Dziekuje Dziewczyny!!
O te struwity i pH sie nie martwiłam bardzo - nie panikowałam. Wiem, ze dieta , ew. uropet (ale tu bede sluchala naszego weta).
W tej lecznicy , w ktorej odbierałam wyniki wetka powiedziala, ze tych wyników nie mozna bagatelizowac, ze to białko i cos tam i dlatego sie troche zdenerwowalam co z tym białkiem- mowila to takim tonem jakby moj kot umieral i liczyla sie kazda godzina.
Poza tym okazalo sie, ze nie ma naszego weta, wiec badania krwi i ostateczna decyzja o sposobie leczenia przelozona do poniedzialku (a raczej wtorku, bo wtedy beda wyniki)
Kupilam tylko wczoraj 4 saszetki urinary.