HISTORIE OPOLSKICH KOTÓW - zwołuję pilny SABAT :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 29, 2006 9:57

Mary, pojawiła się szansa dla moich dziczków. Jutro mam się dowiedzieć, który wet prowadzi sterylki dla dziczków i jestem umówiona już po klatkę łapkę. WEZMĘ JE DO SIEBIE :D na kwarantannę bo siostra wyjeżdża z psem na ferie do rodziców :dance: . Proszę o kilka sprawdzonych sposobów na stworzenie izolatki w łazience, przebieg rekonwalescencji (jak długo, jak znoszą ją dziczki i co robić gdyby coś poszło nie tak?) Mam tylko jeden problem :( Jak już je wyłapię to nie mam czym zawieźć je do weta, a przecież autobus odpada :( Jeżeli któraś z Was może mi w tym pomóc to będę wdzięczna. Same wiecie na jakim zadupiu mieszkam :(
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Nie sty 29, 2006 10:54

Super :)
A ile masz tych dziczków?
Lucek :)
Obrazek

enigma81

 
Posty: 171
Od: Wto sty 03, 2006 11:49
Lokalizacja: Opole

Post » Nie sty 29, 2006 11:00

enigma81 pisze:
Cóz, dziś nie bardzo mogę, bo jestem poza Opolem, pasuje mi poniedziałek po 16 (do 16 pracuję). Jeśli Tobie to nie odpowiada to sie umówimy w środe na sabacie :)
Powiedz jeszcze jaki ma charakter? Spokojny czy może troszkę szaleje? Drapie coś? Skacze po meblach czy nadal zamknięty jest w łazience?
Muszę dziś pokazac jego zdjęcie mężowi, niech sie wypowie :)


Jutro kończę pracę o 19- stej i dopiero o tej godzinie mogłabym się z Tobą umówić, jeśli Ci pasuje, to super :) A jak nie, to rzeczywiście na sabacie coś ustalimy. Co do charakteru Kluska, to właśnie o to chodzi, że jest bardzo spokojny i zrównoważony, inaczej w ogóle bym Ci go nie proponowała. Nie ma w nim cienia agresji, wywala się na plecki i nastawia brzuszek do drapania. Nie protestuje, kiedy się go podnosi, aczkolwiek nie jest tym zachwycony, zresztą mało ktory kot jest. Ze skakaniem idzie mu niesporo, bo jest po prostu za ciężki :lol: Nic nie drapie, ale w łazience nie ma ku temu za wiele okazji. Dzisiaj mój TZ poszedł go zaszczepić, jutro jak pozbędziemy się dwóch potworów z "przechowania", to mamy zamiar wypuścić całą trójce z łazienki na pokoje, wtedy będę Ci mogła więcej powiedzieć o jego ciągotkach do niszczenia lub nieniszczenia tapicerki :wink: Klusek zaczyna się robić śnieżnobiały, fajnie to wygląda :)
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie sty 29, 2006 11:11

zapałka pisze:Mary, pojawiła się szansa dla moich dziczków. Jutro mam się dowiedzieć, który wet prowadzi sterylki dla dziczków i jestem umówiona już po klatkę łapkę. WEZMĘ JE DO SIEBIE :D na kwarantannę bo siostra wyjeżdża z psem na ferie do rodziców :dance: . Proszę o kilka sprawdzonych sposobów na stworzenie izolatki w łazience, przebieg rekonwalescencji (jak długo, jak znoszą ją dziczki i co robić gdyby coś poszło nie tak?) Mam tylko jeden problem :( Jak już je wyłapię to nie mam czym zawieźć je do weta, a przecież autobus odpada :( Jeżeli któraś z Was może mi w tym pomóc to będę wdzięczna. Same wiecie na jakim zadupiu mieszkam :(

Super 8) Na pewno znajdzie się ktoś kto Ci pomoże z dowozem dziczków, podaj tylko czas i miejsce. Co do izolatki w łazience, to zauważyłam że większość kotów uwielbia siedzieć na pralce, wiec dobrze za wczasu położyć tam kocyk. Wiadomo, że trzeba wstawić kuwetę i miseczkę z wodą. Jak to są dzikuski, to ja bym jeszcze wstawila jakiś karton, tak żeby mogły pozostawać w ukryciu, bo na pewno będą się bardzo stresować przy każdym wejściu do łazienki. Co klatki- lapki, to zdezynfekowałabym ją przed użyciem. Zakleiłabym także szpary w kratce wentylacyjnej w łazience, bo Twój kot na pewno będzie chciał się "powąchać" i infekcja gotowa. Po ewentualnym wypuszczeniu kocic na wolnosć, wszystkie szmatki itp. na których leżały wyprać w wysokiej temperaturze, łazienkę , transportery zdezynfekować, tak żeby Twoj rezydent był jak najlepiej zabezpieczony. Ja dezynfekuje wszystko domestosem - rozcieńczyć 1 do 3, powycierać wszystko, zostawić na 15 minut i zmyć jeszcze raz. Można też kupić np. wirkon u weta, ale jak koty nie są chore, to chyba nie ma potrzeby. Trzymam kciuki za akcje :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie sty 29, 2006 11:50

