kotka alergiczka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2006 1:05 Re: kotka alergiczka

Ella2 pisze:
mircea pisze:Ella2 moze chociaż podawajcie leki niwelujące świąd, żeby się kotka tak nie drapała?
Właśnie przechodzimy to samo z kotem moich rodziców. Po lekach przeciwświądowych Filip przestał się drapać - dobre i to, bo strupy miał okropne :(


Ależ natychmiast!! Jakie to leki? Proszę, podaj nazwę! chętnie uwolniłabym Murkę choc na jakiś czas z kołnierza...


Clemastinum, Zyrtec, Amertil - w tabletkach.
Są też jakieś zastrzyki, ale nie pamietam teraz nazwy.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 30, 2006 22:34 kotka alergiczka

Dziękuję, Mircea.

W tym tygodniu wybiore się do mojego weta, zebrałam do kupy wszystkie wskazówki z tego wątku i hurtem mu przedstawię.
Poproszę go o te leki przeciwświądowe. Mam nadzieję, że poda mi dawki, bo nie wiem jak podawac, żeby nie za dużo...
I zrobię Murce badanie krwi.

Pozdróweczka :)

Ella2

 
Posty: 14
Od: Pon sty 16, 2006 2:04

Post » Wto sty 31, 2006 9:26

Mam wielką prośbę do moderatorek !! Czy nie można by tych wątków dotyczących alergii u kotów podlinkować w Kocim ABC, w jednym ze zdrowotnych wątków. W tej chwili mamy chyba już 3 różne dyskusje w temacie "alergia u kota". Może warto to zebrać do kupy, bo problem jak widać nie jest rzadki, a łatwiej byłoby nam odszukać i dzielić się wskazówkami .
Jesli to możliwe, to będe bardzo wdzięczna, myślę, ze pozostałe mamy kocich alergików też :)

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto sty 31, 2006 11:37

Zakupiłam witamine E i tran w kapsułkach (oleju łososiowego u nas chyba nie na się kupić - pani w aptece pokazała mi jakis preparat za 189 zł 8O ). Kiedys lekarka zalecała podawanie Zenkowi łyżeczki oleju z pestek winogron. Tauryny też nie było choć podobno jest na rynku jakiś dostępny preparat, więc może gdzieś znajdę. Zenek dostał rybkę polaną tranem i witaminką. Wsunął aż mu sie uszy trzęsły. Chyba jednak skończę z urozmaicaniem kociej diety i biedaczysko będzie wcinał tylko Trovet. Na szczęście mam wrażenie, że jest lepiej. Ten krok do przodu zawdzięczamy zmianie żwirku z Benka na drewniany.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 01, 2006 21:55

Sylwka pisze:Zakupiłam witamine E i tran w kapsułkach (oleju łososiowego u nas chyba nie na się kupić - pani w aptece pokazała mi jakis preparat za 189 zł 8O ).


8O indeed! Czy przynajmniej bylo tego preparatu na rok? :roll:

Tauryne na pewno mozna kupic w sklepie z suplementami i odzywkami dla sportowcow. W dzisiejszych czasach nie da sie uprawiac kulturystyki bez tauryny a to obsesja kazdego nastolatka. Uwaga: czasami te ludzkie preparaty maja jakies dodatkowe skladniki, ktore nie sa dobre dla kotow takze radze czytac nalepki.

Raz jeszcze mocno przestrzegam przed przedawkowaniem wit. A i D. To sa witaminy rozpuszczalne w tluszczu a nie wodzie i dlatego lubia siedziec w organizmie dlugo. Szczegolnie tran ma straszne ich ilosci. Radze zaczac od malych ilosci, 1-2 kapsluki na tydzien, i zwiekszac dawke az sie zobaczy resultaty. Po czym natychmiast zrobic przerwe (przedawkowanie obiawia sie dokladnie tymi samymi obiawami ktore prezentowaly sie na poczatku). Jedzenie ryb (dla alergikow gotowanych, wbrew temu co sie powszechnie sadzi ryby nie sa lekkostrawne dla kotow) moze zastapic olej rybny u zdrowych kotow. Oczywiscie, moze byc tak, ze kot ma alergie wlasnie na ryby... Wtedy to inna zupelnie historia.

Probotykow bardzo warto szukac bo sa swietna pomoca jesli kot ma chroniczna biegunke albo gdy wymiotuje czesto. Reuteri i acidophilus spotykane sa w niektorych jogurtach. Ale nie wszystkie koty lubia jogurt. Rowniez, jesli wiadomo ze kot ma alergie zywnosciowa warto sprobowac enzymy wspomagajace trawienie. (Wiem, tego zaczyna byc duzo.)

