Taya 08.11.2002 - 01.02.2006

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2006 19:58

Tak trudno cos powiedziec...
Mozna tylko byc. Wiec jestesmy...
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sty 31, 2006 19:58

Myślę o Was cały czas....
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 31, 2006 20:19

Bengala,
będziesz wiedziała, że nadzeszła ta chwila
tak było ze mną, gdy podjęłam decyzję o Kacperku, który umierał na raka płuc, również nic nie jadł,
podjęłam decyzję, gdy przyszdł do mnie, spojrzał się, a oczy miał zapadnięte,
podjęcie decyzji jest najgorszym momentem dla Nas, ale w danej sytuacji najlepszym dla naszych przyjaciół
Bengala,
taki nasz los, aby pozwolić im odejść
trzymaj się

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 31, 2006 20:38

:1luvu: dla Was
trzymajcie się dziewczyny

black_kitty

 
Posty: 63
Od: Nie sty 22, 2006 14:06

Post » Wto sty 31, 2006 20:40

Myślimy o Was.
Nieustannie
żeby chociaż cząstkę tego bólu
przyjąć na siebie

Obrazek
Kiedyś miałam psa i myślałam, że żyję. Później miałam psa i 2 koty.Jeszcze później (całkiem niedawno, ale już tego nie pamiętam) miałam 2 psy i 2 koty. Teraz mam 3 psy i 3 koty i wiem, ze moje życie dopiero się zaczyna...

DonDie

 
Posty: 520
Od: Czw sty 20, 2005 20:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 31, 2006 20:42

Nasze koty mają to szczęście, że mają nas, żebyśmy pomogli im odejść, kiedy jeszcze cierpienie nie odbierze godności.
Bengala, odwagi. Przecież się jeszcze spotkacie...
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto sty 31, 2006 20:49

Benji
mocno przytulam
Was obie....

dajecie sobie największy skarb - Miłość

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto sty 31, 2006 20:52

jestem
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88237
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 31, 2006 21:01

To trudna decyzja :( bardzo mi przykro, Jasiu jak byl juz bardzo chory to też do nas przyszedl do łóżka a własciwie sie doczolgal a my lezelismy z nim i płakalismy całą noc, na drugi dzien ja byłam na kursie i nie mogłam wysiedzieć wciąż o nim myslałam . Jak wróciłam juz go nie bylo :( Jarek nie wytrzymal gdy kot wpadl do miski z wodą, pojechal do weta by pomógł mu odejść, potem stał przed samochodem i nie mógł wsiąść do niego, płakal i musial ochlonąć, wet wyszedl i rozmawial z nim, tłumaczył..... a w nocy, uwierzcie lub nie widziałam go jak przeszedl kolo dzwi, spojrzał sie i poszedl, to bylo niesamowite uczucie, moze poprostu chcialam go tam widzieć, chcialam go pozegnać... :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sty 31, 2006 21:07

Bengala,

Ty wiesz najlepiej.
Taya Ci ufa,
jest szczesliwa, ze jestes przy niej.
Niech splynie na Was ogromny spokoj.
Mysle o Was.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto sty 31, 2006 21:13

My też jesteśmy przy Was.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 31, 2006 21:14

jestesmy
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto sty 31, 2006 21:16

Ja tez wiem jak to jest... okropnie...
I I znowu placze jak sobie przypominam jak bylo. Obudzialam sie w nocy, a ona ostatkiem sil wstala i patrzyla na mnie, glaskalam ja, ona mruczala... Te oczy, blagajace... I ja wiem, ze ona wtedy wiedziala...
Podjelam decyzje w ciagu dnia, bo to byl koszmar... Chociaz nie wiem dla kogo bardziej, bo mam straszne wyrzuty sumienia...
Co ja bede pisac... Minely lata, a to wciaz we mnie jest.

Jestem z Toba. To prawda, ze ukrocenie cierpien gdy nie ma juz nadziei jest wszystkim co mozemy dla naszych podopiecznych zrobic. Przeciez wiesz, ze kiedys spotkacie sie wolne i szczesliwe za teczowym mostem :aniolek:

Przytulam Was obie. Mocno.
Kotony Fudżaki

Obrazek

Poleczka

 
Posty: 46
Od: Pt lut 11, 2005 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2006 21:46

mocno Was tulę
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2006 21:54

Mocno przytulam Was...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości