kot je oliwki!!

[DGrażyna]

mam pytanie, wczoraj przez przypadek spadła mi oliwka na podłogę zwykła zielona oliwka bez pestki ze słoiczka- i w jednej chwili moje kocisko wszamało oliwkę, i miałczy że chce jeszcze! w sumie nie słyszałam zeby koty jadły oliwki, nie wiem , czy może jeść takie rzeczy poza tym oliwki są w zalewie... cały wieczór wczoraj kociak "modlił " sie do oliwek na stole- nie dawałam mu, bo w sumie nie wiem czy można- co Wy na to? czy to normalne, i czy mogę kota czasem poczęstować oliwkami??

[janykiel]

Gandalf za oliwki dałby się pokroić.
Nie wiem dlaczego. Wyczuwa nawet zamknięty słoik

[Catrina]

Ja nie wiem czy można ale czasem mojej Pisiuni daję. Ona dostaje wtedy amoku z rozkoszy. Wylizuje slady po oliwce, wywraca się na plecy, miauczy i w ogóle okazuje straszne zadowolenie.
Mam nadzieję że 1 oliwka raz na jakiś czas kotu nie zaszkodzi

[Ais]

Moje oba oraz pers mojej mamy nie tylko jedzą, ale sięw nich tarzają!!!
A przedwcozraj Tośka ocierała się o mydelniczkę z mydełkiem z prawdziwej oliwy z oliwek

Widocznie coś mają w sobie co koty fascynuje... myslę że 1-2 oliwki from time to time nie zaszkodzi, a ile radochy dla kota ))

[Pleiades]

Oliwki chyba nie są szkodliwe ? Tak jak serek czy śmietanka w małych ilościach ?
Nie wiem, czy moje koty lubią oliwki, bo my (tzn TŻ i ja) ich nie cierpimy i nigdy nie mamy słoika w domu

[proska]

Moje koty uwielbiają oliwki i praktycznie kupujemy je tylko dla nich Bardzo szybko wyczuwają ich zapach a przede wszystkim Czupa,on jest niekwestionowanym amatorem oliwek z papryczką

[Tika]

Czytałam o tym już dawno - specjalnie kupiłam dla moich futer oliwki i nic . Moje koty ani olowek nie lubią, ani na kocimiętkę nie reagują (wydałam) - no dziwaki jakieś

[Tusiek]

Moj niegdysiejszy kocur uwielbial oliwki, po prostu wychodzil z siebie, jak je czul i preferowal zielone. Nasz obecny Imbirek bardzo polubil skorke z ciasta z pizzy...rozne maja kotki upodobania. Kotka mojej mamy lubi bigos i zupe ogorkowa i pomidorowa, a nasza sunia (juz za TM) kochala kapuste kiszona i truskawki i ogorki kiszone

[Madzialenka]

mój Filip za oliwki da się pokroić na drobniutkie kawałeczki - aczkolwiek z braku funduszy dostaje od święta dosłownie - chyba ze przyjeżdzą moja siostra która oliwki zajada tak jakby oddychała i wtedy dzieli się z łasuchem (nadmienię że oliwki przywozi ze sobą).
jedyne co zaobserwowałam że Filip kocha tylko zielone oliwki. czarne jakoś mu nie leżą - dla mnie obydwa rodzaje są ochydne - trawie je jedynie w pizzy

[DGrażyna]

no to widzę, że mój kociak nie jest osamotniony, a ja juz myślałam, ze to coś dziwnego, no bo w sumie przecież to OLIWKA, mój mąż aż nie chciał wierzyć, że Mauryc aż sie trzęsie na widok oliwek ale jak zobaczył.... Poza tym sam widok mojego kociska, które włazi na stół .żeby zjeść cos takiego był niesamowity- zachowywał sie jak normalnie nakręcony! Może to działa jak kcimiętka

[Monika L]

moja kotka nie lubi ludzkiego jedzenia , nigdy o nie nie prosi raz mnie zadziwiła wskoczyła na stół bo chciała bigos, jak jest głodna to siedzi koło misek lub na parapecie przy lodówce nigdy nie żebra o jedzenie , albo jest najedzona albo to kot z klasą

[Lidka]

Bondzio uwielbia oliwki, jak poczuje zaczyna sie slinic.
Oprocz tego tarza sie w obierkach selera i pietruszki (podobno szkodliwe dla kotow, a on przepada) lubi fasolke szparagowa.
A Malenka natychmiast jest jeski otworzy sie puszke z kukurydza, albo poczuje taka swieza. Prosto z kolby potrafi zjesc 1/4 tylko musze je troche zmiazdzyc, bo ona zebow nie ma:))

[Ais]

A właśnie, ciekawe, tylko zielone, moje też tylko zielone ... hmmm...

[amelka]

moja sroka też oliwki wsuwa- raczej nie sępi a kiedyś je jadłam, wydawała się zainteresowana i dałam jej spróbować wsuwała jak szalona-ale ona je tylko jak jej na kawałeczki podziele w całości tylko wącha i patrzy na mnie wymownie-no pokrój mi to
Brandy nie jest zainteresowana a maleństwu nie dawałam takich specjałów

[DGrażyna]

ha! dałam czarną oliwkę i nie ruszył! czyli coś jest w zielonych a co do zielonych to sprawdziłam jeszcze zalewe czyli w czym te oliwki własciwie sie moczą- no i jest sól, kwas mlekowy z numerem E270 (czort wie co to), woda i jakaś substancja konserwująca. ja się gówniarz nie pochoruje to bedę mu czasem podawać oliwki - w sumie ja zajadam się nimi cały czas więc zawsze są