Jeszcze jeden pomysl: DermCaps (demr=skora, caps=kapsulki) to suplement dla kotow w USA wspomagajacy ladne futro. Zawiera glownie wit. E i Omega 3 i 6. Pewnie jego odpowiednik jest gdzies w sklepach dla zwierzat w Polsce? To by rozwiazalo problemy... :)

Ella, jak wizyta u weta?

Alicja

P.S.: Mam kota, ktory w wyniku alergii dorobil sie chronicznego zapalenia jelita grubego (IBD), co z kolei (poniekad, byly tez inne powody) doprowadzilo do nadczynnosci tarczycy i potem do chronicznego zapalenia trzustki. W jego wypadku jedzenie nawet malych ilosci produktow roslinnych przynosi straszne efekty. Dlatego kazdego przestrzegam przed suplementami zawierajacymi produkty roslinne (jak oleje roslinne, skrobia zbozowa, kukurydziana itp.)

gryka27

 
Posty: 14
Od: Śro sty 25, 2006 23:07

Post » Śro lut 01, 2006 22:13

Co do podlinkowania w Kocim ABC to o ile pamietam trzeba w watku ABC podac linki i temat, ktorego dotycza :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88079
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lut 01, 2006 23:56 Re: kotka alergiczka

mircea pisze:Clemastinum, Zyrtec, Amertil - w tabletkach.


Czlowiek dziwne rzeczy pamieta. Otoz kiedy bylam nastolatka, jeszcze w Polsce, lekarz mi kazal brac klemastyne na moje alergie. Byl to kolejny lek o ile pamietam. Jest to starej generacji lek przeciwhistaminowy, ktory, przynajmniej u mnie, powodowal straszna sennosc, brak apetytu i ogolna zmeczenie. Przestalam brac bardzo szybko - wolalam symptomy alergii niz skutki uboczne... Czy koty tez moga miec podobna reakcje?

gryka27

 
Posty: 14
Od: Śro sty 25, 2006 23:07

Post » Czw lut 02, 2006 17:46

A mi dwie lekarki mówiły, że leki antyhistaminowe nie działaja na koty, ale jak czytam, że kotom pomogły to już nic nie wiem.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 05, 2006 0:20

gryka27 pisze: Ella, jak wizyta u weta?




Byłam u weta. Przedstawiłam wszystkie wasze wskazówki, nawet zostawiłam do poczytania... Wet powiedział, że badania krwi nie ma potrzeby robic. Zapisał medrol. Do tego Efa Olie oraz Vita-Pet (tam jest tauryna i witaminy). Murka łyka dzielnie tabletki, resztę też wcina bez problemu. Tyle że dostała biegunki, i nie wiem, co jest powodem. Na razie liczę, że to przejściowe.
Trochę jakby zrobiła się spokojniejsza, nawet osowiała. Drapie się mniej, ale bez kołnierza nie ma mowy.
Jeśli chodzi o testy, to ciężka sprawa, u nas nie robią. Jest za to w moim mieście biorezonans - dla ludzi. Ale zapytam o kota, nic do stracenia.
Tak że jeszcze raz bardzo dziękuję :)

Ella2

 
Posty: 14
Od: Pon sty 16, 2006 2:04

Post » Nie lut 05, 2006 2:22

zuza pisze:Co do podlinkowania w Kocim ABC to o ile pamietam trzeba w watku ABC podac linki i temat, ktorego dotycza :D

koty alergicy maja juz swoj osobny dzial w abc - pkt. 34 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie lut 05, 2006 10:36

Witaj!
Moja Łapka też jest alergiczką. Miała dokładnie te same objawy. Nie można jej było spuścic z oka, drapała się do krwi, głównie na karku, ale też na głowie i pyszczku. Poza tym wyskakiwały jej takie czerwone pąkle na uszkach. Kołnierza nie pozwoliła sobie założyć - natychmiast przwracała się na bok i leżała jak nieżywa, nie wstająć, nie reagując na nic - bałam się o jej psychikę. To było półtora roku i rok temu, kotka miała wtedy około pół roku, w momencie wystąpienia pierwszych objawów jakies 4 miesiące.
U weta, metodą badania zeskrobin, wykluczono pasożyty skórne i choroby skóry, odrobaczenie wykluczyło równiez pasożyty przewodu pokarmowego. Pozostała alergia pokarmowa. Oba koty przez miesiąc jadły tylko i wyłącznie suche chrupki Royal Canin Hypoallergenic DR 25 - ryż + soja i piły wodę. Łapce wreszcie zaczęły się goić ciągle rozdrapywane rany na karku. Inna rzecz, że wet dał jej też zastrzyk przeciwświądowy (jeden tylko), zastrzyk ten miał działać przez ok. 2-3 tygodnie (i tak było), z tym, ze osłabiał odporność kota, Łapka dostała przy okazji antybiotyk - osłonowo.
Po miesiącu takiej diety woprowadziłam kurczaka i drapanie wróciło, wypryski skórne też.
Generalnie teraz jest dobrze, koty cały czas jedzą te sojowe chrupki i surową wołowinę, która - ku zdziwieniu weta - Łapki nie uczula. Czasem sypnę Pazurkoowi-kastratowi trochę RC Urinary, ale Łapka mu podkrada, a to jest na bazie kurczaka i natychmiast występują jej pąkle na nosku, które się goją przez 2 miesiące.
Kurację z zastrzykiem przeciwświądowym powtarzaliśmy jeszcze raz, gdy kotom udało się ukraść mi wędzoną rybę - Łapka dostała znów pełnoobjawowej alergii, z krwawą, rozdrapaną raną na karku. Było to rok temu, od tego czasu bardzo pilnuję, żeby niczego nie ukradły. I tak czasem Łapie coś na nosku czy policzku wyskakuje, ale nie jest to już wielka krwawa rana.

