SIGMA - w domu :)) świeże wiesci ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 06, 2006 1:55 SIGMA - w domu :)) świeże wiesci ...

nastepna sierotka to SIGMA
Sigma byla malutka malutenka gdy trafila do schroniska
byla uroczym malym kociakiem
zdrowym i wesolutkim no i slicznym :D :D
zawsze skora do pieszczot i do zabawy

trzymala sie, chociaz katar jej nie ominąl - przy jedynym "masowym" szczepieniu kotow trafila do grupy chorowitych
- na szczepienie nie zasluzyla :( :( (niebezpiecznie niepodac, niebezpiecznie podac)
po jakims czasie i leczeniu stan kotuszkow sie ustabilizowal, ale nie bylo juz pieniedzy na szczepionki

na tym zdjeciu ma okolo roku
Obrazek

teraz ma ok. 2 i pol
dlugo, dlugo byla na adopcyjnej....
dzis jest w bardzo zlym stanie, moze ją uratować tylko NATYCHMIASTOWA EWAKUACJA
Ostatnio edytowano Wto lut 28, 2006 18:34 przez frida, łącznie edytowano 3 razy
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Pon lut 06, 2006 8:54

Śliczna kicia- podbijam do góry!

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Pon lut 06, 2006 9:17

Kto uratuje tę śliczną sierotkę :?:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 06, 2006 9:25

Tzn??

Na co jest chora? W jakim jest stanie? Czy ma zrobione jakies testy? Nigdy nie była szczepiona? :(
Napisz, peoszę o niej coś więcej
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 06, 2006 9:41

pamietam ja dbrze... szukala domu juz jak Kropke bralam...
biedulinka... jest przepiekna i nawet to jej nie uratowalo przed schroniskowym wyrokiem...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon lut 06, 2006 10:35

o jaka ona śliczna jest !!!!

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon lut 06, 2006 11:53

saskia pisze:Na co jest chora? W jakim jest stanie? Czy ma zrobione jakies testy? Nigdy nie była szczepiona? :(
Napisz, peoszę o niej coś więcej

testy? 8O zartujesz, w schronisku??
nie wiadomo nic o jej stanie zdrowia poza tym, co widac golym okiem
na pewno nigdy nie byla szczepiona

na pewno miala tasiemca, zostala odrobaczona, jak i inne,
ale schroniskowe odrobaczanie jakies takie malo skuteczne jest, bo w wielkim skupisku wystarczy jeden niedokladnie, nie do konca odrobaczony i diabelstwo powraca w podskokach :x

obecnie Sigma jest mocno wychudzona, z pewnoscia znow ma tasiemca, mozliwe ze grzybice (bez objawow, ale stwierdzona na 100% u innej kotki, ktora stosunkowo niedawno opuscila Przytulisko, wiec pozostale podejrzewam i profilaktycznie traktuje jak 'zadzumione' - Pirat, Matylda i Zulus tez byly pryskane antygrzybiczo)

jest mocno zakatarzona, stan 'cieknacy', pojecia nie mam jaki stan narzadow wewnetrznych, jednak nie mam podstaw podejrzewac, ze cos szwankuje, skoro kicia nadal dzielnie sie trzyma, tyle ze wyglada duzo mizerniej i nie jest juz usmiechnieta, jak kiedys :(
wyglada bardzo bardzo zle! szkieleton!

latem byla w podobnym stanie, wygladalo, ze zaraz umrze, byla wowczas wozona do weta na indywidualny antybiotyk (normalnie gdy kotom ogolnie gorzej, podaje sie im antybiotyk w karmie - wszystkim) i jakos z tego impasu wyszla
ona jest silna i bardzo chce zyc!!
:!: :!: a do tego jest taka mila :!: :!:
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Pon lut 06, 2006 12:57

Frida, a masz może jakieś bardziej aktualne fotki :?:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 06, 2006 13:36

zaraz, mam gdzies takie z drugiej polowy listopada
ale nieciekawe, slabo ja widac, dlatego dalam tamto najpierw, bo choc slabej jakosci - widac ja w calej krasie :)


a nie, to pierwsze jest sliczne:
Obrazek Obrazek Obrazek
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Pon lut 06, 2006 14:06

Sigma jest ladnym kocim marmurkiem z eleganckimi dodatkami

rok temu szansa na zycie minela ja o maly krok
przyjechal po nia pan z daleka, ale wybral ostatecznie inna Iskierke, bo Sigma byla o jeden raz za malo odrobaczona, co stwarzalo jakies tam zagrozenie dla kotka, ktorego juz mial wczesniej

teraz jest o kilka razy za malo odrobaczona :( :(
trzeba ja wyjac, przebadac i jesli w ciagu pierwszych kilku dni nie wyjdzie jakie gorsze chorobsko niz sie na oko zdaje (najbardziej to sie boje zapalenia pluc) -zaczac "porzadkowac" kicie
jest wysterylizowana, a to juz duzo

za dwa tygodnie moglabym ja wziac do siebie (jak Matylda i Pirat beda po szczepieniu kk i p) na pierwsze badanie, odrobaczanie, opanowywanie najgorszego kataru, odswierzbianie i odgrzybianie, ale na bardzo bardzo krotko, czyli tylko pod warunkiem, ze juz bedzie dla niej zaklepane dalsze lokum, najchetniej docelowe :p
niestety nie moge wziac na tzw. szukanie domku (juz sie wkopalam z cyklopami, ktore gotowe do adopcji mnie blokuja!!!!) czyli na nie wiadomo jak dlugo... :(
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Pon lut 06, 2006 23:14