Jeśli chodzi o transport samochodowy, to daj tylko znać na kiedy potrzebujesz :). Przeważnie mam czas po 17 (poza poniedziałkami, w które pracuję do 18), więc mogę Cię zabrać z dziczkami do weta :).
Mam też transporterek na kota, mogę pożyczyć. :) Jeśli koty nie są duże i się lubią, to nawet zmieszczą się dwa :P.
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Nie sty 29, 2006 12:00

mary2004 pisze:
Jutro kończę pracę o 19- stej i dopiero o tej godzinie mogłabym się z Tobą umówić, jeśli Ci pasuje, to super :) A jak nie, to rzeczywiście na sabacie coś ustalimy. Co do charakteru Kluska, to właśnie o to chodzi, że jest bardzo spokojny i zrównoważony, inaczej w ogóle bym Ci go nie proponowała. Nie ma w nim cienia agresji, wywala się na plecki i nastawia brzuszek do drapania. Nie protestuje, kiedy się go podnosi, aczkolwiek nie jest tym zachwycony, zresztą mało ktory kot jest. Ze skakaniem idzie mu niesporo, bo jest po prostu za ciężki :lol: Nic nie drapie, ale w łazience nie ma ku temu za wiele okazji. Dzisiaj mój TZ poszedł go zaszczepić, jutro jak pozbędziemy się dwóch potworów z "przechowania", to mamy zamiar wypuścić całą trójce z łazienki na pokoje, wtedy będę Ci mogła więcej powiedzieć o jego ciągotkach do niszczenia lub nieniszczenia tapicerki :wink: Klusek zaczyna się robić śnieżnobiały, fajnie to wygląda :)


Umówie się z mężem i zobaczę czy bede mogła... A gdzie pracujesz ew gdzie mieszkasz, musiałabym się tam jakoś dostać :) Dam Ci znać dziś w ciągu dnia, napóźniej jutro i sie umówimy. Jesli byś mogła podać mi swój nr tel na pw to byłabym wdzięczna :)
Lucek :)
Obrazek

enigma81

 
Posty: 171
Od: Wto sty 03, 2006 11:49
Lokalizacja: Opole

Post » Nie sty 29, 2006 14:28

Dziczków jest pięć stałych i jedna dochodząca kocica. Co do niej i jeszcze jednej którą nazwaliśmy Bezłapcia jestem pewna że to kocice. Nie wiem natomiast jakiej płci są pozostałe roczniaki i jeden/dna szary. Gdzieś kiedyś czytałam że wszystkie szylkretowe to kocice. Nie wiem jak się to ma w rzeczywistości :?: Mary dzięki za rady! Teraz każda na wagę złota. Jak macie jeszcze coś o czym powinnam wiedzieć to bardzo proszę piszcie. Nurtuje mnie ewentualny problem rezydent-dziczki-choroby :( Dominiko dziękuję za propozycję pomocy. Skontaktuje się z tobą jak tylko wyłapię dwie sztuki na początek. :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Pon sty 30, 2006 8:35

Hop do gory!
Lucek :)
Obrazek

enigma81

 
Posty: 171
Od: Wto sty 03, 2006 11:49
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 30, 2006 8:42

Mary, ja bardzo chetnie z siostrą dzis bym Cie nawiedzila obejrzec sobie Kluska.... Podaj czas, ktory Ci pasuje, ok?
Lucek :)
Obrazek

enigma81

 
Posty: 171
Od: Wto sty 03, 2006 11:49
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 30, 2006 18:36

UP!
Lucek :)
Obrazek

enigma81

 
Posty: 171
Od: Wto sty 03, 2006 11:49
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 30, 2006 19:32

Mary czy miałaś kiedyś w swojej łazience takie całkiem dzikie koty, które z ledwością daly się pogłaskać? Mam już klatkę-łapkę ale nie wiem czy dadzą się złapać :( Boo czy dzwoniłaś do mojej wetki? Mam nadzieję,że w jakiś sposób Ci pomogła.
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Pon sty 30, 2006 20:17

enigma81 pisze:Mary, ja bardzo chetnie z siostrą dzis bym Cie nawiedzila obejrzec sobie Kluska.... Podaj czas, ktory Ci pasuje, ok?

jejku Asiu strasznie Cię przepraszam, nie zaglądałam do wątku, bo mam jutro egzamin :oops: Pół godziny temu wróciłam do domu i zaraz przyjechali ludzie po kotka, teraz wyszli. Może jutro się do mnie wybierzesz?
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 30, 2006 21:30

Nic nie szkodzi :)

Jutro bardzo chętnie, powiedz tylko o której. Jak Ci bardziej pasuje, to smsem na komórkę.
Lucek :)
Obrazek

enigma81

 
Posty: 171
Od: Wto sty 03, 2006 11:49
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 30, 2006 21:52

zapałka pisze:Mary czy miałaś kiedyś w swojej łazience takie całkiem dzikie koty, które z ledwością daly się pogłaskać? Mam już klatkę-łapkę ale nie wiem czy dadzą się złapać :( Boo czy dzwoniłaś do mojej wetki? Mam nadzieję,że w jakiś sposób Ci pomogła.

Nie nie miałam nigdy takich kotów :( Może załóż wątek na forum, jest dużo dziewczyn, które wyłapują dziczki, na pewno Ci pomogą. Nie mam też wprawy w łapaniu kotow, wiem że mozna użyć waleriany, żeby je przywabić, ale czy to podziała :roll: Myśę, że jak wstawisz im do łazienki coś, w czym będą mogły się chować, to nie powinno być jakoś bardzo tragicznie :)
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 30, 2006 21:57

enigma81 pisze:Nic nie szkodzi :)

Jutro bardzo chętnie, powiedz tylko o której. Jak Ci bardziej pasuje, to smsem na komórkę.

Hehe, chętnie, ale bardzo Cię proszę najpierw o numer na pw :wink:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaJa83 i 43 gości