W-wa Bezdomny kicio już w domku tymcz!!!!!! Ma już imię-JOGI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 06, 2006 21:16

:piwa:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon lut 06, 2006 21:57

No jak, dojechał kicio z Ewą?
Nie trzymajcie nas dziewczyny w niepewności.. :(

Nie wiem jak inni, ja się denerwuję, że tak tu cicho..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 06, 2006 22:04

ja na razie sie ciesze :lol:
niech sie dobrze zaaklimatyzuje w tym tymczasowym domku i szybko znajdzie docelowy :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lut 06, 2006 22:10

aamms pisze:No jak, dojechał kicio z Ewą?
Nie trzymajcie nas dziewczyny w niepewności.. :(

Nie wiem jak inni, ja się denerwuję, że tak tu cicho..


Dojechał dojechał :D
Jest pięknym dużym kocurkiem (aczkolwiek troszkę brudnym ;))
Na razie aklimatyzuje się w łazience.
Fotki postaram się dodać niedługo (będę strzelac bez lampy, żeby biedaczka nie stresować :roll: )

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pon lut 06, 2006 22:12

jutro z samego rana poprosze o relacje :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lut 06, 2006 22:15

Ufffffffffffff................... :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 06, 2006 22:26

Na razie dodam tylko tyle ze kotek daje się głaska, ale wydaje z siebie wtedy odgłosy które chyba powinny być mruczeniem, ale (może z powodu obolałego gradła :? ) przypominają raczej charczenie...
Dostał na razie suchego jedzonka, wody i mokrego Gimpeta.
Zobaczymy 8)

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pon lut 06, 2006 22:33

Jeśli ma coś z gardłem, to mam nadzieję, że niedługo kicio wyląduje u weta.. :D
Właśnie rozmawiałam z Ewą.. :D
Mam nadzieję, że zaraz opiszę całą akcję łapania kicia..

Może uda się zrobić dzisiaj chociaż jedno małe zdjęcie.. :oops:

OT scholastyka, ta biała panienka z podpisu wygląda bardzo podobnie do mojego niebieskookiego Nikusia..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 06, 2006 22:36

Ewa, myślę, że już można zmienić tytuł wątku.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 06, 2006 22:40

aamms pisze:Jeśli ma coś z gardłem, to mam nadzieję, że niedługo kicio wyląduje u weta.. :D


u weta jak najbardziej ale podejrzewam że nie jutro, ani nie pojutrze :?
Chłopak jest póki co naprawde przerażony. Daje się głaskac po łebku i pod bródką ale staram się mowic do niego szeptem póki co i nie robić gwałtownych ruchów...

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pon lut 06, 2006 23:05

aamms pisze:Może uda się zrobić dzisiaj chociaż jedno małe zdjęcie.. :oops:


Postaramy się ;)
Aczkolwiek nic nie obiecuję, przy naszym świetle łazienkowym i braku lampy wszystko wydaję się takie... pomarańczowe :roll:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pon lut 06, 2006 23:26

I przepraszam, że tak nudzę, ale prosiłabym o uwzględnienie w tytule kotowego nowego imienia - Jogi :D

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pon lut 06, 2006 23:27

Całusy dla kicia i ich dzielnych opiekunek :1luvu: :dance: :dance2: :balony:
Ach te kochane koty i kotusie i kiciusie ........

aska125

 
Posty: 332
Od: Wto lis 29, 2005 14:12
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Pon lut 06, 2006 23:50

Udało się, łapanka trwała ok 2 godzin, za pierwszym razem, mimo mojego nawoływania kotulek nie przyszedł :evil:
Postanowiłam dać mu jeszcze szansę i udałam się na zakupy, po powrocie znowu szukałam i nic...... :placz:
Postanowiłam, że bez kicia nie wracam i jak powoli traciłam nadzieję i udałam się w kierunku wyjścia :surprise: pojawił się :kitty: , z podniesionym ogonkiem, więc otworzyłam szybciutko puszkę z jedzonkiem, troszkę się podroczylismy,(bo kicio chyba czuł moje zdenerowonie i był bardzo ostrożny), ale udałam, że nie obchodzi mnie jego kocia osoba i zanim się obejrzałam miałam go w rękach wtedy bach do kontenerka i już.
Zadzwoniłam do scholastyczki i jej TZ (przemili ludzie) i cała się trzęsłam, bo jeszcze nie wierzyłam, że się udało, a oni już na nas czekali. Dalej już wszystko wiecie, najważniejsze, że kotuś jest bezpieczny i ma cieplutko, w połowie drogi już zasnął, tak dawno nie zaznał ciepełka, jak wyjęłam kontenerek z samochodu też spał zwinięty w kłębek i nic go już nie obchodziło - dzielny chłopak!!!!! :ryk:
Teraz czekamy na relację Ani, a ja spróbuję zebrać trochę grosza na odjajczenie i ewentualne leczenie biedaka. Pozdrawiam wszystkich, którzy trzymali kciuki, bo jak widać bardzo pomogły.

Ewacc

 
Posty: 37
Od: Śro sty 11, 2006 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2006 23:54

No to teraz zdjęcie..
i oczywiście codzienny serwis informacyjny.. Fotoreprtaże też mile widziane.. :twisted:

Jogi.. Ładnie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 142 gości