Biegunka jest niebezpieczna, odwadnia. Gdyby nie przeszła, możesz podac Smectę, kupuje się w aptece, dla niemowląt, a kotu poaje odrobinkę, jakieś 3 ml, strzykawka do pyszczka. Ale, miejmy nadzieję, nie będzie to potrzebne.

Nazwa tego zastrzyku przeciwświądowego to: depo-medrol lub depo-nedrol, lub depo-medral - nie umiem odczytać.

Pozdrawiam Ciebie i koty.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie lut 05, 2006 13:46 Re: Uzupelnienie

gryka27 pisze:P.S.: Przyznam sie ze nie mialam zadnych pozytywnych efektow z tzw. dietami na recepte (Hill's, Royal Cannin, itp). Moje doswiadczenia przyniosly raczej efekty odwrotnie proporcjonalne do zamierzonych. Takze z checia uslyszalabym o dlugoterminowym sukcesie od kogos na forum...


Alicja,
Moja kotka jest dowodem na to,ze karmy weterynaryjne (te na recepte) dzialaja:-) Na szczescie! Je Hillsa , RC Sensitivity Control (w wersji suchej i mokrej) i Hypoallergenic.
Obrazek

majowka

 
Posty: 61
Od: Pon lis 28, 2005 11:54

Post » Pon lut 06, 2006 16:53 kotka alergiczka

Tak sobie myślę, że każdy przypadek jest jednak inny, oprócz wielu podobieństw. Murka nie ma żadnych wyprysków ani "pąkli", jak to ślicznie zostało powiedziane :) Ona ma tylko rany od drapania się.
Aż się uśmiechnęłam, gdy wyobraziłam sobie Łapkę w tak oryginalny sposób protestującą przeciw "zakołnierzowaniu". Moja kocia znosi to cierpliwie już półtora roku....
Mam wrażenie, że dostała jakiś zastrzyk przeciwświądowy (asysta weta zrobiła szybko jakiś zastrzyk, zapomniałam - zajęta dyskusją - zapytac, co to było) , bo jest spokojniejsza. Ale bez kołnierza nydyrydy ;) , natychmiast wykorzystuje okazję do honorowego oddania krwi...
Dzisiaj z biegunką cisza, więc mnmiemam, że jej przeszło. Ale w smectę się zaopatrzę.
I dostałam dziś od Beaty smakowitą przesyłkę, za którą wszystkie serdecznie dziekujemy :) Jedna i druga wcinały, aż im się uszy trzęsły...
Pozdrowionka cieplutkie
Ela

Ella2

 
Posty: 14
Od: Pon sty 16, 2006 2:04

Post » Pon lut 06, 2006 21:44

Ella2,
A probowalas smarowac mascia TRIDERM podczas "zakolnierzowania"? MOjej małej wygoiło to rany i pozniej bylo juz tylko lepiej.'
Obrazek

majowka

 
Posty: 61
Od: Pon lis 28, 2005 11:54

Post » Pon lut 06, 2006 23:08

majowka pisze:A probowalas smarowac mascia TRIDERM podczas "zakolnierzowania"? MOjej małej wygoiło to rany i pozniej bylo juz tylko lepiej.'


O, swietnie. tej nie próbowałam. A czym ja ją już nie smarowałam.... Alantan, Gemiderma, Fenistil, Tormentiol, zasypki... ale zawsze musiałam tak utrafiac, żeby się nie lizała,gdy ją "odkołnierzowywałam", bo bałam się, że się zatruje :(

Smectę już kupiłam. Ale na razie na szczęście niepotrzebna.

Ella2

 
Posty: 14
Od: Pon sty 16, 2006 2:04

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sherab i 744 gości