Jestem Gargamel.
Na początku było o mnie tutaj :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1491470
Teraz już w niczym nie przypominam tego straszydła z pierwszych stron tamtego watku.
Zobaczcie sami :

Dzisiaj miała być sesja fotograficzna, ale się nie udała bo się zdenerwowałem.
Wypuścili mnie na salony. Podobno całkiem zdrowy już jestem.
I dopadły mnie cztery , wstrętne, stare kocice.
Dwie od razu mnie oprychały. Nie zostałem im dłużny...

Jedna mnie "olała" - potraktowała mnie jak powietrze

Czwarta dała mi buzi i zaproponowała przyjaźń.
Ale ja nie chcę takiej przyjaciółki ze spłaszczonym nosem i długimi kudłami.
Za zamknietymi drzwiami została Apolonia, bo ona jakoś ciągle dziwnie kaszle.
Wogóle to trafiłem do jakiegoś dziwnego domu - same samice - pięć kocic i jedna dwunożna.
Jest tylko jeden dwunożny samiec.
No i oczywiście - Ja !!!
Muszę się wyprowadzić i to jak najszybciej.
Te baby poprostu mnie zdominują.
Czy nic nie wiecie na temat jakiegoś domu mniej babskiego, który mógłby mnie przygarnąć ?
Jestem grzeczny, przytulasty, puchaty, mruczący.
Mam około 4 miesięcy.
Nie psocę.
Nie jestem wybredny w jedzeniu.
Jednym słowem - jestem KOT IDEALNY !
Szukam domu, w którym będę kochany.