sierściuch pisze:Sam zresztą napisałem w tej sprawie do Royal Canin Polska i wkrótce spodziewam się dostać wyjaśnienia z tej firmy.
Daj znać co odpowiedzieli, najlepiej na pw bo jakikolwiek wątek trudno na forum odnależć.
Ciekawi mnie, czego oczekujesz pisząc do RC ? Że przyznają się do wypuszczenia karmy "zatruwającej" koty lub o znacznie obniżonej jakości ? Pytam serio. Bo chyba nie powoływałeś się na pogłoski i plotki w tym względzie ?
BTW - jest nagonka na RC - nie wiem czy słuszna czy nie a podobnie jak Ty karmię koty prawie wyłącznie RC (duży - dla kastratów, mała - Kitten), więc jestem żywo zainteresowany...
Jakoś mi ciężko uwierzyć w jakiekolwiek zatrucie, które powoduje tak nagle zejście - bez nienaturalnego zachowania się kota, bólów, biegunek, wymiotów itp. nadmiernego łaszenia się lub ukrywania przed człowiekiem...zwłaszcza że drugi kot je to samo i jest w dobrej kondycji...
Chyba że dawka trucizny była porażająca

A co do "kocich homeopatek" - sam mam książkę "homeopatia kotów" lub zbliźony tytuł.... Może z tym czosnkiem chodzi o to, żeby podawać truciznę w mikroskopijnych dawkach (jak generalnie w homeopatii) ?