak Julce jesc z dwoch misek.Wogule mamy z nia duzy ubaw jak sie bawi,albo jak szuka zaczepki, jak ciagnie Maje za ogon

///no i ten jej apetyt, nie wiedzialam ze maly kot zje swoje (czyli tyle ile duzy) a pozniej jeszcze wyje to co Maja zostawi
