CK Lusia i Astra: jutro do DOMÓW :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 11, 2006 14:38

No to obie pannice na "wydaniu" :D

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Sob lut 11, 2006 14:48

narzeczone zaręczone ;) :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob lut 11, 2006 22:30

:dance:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 11, 2006 23:00

A Lusia się rozchorowała na dobre :cry: , podczas gdy Astra zdaje się wracać do zdrowia... :)

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie lut 12, 2006 14:23

jessu
biedna Lusia
kurcze a co
jej jest ???
katar czy cos innego?? :(:(
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Nie lut 12, 2006 16:09

Lusia nie wygłupiaj się, do zdrówka wracaj trzymamy kciuki :ok:

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Nie lut 12, 2006 20:16

Ta śliczna Pani chowa nosek bo bardzo kicha...

Obrazek

Nie ma już tak bardzo obfitych wysięków z oczu i noska, ale dziś u weta, do którego zabrałem ją z rana wraz z Lusią, psiknęła krwią! 8O 8O 8O
Znam ten typ kataru, wredny, ale leczy się dość dobrze...
Na pewno nie może być sterylizowana we wtorek. We wtorek mamy dać jej jeszcze jeden zastrzyk... Mam nadzieję, że to już końcówka choroby...

Zaś ta niezwykle urocza panienka, na fotografi pod tytułem "Dzikość w sercu", ma niestety powazniejszy problem, bo zachorowały jej płucka... :( :( :( :(

Obrazek

Nie podobało mi się wczoraj wieczorkiem jej zachowanie takie jakieś dziwne, poza tym brzydko pokasływała. Uznałem, że nie ma na co czekać do poniedziałku. I jak się okazało - miałem rację. Mała ma zajęte płuca. Nie jest bardzo źle, bo w porę trafiliśmy do weta, ale na pewno leczenie potrwa z tydzień minimum, jeśli antybiotyk teraz zadziała. Jeśli nie, trzeba będzie go zmienić i leczenie się wydłuży...

Lusieńka biedna jest osowiała i brzydko kaszle... Mam nadzieję, że antybiotyk załapie i maleńka szybko poczuje się lepiej. Dostała dobrą obstawę lekową poza antybiotykiem jeszcze lek na odporność i cosik na wspracie oszuszenia płucek... (nie pamiętam nazw :oops: )

A przy okazji miałem niemiłą przygodę, już drugą taką...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1538775#1538775

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon lut 13, 2006 9:59

Luśka jakie przepiękne masz zdjęcie 8O :love:
Luśka ty chyba fotomodelką zostaniesz :mrgreen:
Skoro postanowiłaś jeszcze trochę pomieszkać u tych dużych pod opieką to pozuj im ładnie do zdjęć 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lut 13, 2006 15:42

oj kociczki wracajcie szybciutko do zdrowia
niech te wredne chorobska ida precz!!! :evil:

Lusia ..ty mi szczegolnie lezysz na sercu...
ty wiesz czmeu i.. ja wiem czmeu
gdybym tylko wtedy mogla..ale nie moglam..
:cry: :cry: :cry:
ale wiem ze jestes razem z Astra w dobrych rekach
i ze was wyleczą i bedzie
ok
co ja gadam
MUSI BYC OK
trzymam kciuki
i mysle o was caly czas moje kochane :)
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Wto lut 14, 2006 0:31

Jutro pójdę z Lusią do weta, niech zobaczy, czy jest lepiej już choć ciut. Biedna z niej kicia, widać, że źle się czuje, nie ma apetytu.. Biedactwo.
Z Astrą wyraźnie już dobrze - objawy kataru praktycznie minęły. Oczywiscie leczymy się nadal...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lut 14, 2006 18:00

nio to Astra piknie- zdrowiejesz :)
a Lusia moje ty bidactwo
czemu nie kcesz jeść??
mam nadzieje ze ci sie szybko poprawi
Lusiątko
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

Post » Śro lut 15, 2006 10:48

Wydaje się, że jest trochę lepiej, już jej nie bulgocze na płucach i swobodniej oddycha. Pokarmiłam ją na siłę wczoraj, mam nadzieję, że dziś już sama coś zje.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lut 18, 2006 9:19

Już lepiej u naszych pannic?

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Sob lut 18, 2006 9:25

Lepiej, choć Lusia nadal jeszcze chora wyraźnie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 20, 2006 20:04

heji jak tam Lusia
nadal chora????
:( :(
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości