..NIE MIAŁY SIE NIGDY URODZIC- maja juz kofane domki...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 24, 2006 11:40

ile te maluchy teraz maja?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sty 24, 2006 12:55

urodziły się ok. 20 grudnia...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 13:40

Gagucia jestes wielka....Aska Ty wiesz :aniolek:
Trzymam za zdrowie maluszkow szczegolnie tego najbiedniejszego....
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 24, 2006 14:42

bedzie dobrze, a maluchy znajda na pewno super opiekunow

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sty 24, 2006 15:07

ja nie wiem to chyba cud bo dzis powiedzieli pani ewie ze jest lepiej.
ze amputacja to dopiero za 3 miesiace jak sie nie uda lapy uratowac.bo mozliwe ze sie uda tylko bedzie sztywna.
powiedzieli tez ze jest swietnie z jedzeniem.
dzis sie beda starali o qpala.
ze od jutra przechodzą na antybiotyki podskórne,
ze jeszcze kilka dni tam ma zostac..

caly czas sie boje ze zadzwonia ze jednak nie..ale chyba bedzie dobrze;)

czy ktos ma mozliwsoci transportu do torunia i posprawdzenia tam domku?
tzn czy ktos moglby w toruniu zrobic za mnie adopcje jednego tego kociaka?

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto sty 24, 2006 17:09

To może ja niesmiało spytam o krówke :oops: ?
Na czym dokladnie polega taka adopcja...? Przeslij mi prosze formularz do wgladu ...
Tylko problem ... jestem z okolic katowic i (gdy dojdzie do adopcji) nie mam jak go odebrac z Warszawy... moze ktos akurat ma po drodze? w okolice Katowic moge podjechac...
Tylko prosze o szczegolowy opis opieki nad malenstwem.
Przypominam , ze jeszcze nie napisalam TAK ... ale chcialabym bardzo,...musze jeszcze namowic meza na samca... :roll: twierdzi ze samce znacza bardzo smierdzaco teren :?: Moze lepiej samiczka
Od siebie dodam ze jedna kicie(samiczke) mam , wlasnie sie grzeje na piecu kachlowym;) Wzielismy ja z meza zakladu pracy i jeszcze wszystkie zabiegi zwiazane z wetem przed nami , narazie jest odrobaczona , odpchlona i miala czyszczone uszka.
Wyczytałam ze to dobre rozwiazanie miec 2 kotki... chocby nawet dla ich dobra. Zalezy mi na mlodym kotku by przywykl do domu ,dzieci ...

A tak apropo czemu piszecie na mezow TZ? :oops:
Ostatnio edytowano Wto sty 24, 2006 17:17 przez Irbiska, łącznie edytowano 1 raz

Irbiska

 
Posty: 146
Od: Pon gru 19, 2005 21:35

Post » Wto sty 24, 2006 17:14

irbiska:

TŻ = towarzysz życia, moze być i męski i żeński:)

samce kocury owszem śmierdzą, dlatego każdy rozsądny człowiek prócz hodowcy kastruje kocura jak tylko zacznie znaczyć. to bardzo prosta i mało ryzykowna operacja (choć oczywiście jakieśtam ryzyko jest zawsze...).

katowice... hmmm.... za ok. 2 tygodnie pewnie będzie jechać p. Ewa z matką tych kociąt do Met, w okolice Bielska... A ja muszę znimi wysłać jakieś przesyłki dla MEt i dla Aliny, do Jastrzębia... Pewnie się da wykombinować transport....

tylko musisz przejść "rozmowę kwalifikacyjną" z Gagucią:)

