» Wto sty 31, 2006 13:40
Skoro jest autko, możemy się zebrać (może ktoś jeszcze będzie chętny) i pojechac do niej. Trzeba zobaczyć co się tam dzieje. Na pewno one wymagają leczenia, i jasne jest, że kobieta nie będzie kotów leczyć, nawet jak przywieziemy leki. Co do zabrania jej - ja również nie mam domku tymczasowego, koty chore...
Ale można próbować.
Ja jestem chętna żeby pojechać. Potrzebna osoba, która może obejrzec koty ewentualnie, bo ja sie na chorobach kocich nie znam za bardzo.
Zaobaczymy co da się zrobić.
No i domków szukamy...