Jest śliczna - naprawdę jak siostra bliźniaczka mojej Aiszki :D
Jeżeli ktoś szuka kotka - to gorąco polecam kotki od Fridy - są boskie :love: Mój Zulusek jest tego najlepszym przykładem :D
Jest przekochany, a pomimo że spędził podobno ok 2 lat w schronisku, to po odchuchaniu przez Fridę wygląda poprostu fantastycznie -jest czyściutki, a jaką ma błyszczącą sierść :1luvu: Pomóżcie proszę i tej koteczce - to naprawdę wielka radość :D

Niunja

 
Posty: 117
Od: Wto gru 27, 2005 10:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2006 1:52

chetnie bym pomogla, mysle ze udalo by mi sie namowic rodzine na druga kotke, ale mam kilka pytan: czy kotka jest towarzyska? i czy sa szanse, zeby dogadala sie z inna kotka? jakie koszty "na dzien dobry" trzeba zarezerwowac na skuteczne wyleczenie? i czy w ogole jest duza szansa na uratowanie kotki? mialam juz do czynienia z katarem kocim i kotek niestety nie przezyl mimo iz raz sie wyrwal ze szponow smierci (moze katar nie do konca zostal zaleczony a moze kotek nie mial checi dalej walczyc - nie mam pojecia). dlatego chcialabym uniknac ponownie sytuacji, w ktorej biedne zwierzatko nie znalazloby u mnie potrzebnej pomocy :( :cry:
bede wdzieczna za wszelkie info. 3mam kciuki za kotke i mam nadzieje, ze znajdzie cieply i dobry dom (az dziw, ze takiej slicznej kici nie wzial do tej pory nikt ze schroniska...)-kto wie, moze moja kociczka wreszcie bedzie miala towarzystwo? :)

lucys

 
Posty: 40
Od: Śro lut 08, 2006 1:39

Post » Śro lut 08, 2006 10:10

Lucys :1luvu:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2006 10:20

lucys - bardzo rozsadne pytania
i - :!: :!: :!: - jak zrobilo sie obiecujaco, tchnęlas tu powiew nadziei :D

moim zdaniem JEST SZANSA na uratowanie SIGMY, ale wylacznie poza schronskiem, zatem, aby ocenic faktyczny stan zdrowia trzeba po prostu udac sie z nia do weta i jak najszybciej stamtad wyciagnac
katar sam w sobie dla doroslych kotow tylko przy powiklaniach bywa smiertelny (duzo grozniejszy jest dla kociat) np takie zapalenie pluc... :(
co do kosztow leczenia - zalezy gdzie mieszkasz, wszyscy wiemy, ze zazwyczaj duze miasto to wieksze koszta!
poczytaj koncowke tematu Pirata zobacz jak wiele zrobilismy za relatywnie niewiele

Sigma jest towarzyska, od dziecka w schronisku mieszka z innymi kotami, wiec kocie towarzystwo to dla niej codziennosc i w swiecie kociej etykiety porusza sie dokonale, do ludzi lgnie po prostu :roll:

i ciagle siedzi :( i to juz tyle czasu!!! ale kotow w schronisku duzo a zainteresowanie nimi nikle, a co jeden to piekniejszy!


czy twoj kocio posiada wszystkie szczepienia? w jakim jest wieku? napisz cos wiecej :)
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Śro lut 08, 2006 10:40

jeszcze co do szans..
z ostatnich tygodni streszcze trzy rozne przypadki
ZULUS - zdrowo wygladajacy kot, po wyjeciu ze schronu okazalo sie ze ma potworny swierzb w uszach! pare razy plukany byl przeciwgrzybiczo, bo grzybica z kolei stwierdzona zostala badaniem u innej kotki, Jasminy ona tez miala poczatki swierzbu usznego, przy wyjmowaniu ze schroniska wygladala w miare zdrowo, acha, poza katarem, wiec bylo troche leczenia
a trzecia kotka to byla Roksana, ktora tez wygladala zdrowo, uszy czyste, bez kataru, a po wyjeciu ze schroniska puscila jej odpornosc na calej linii (przeprowadzka jest ogromnym stresem) najpierw ropna angina, potem watroba odmowila wspolpracy, po trzech tygodniach umarla :(

aby wyeliminowac grozbe szybkiej czy naglej smierci w twoich ramionach swiezo wyciagnietej ze schroniska kotki proponuje pomoc nastepujaca:
pierwsza wizyta u mojego weta, podjecie leczenia i w zaleznosci od stanu kotki dalsze decyzje; nawet do miesiaca ja przetrzymam, chyba ze sie okaze - ze kotka zdrowieje w tempie blyskawicznym, jest silna i chetna do wspolpracy w kwestii leczenia i do wyprowadzki ;) a problemow transportowych nie bedzie :D

tak by bylo chyba najbezpieczniej dla Ciebie i twojej kici
oraz dla Sigmy!!!
tak bym chciala ja jak najszybciej stamtad wyciagnac!!!
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości