I to ja sama wkleiłam jego ogłoszenie na to forum



Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Gusiek pisze:Blue, proponuję zajrzeć na grupę dyskusyjną pl.rec.zwierzaki.koty (wątek: Towarzysz życia poszukiwany) - bzyk rad jest jedynie, że zaoszczędził na impulsach telefonicznych. Nic dodać, nic ująć. Nie powinnam może tak pisać, ale szlag mnie prosty trafił.
I to ja sama wkleiłam jego ogłoszenie na to forum![]()
![]()
- to chyba normalne, ze chce sie wiedziec jak sie ma kot, ktorego wyrwno smierci (kotka zostala znaleziona przez jakas kobiete i przyniesona do lecznicy zeby ja uspic, bo byla taka chuda i wymarzieta, dzieki opiece berni kotka jest zdrowa i cudna), jezeli namawianie na zmiane kociej diety z whiskasa i kitekata na odpowiedniejsza karme to nawiedzone wtracanie sie to ja bardzo sie ciesze, ze kotka nie trafila do takich betonow, ktorzy nie cha przyjac zadnych argumentow.bzyk pisze:Dzięki BOGU... ze nie wzieliśmy do siebie WIZJI!!! ufff... jednak opaczność nad nami czuwa...Wink Co by było gdyby taka nawiedzona osoba wchodziła w nasze życie z buciorami mówiąc co jest dla kota lepsze a co nie....
bzyk pisze: Oczywistą sprawą jest mieszkając w bloku kastrowanie czy sterylizowanie zwierzęcia, oczywista sprawa jest dbanie o to stworzenie i podpisywanie umow adopcyjnych na pewno tego nie zapewni. Jeżeli ktoś chce skrzywdzic zwierze to czy taka umowę podpisze czy też nie, nie robi zadnej różnicy. Dla nas najważniejszą istotą jest nasz TEODOR... i to żeby się dobrze czuł i był po prostu szczęśliwym kociakiem. Ot cała sprawa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości