Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jakiś taki mało proporcjonalny się wydaje, pewnie rósł wtedy mocno i kichał na image. kropka75 pisze:http://img157.imageshack.us/my.php?image=zdjcie015rw.jpg
Ale śmiszny był.
Poza charakterem, bo przylepa był zawsze Oberhexe pisze:Miał uszy jak nietoperz, chudą szyjkę bez śladu kryzy, wielkie łapska i sterczący włos ościsty jak nie od tego kota
Tak wyglądał:
i kocham je do utraty tchu
)
Sigrid pisze:Zawsze nazywam takie kociaki "wypłochami"
Mam wrażenie, że zawsze wyrastają z nich piękni królewiczę (tylko trzeba często całować
Mały Kitek też składał się wyłącznie z uszu i nastroszonego ogonka
TŻ tak nazwal Dydka jak go pierwszy raz zobaczyl na fotce z fundacji. Pokazalam mu zdjęcie, a on na to: "ale wyplosz".
). Aczkolwiek wbrew naszym przewidywaniom, snutym również tutaj, wystawa i oszałamiające zapachy kocurów (a z jednym przystojniakiem byliśmy po sąsiedzku całe dwa dni) nie obudziły żadnych chuci w panience. Ba! kiedy oczekiwaliśmy na porównanie, Vireska okropnie napyskowała Piotrusiowi przez klatkę - pewnie za to, że Piotruś chciał wcześniej przylać Jankesowi, też przez klatkę (Piotruś czyli Peter Pan, z domu Agpamis, piękny i futrzany niebieski kocurek tygrysio pręgowany, o subtelnej łapce przypominającej rozmiarami Hackerową). To oznacza, że Jankes był wybitnie skuteczny w swoich działaniach podczas jej rujki, bez niepożądanych skutków ubocznych przy tym
Co ładnego sędziowie powiedzieli o ślicznej kotulce? 
kropka75 pisze:Jak już się chwalisz to do końca.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 75 gości
) ale przesyłamy.. 
