Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

[AnetaW]

wyślę Ci mój nr tel na PW bo zaraz wychodzę z pracy i nie będę miała dostępu do internetu. chętnie przyjechałabym ją zobaczyć... psy znają koty i krzywdy nie zrobią, ale są ciekawskie i muszą wszystko zobaczyć i nocha wetknąć i obwąchać.
mój kocurek jest niebieski a koteczka szylkretowa, rudej mi tylko brakuje...

[Regata]

Jana co dałaś Cyndi do jedzenia? Felix dalej nie chce jeść, trochę karmiłam go nasiłę z marnymi efektami, cały dzień spędza u córki w pokoju też wciśniety przy ścianie albo zakopany w kołdrze, tylko w nocy trochę ożywa tylko raz mruczał

To samo jest z Cyndi, dodatkowo ona przepotwornie się ślini. Jeśli zjadła coś, to mikroskopijną porcję. Zaczynam się o nią bać Chyba się złamię i jakiegoś kitekata spróbuję jej dać, kto wie co one jadały wcześniej.

Te koty chyba strasznie tęsknią

serce boli na myśl co te koty musiały przejść...
może ich opiekun umarł albo wyjechał, a "spadkobierca" pozbył się kłopotu...?

hmmm, ja zawsze z... dystansem podchodziłam do persów, teraz, po lekturze "miau" (koty aamms, Twoje - teraz już trzy) już nie mam "dystansu" .
I strasznie mi się Twoje panny podobają nie wiem nawet, która bardziej

[Jana]

Dzwoniłam po poradę do lecznicy.

Mam kotce dać peritol (na pobudzenie apetytu), jeśli do jutra nie zacznie jeść czeka nas wizyta w lecznicy i kroplówka, żeby wątroba nie wysiadła. Biedna Cyndi

[smil]

Dzwoniłam po poradę do lecznicy.

Mam kotce dać peritol (na pobudzenie apetytu), jeśli do jutra nie zacznie jeść czeka nas wizyta w lecznicy i kroplówka, żeby wątroba nie wysiadła. Biedna Cyndi

Oj, Biedulka

Za zdrówko Cyndi

[Akineko]

Za zdrówko persiczek
Śliczne są "poduchy" A Cyndi... bardzo ciekawe umaszczenie - musi być śliczna!
Za apetyt

[Jana]

Uwielbiam Mopsię, uwielbiam po prostu! To cudowna koteczka. Zobaczcie jak ślicznie się bawi:



I w ogóle jaka jest śliczna, dziś zrobiłam jej mnóstwo zdjęć

[Jana]

I jeszcze trochę mopsikowatego futrzaka:



Już jutro Mopsia będzie miała gościa


Cyndi bez zmian, teraz trochę ją miziałam, wzięłam na kolana - siedziała, zaczęła mruczeć, spoglądała na mnie mruząc oczy. Kochana i bardzo przestraszona. Ona ślicznie mruczy, tak prawie grucha. Ja też do niej gruchałam i było nieźle, ale usłyszała kroki TŻa za drzwiami i spanikowana uciekła do swojej "kryjówki".

[aamms]

Jana, po tym co napisałaś i zobaczyłam, nie muszę już pytać o zdrowie Mopsi..
Ale zapytam o futerko.. Jak te odparzenia na grzbiecie po kąpieli? Poprawiło się?

Strasznie za nią tęskinię..


Jak Cyndi? Qrcze, co jej dać do jedzenia, żeby zaskoczyła.. Może saszetkę whiskasa.. może tym je karmiono.. Nie wiem, nie mam pomysłu..
Może śmietanka, może żółtko, może twarożek.. indyk, wołowinka..

Ona naprawdę NIC nie chce jeść?

[iwcia]

Jana bedzie dobrze najważniejsze, że sa u Ciebie w schronie pewnie nikt by nawet nie zauważył, że nie jedzą.

U mnie Cindy zjadła odrobinę felixa wymieszanego z animodą w nocy z piątku na sobotę, jak pojechał Felix i została sama.


Dziekuję Ci że dałaś szanse Rudej i trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

[aamms]

Jeśli można, słówko o rudej..
Jeśli ktoś ma jakieś obiekcje jeśli chodzi o persy to powinien koniecznie poznać Mopsię.. Dawno nie widziałam tak kontaktowego, miziastego i bezstresowego kicia.. Ona jest jeszcze lepsza pod tym względem niż mój tymczasowy gość Vice..
Ona jest zaprzeczeniem wszystkich niekorzystnych opinii o persach..

Zazdroszczę potencjalnemu opiekunowi Mopsi z całej siły..

[Jana]

Cyndi dostała peritol. O matko, ależ była walka! Prawie mnie pogryzła Nie poprawiło to naszych stosunków ale i nie zachwiało - wzięta na kolana mruczy i nadstawia się do głaskania, już tak bardzo przede mną się nie chowa. Wieczorem z nią posiedzę, poczytam (TŻ mi specjalnie kupił Nową Fantastykę) i poobserwuję czy peritol zadziałał. Jeśli trzeba będzie, to będę spać z Cindy w pokoju. Może nabierze zaufania.

Z tą zaślinioną brodą wygląda koszmarnie I jest chudziuteńka, ale to trzeba wymacać pod górą futra.


Bosssski rudzielec jest wybredny, mało je, sporo pije i poleguje po całym mieszkaniu. Lubi się bawić światełkiem. Jeszcze jej dziś nie czesałam, a wygląda jakby prosto z salonu - to futerko ma naprawdę łatwe w pielęgnacji.

[nezumi]

Jak dobrze pojdzie to ta bide zobacze na zywo juz w czwartek...Wyglaszcze..mam nadzieje ze nie zestresuje jakos skrajnie...
Moze przywioze jakies smakolyki..a noz sie skusi?...
Jana, masz pw..

Cyndi nie wyglupiaj sie tylko jedz...

[Elżbieta P.]

Jana - może spróbuj jej dać do jedzenia surową wołowinę, albo tuńczyka w sosie własnym (takiego z puszki dla ludzi).
Moje anorektyczka - Ruda - oprócz suchego jedynie to jada.

Tuńczyk każdego wybrednego kota potrafi przywołać do jedzenia.

[aamms]

Jana - może spróbuj jej dać do jedzenia surową wołowinę, albo tuńczyka w sosie własnym (takiego z puszki dla ludzi).
Moje anorektyczka - Ruda - oprócz suchego jedynie to jada.

Tuńczyk każdego wybrednego kota potrafi przywołać do jedzenia.

No przecież.. Zapomniałam..

Elżbieta, mam nadzieję, że to jej wreszcie zasmakuje..

[Madzialenka]

Jana Mopsiak wyglada na bardzo adomowionego i szczęsliwego kota !! potrafisz zdziałać cuda!!

czy to ślinienie się Cindy nie jest zapaleniem dziąseł? Tu na forum pólpersiaca miała z tym problemy więc może Cindy też? Moze także dlatego nie chce jeść - może ją po prostu bolą zęby i dziąsła. złe samopoczucie i ból moze być powodem jej zachowania.
mój kot jak był chory łądowął się w zakamarki i na widok wyciągniętj ręki się kulił jak nigdy przedtem.