Toff i Tiv i MYSZ!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2006 10:23

izaA pisze:Safiori, to może zróbmy tak, jak się znów taki koleś na drzewo wdrapie (już teraz wiesz, dlaczego dostał oryginalne imię od firmy windziarskiej :D ) to my go zdejmiemy i przetrzymamy - ale w łazience, żebym znów nie musiała stresu dokocenia przeżywać :( i damy Ci znać....

Zgadzam się ale tylko klon Otisa. :lol:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 02, 2006 10:49

Cóż, może powiedziałaś to w dobrą godzinę :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 02, 2006 11:04

izaA pisze:Cóż, może powiedziałaś to w dobrą godzinę :D


8O 8O Czyli co - lecisz sprawdzać :wink: :?:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lut 02, 2006 11:24

izaA pisze:Cóż, może powiedziałaś to w dobrą godzinę :D


Nie musisz się aż tak śpieszyć bo u mnie narazie łazienka zajęta, ale chyba mogę powzdychać do takiego pięknego lwa w końcu ja też lwica ale zodiakalna. :wink:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 02, 2006 11:25

Tika już nie będe zaśmiecać tobie wątku i tak wykazałaś dużo cierpliwości i mnie nie przegoniłaś. :oops:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 02, 2006 13:15

Tika a co tam slychac na froncie? Toffu moj cudowny daje jakos rade z wenzyca?
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw lut 02, 2006 19:00

Catrina pisze:Tika a co tam slychac na froncie? Toffu moj cudowny daje jakos rade z wenzyca?

:?: :?: :?:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lut 03, 2006 7:55

bechet pisze:
Catrina pisze:Tika a co tam slychac na froncie? Toffu moj cudowny daje jakos rade z wenzyca?

:?: :?: :?:


No nie powiem - wygląda to coraz lepiej 8) - jak tylko mi się uda zrobić zdjęcia, to się pochwalę :D.
Natomiast co do "odgłosów paszczowych", to Soyka krzyczy na Toffu strasznie głośno :roll: - że też jej się chce tej krzykaczce :evil:??? No i warczy czasem jeszcze :roll:. Ale przestała już syczeć, więc na obecną chwilkę ksywa wenżyca :wink: nie pasuje :D.
[/i]

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lut 03, 2006 8:12

Na obecną chwilę pasuje jak ulał - histeryczka, żeby tak na kochanego Toffulka tak wrzeszczeć bez powodu :evil: A u mnie Otisowi kłąki znów uwięzły w gardle ... a ja mam jasną wykładzinę na korytarzyku :evil: oj szczęście, że to było swierze suche :wink:

U nas wieczór przebiegł na gonitwach pomiędzy podłóżkiem a podkanapą :D Jedno fukanie! Sonia swobodnie po całym domu, chociaż zachowuje dystans jakieś 20 cm :D i lekko się wycofuje w razie czego...

Otis lekkie zainteresowanie ale bez zbójnickiego błysku w oku i w końcu dał sobie spokój i poszedł spać, a my prasowałyśmy :D do memoentu, aż Sonia stwierdziła, że najlepiej to się leży na świeżo uprasowanym, a od żelazka takie fajne ciepełko bije :twisted: no to skorzystałam z czołowego spryskiwacza w moim żelazku, przecież koty prasować nie muszę. No zdziwiona była moim odrażającym postępowaniem :!:

No i jeszcze jedna wiadomość, w uszach Otisa czysto, w uszach Soni jakieś resztki tego potwora! Jeszcze profilaktyka przez jakiś tydzień i mam nadzieję, że będziemy mieli problem za sobą! A koty, nie powiem, żeby lubiły, chyba przywykły, my zresztą też :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lut 03, 2006 8:55

izaA pisze:U nas wieczór przebiegł na gonitwach pomiędzy podłóżkiem a podkanapą :D Jedno fukanie! Sonia swobodnie po całym domu, chociaż zachowuje dystans jakieś 20 cm :D i lekko się wycofuje w razie czego...


Mi właśnie takich przyjacielskich gonitw brakuje :(.
Kotulki by się mogły rozerwać (bo widać, że Toffu by baaaaaaaardzo chciał :( i to wszystko przez fochy Soyi :evil: :evil: :evil:).

Cieszę się, że problem uszkowy się kończy :D - głaski dla kotulków!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lut 03, 2006 8:56

No, widzę, że sytuacja coraz lepsza w obu domach :D
Bardzo sie cieszę i trzymam za dalsze ocieplanie atmosfery :ok:
No i czekam na obiecane zdjęcia!!!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lut 03, 2006 20:30

Zdjęć na razie nie mam, ale za to mogę się pochwalić czymś 8) .
Moja charakterna Soyka weszła mi dzisiaj SAMA na kolana :dance: :dance2: :dance: :dance2: 8O.
Ona nigdy tego nie robiła i myślę, że to m.in. wpływ Toffulka - konkurencja :twisted:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lut 03, 2006 21:00

Tika pisze:Moja charakterna Soyka weszła mi dzisiaj SAMA na kolana :dance: :dance2: :dance: :dance2: 8O.
Ona nigdy tego nie robiła i myślę, że to m.in. wpływ Toffulka - konkurencja :twisted:


8O No widzisz! wiedzialam ze beda w koncu postepy! :D
Tez mysle ze to sparwka Toffulca... Sara tez nie wlazila na kolana a jak przez dluzszy czas poobserwowala Rocky'ego jak sie u nas wyleguje to czasem zdarza sie jej niby przypadkiem wskoczyc na male lezanko ;)
Koty to male cwaniaki i duzo sie ucza od siebie 8)
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt lut 03, 2006 21:22

Kama pisze:8O No widzisz! wiedzialam ze beda w koncu postepy! :D
Tez mysle ze to sparwka Toffulca... Sara tez nie wlazila na kolana a jak przez dluzszy czas poobserwowala Rocky'ego jak sie u nas wyleguje to czasem zdarza sie jej niby przypadkiem wskoczyc na male lezanko ;)
Koty to male cwaniaki i duzo sie ucza od siebie 8)

No to moja Lolka jakaś odporna na wiedzę jest, bo jak rudy się na kolana pcha, to ona niemal z obrzydzeniem na niego spogląda :lol:

Tika - gratulacje!!!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lut 03, 2006 21:32

bechet pisze:
Kama pisze:8O No widzisz! wiedzialam ze beda w koncu postepy! :D
Tez mysle ze to sparwka Toffulca... Sara tez nie wlazila na kolana a jak przez dluzszy czas poobserwowala Rocky'ego jak sie u nas wyleguje to czasem zdarza sie jej niby przypadkiem wskoczyc na male lezanko ;)
Koty to male cwaniaki i duzo sie ucza od siebie 8)

No to moja Lolka jakaś odporna na wiedzę jest, bo jak rudy się na kolana pcha, to ona niemal z obrzydzeniem na niego spogląda :lol:

Tika - gratulacje!!!


Bechet :ryk:

Cieszę się, że Soyka chociaż niby taka twardzielka zaczyna być bardziej miziasta :D. A jak głaszę Toffu, to po 1 sekundzie spod ziemi się pojawia i już jej nawet nie przeszkadza, że Toffulek jest wtedy bardzo blisko :dance: :dance2:. I wczoraj nawet ją mógł powąchać 8O 8O 8O!!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 21 gości