Mam problem znowu z Tosią .
Najpierw były biegunki 2 tygodnie . Przez pierwszy tydzień leczyliśmy węglem 3 razy dziennie . Przez kolejny tydzień Enteramid i Enteraferment
Tosia była przez cały okres leczenia na karmie intenstinal .
Kiedy skończyła mi się ostatnia saszetka intenstinala Tosia dostała niewydolności wątroby.
Pobralismy mocz , krew z profilem wtrobowym zrobiliśmy USG.
L 13
E 8,98
M 7,7
HT 0,38
MCV 43
MCHC 19,9
PY lub PV ( ni mogłam odczytać) 360
PAY 1
SEG 47
LIM 52
ASPAT 28
ALAT 28
AP 39
KREAT 0,9
Mocznik 33
BILIR 0,3
GGT 12
Wątroba nie jest uszkodzona , nie ma też wady, lekarz raczej wykluczył wirusową i bakteryjną niewydolnośc . (Ponoć to byłoby widać w badaniach krwi).
Bez zmian o charakt. ogniskowy.
Brak typ cech zaburzeń rozwoju w obrębie płatów. Pęcherzyk żółciowy wypełniony żółcią klarowną sonograficzną , bez złogów , brak zastoju żółci . Okolica wnęki bez zmian.
Była leczona
1 dzień papverinum hydrohloricum , metacam
2 synolox , papverinum,dexasone
3 dexasone , synulox, clanohepar
itd.
Teraz miała być na karmie hills l/d przez 3 miesiące. !
Od dwóch dni znowu powróciła śmierdząca biegunka, puszcza bąki.
Tosia je bardzo łapczywie , nie gryzie tylko połyka . Nie może jeść z tego powodu suchego tylko dostaje te puszki l/d rozdrobnione jeszcze widelcem. Dostaje puszkę dziennie bo tyle ma dostawać !
Przyłamałam się
Co jej może dolegać.
Co ja mam teraz robić znowu biec do weterynarza ?