Pozdrawiam,

Aska
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 17:21

Czekam na kontakt na pw lub gg 8395229

Irbiska

 
Posty: 146
Od: Pon gru 19, 2005 21:35

Post » Śro sty 25, 2006 2:08

ojejnapisze pw jak tylko sie doprowadze do ładu i akladu.
maluchy sa u mnie od 21 mniej wiecej razem jednak z matka.
irbiska podaj m i maila to ci wysle formularz.
kociak jest bardz o maly opieka polega na uwazani u na niego caly czas, zamykaniu kibla, zatkaniu wszytskich dzior, nie spaniu z nim w lozku bo jest za maly, karminiu go czasem z palca,pokazywaniu jedzenia na spodeczku i tlumaczeniu ze pycha, diecie zlozonej z mieska, kurczaczka i mleczka dla kociat, dziubania jedzonka na kawaleczki bo czasem z pyszczka wypada, na tolerowaniu ze czasem do kuwetki jest daleko albo ze usiade na kupe ktora wlasnie zrobilem..noo jak z dzieckiem doslownie.

napisze ci wiecej na maila albo jutro/dzisiaj na gygy.
czy kocurek bedzie kastrowany?
poniewaz kotki sa z matka jeszcze kilka dni zostana z nią.pierwsza adopcja w sobote ale do domku ktory wychowywal noworodka.nastepna we wtorek.

zaklepane sa bure kocurki i bura kociczka.zostaly 2 czarnuszki-nad jednym ktos sie zastanawia.noi ten krowek.


maly w klinice walnął qpala.prubuje wstawac ale niema sily..czekamy..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro sty 25, 2006 15:57

maluchy to male aniolki.
troche sie pobawia i ida spac do mamusi.
mamusia tez fajna.nie taka dzika.warczy jak widzi czlowieka ale tak chyba z zasady.daje mi wziac maluchy do reki, daje sie glaskac zjadla nawet roche mieska z reki.
nie chce wychodzic z klatki calyczas lezy z maluchami i tylko czasem wstaje do kuwety albo miski.klatka jest otwarta maluchy tez nie bardzo. pobrykaja pobrykaja i spowrotem do poslanka.

moj fidel najpierw jednego wylizal...czy kot mozwe byc uczulony na kota bo zaraz zaczal kicac i sie krztusic troche i od tej pory jak wchodzi to pokoju to kaszle;(wiec omija pokoj.
mamusia go toleruje nawet dala mu sie wylizac po lepku-czyli fidel umyl mamusie.
kocica nie jest dzika i mysle ze jest kompletnie do oswojenia.ma supeer charakter i jest naprawde piekna.cala czarna z bursztynowymi oczami.piekna.
dodatkowo nam sie podoba bo mamy w domu identycznego kocura-bambusa;)
kociaki sa kompletnie bez kompleksow.jedza kurczaczka i miesko.o dziwo rzucily sie na wode....i bardzo ja lubia.

wlasciwie towarzystwo caly czas spi..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro sty 25, 2006 18:35

.....czekam:)
Ostatnio edytowano Sob kwi 08, 2006 3:15 przez Irbiska, łącznie edytowano 1 raz

Irbiska

 
Posty: 146
Od: Pon gru 19, 2005 21:35

Post » Pt sty 27, 2006 0:00

domkow szukaja na dzien dzisiejszy

czarny kocurek z biala plamka na piersi
kocurek krowka
czarny kocurek z mautka plameczka na piersi-kuruje sie do adopcji za tydzien
czarny kocurek po sepsie ktory bedzie niepelnosprawny.jezeli wogole uda sie uratowac przednia lapke to bedzie ona sztywna-ma zjedzony caly staw lokciowy.bedzie wymagal kuracji przez 3 miesiace.moze jdnak ktos sie podejmie-to kociak dla ambitnych - adopcje dogadujemy na specjalnych warunkach..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pt sty 27, 2006 14:41

Ja jestem w krówce (miki) zakochana.... szkoda ze to tak daleko... :(
Moze ktos jednak jedzie z warszawy do katowic?

Irbiska

 
Posty: 146
Od: Pon gru 19, 2005 21:35

Post » Pt sty 27, 2006 16:39

podeślę wątek do osób zgłaszających sie do mnie, które chciały 'moje' czarne kociaki, które mają już dom...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2006 16:47

kotek narazie ma gdzie mieszkac.poszukajmy tego tranportu moze naprawde.zaczne dzialac tylko wreszcie zrobie rzeczy co miala zrobic 3 dni temu i jak dojede ze robie wszytsko na bierzaco i na uraa to sie tym zajme

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości