poturbowana czarnulka Nuka- zostaje ze mną.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 20, 2006 16:09

inny kolega odsikał mi niuńkę i opowiedział jak to robić- i już mi się udaje :D uciskam pęchcerz od przodu ku tyłowi, nie wiem jak inaczej to wyjaśnić
kocina jest wspaniała, bawi się myszką i wspina po moich kolanach żeby przytulić się do buzi :1luvu: jest cudowna i kochana i nawet gdyby miała czołgać się tylko po tym pokoju nie dam jej uśpić
wydaje mi się że ruszała dziś lekko nóżką tylną :D

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 23, 2006 13:04

za słoneczko :ok:

A może to ogłoszenie jest jeszcze aktualne :)

PRZYJMĘ CZARNEGO KOTKA

Miasto: Warszawa
Przyjmę młodego 2-3 tygodniowego kotka. Nie musi być cały czarny, ale najlepiej żeby był tego koloru. Jestem gotów odebrać kotka z Warszawy i bliskich okolic.
Kontakt: xxxxxxxx
Email: xxxxxxxx

Data ogłoszenia: 14. 01. 2006
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw sty 26, 2006 16:44

maleństwo raczej bez zmian, długo nie pisałam bo byłam chora na zwolnieniu i opiekowałam się moioi trzema panienkami :D
czarnulka jest coraz słodsza, i czasami mocno przebiera obiema tylnymi łapkami ale jak próbuje chodzić łapki nadal się za nią ciągną...najgorsze jest załatwianie się, ma kuwete ale nie bardzo sobie z nią radzi, siusia do niej czasami ale kupke robi po za, i brudzi się przy tym bo nie może przybrać odpowiedniej pozycji :( muszę ją myć a ona tego bardzo nie lubi...martwi mnie to trochę, nie wiem czy nauczy się załatwiać się do kuwety, a to może być problem...nie wiadomo jeszcze na pewno czy będzie chodzić, wetka powiedziała że po 20dniach leczenia będzie można coś powiedzieć.daję jej zastrzyki, leczymy też uszka bo okazało się że ma drożdżycę
jest bardzo dzielna i waleczna, wciąga się na stojący w pokoju fotel,przyczepia się przednii pazurkami, tak samo wspina się na moje kolana
urosła i utyła ale ma wielki apetyt, staram się ją karić po troszku, ale tyje, pewnie dlatego że nie może mieć ruchu
przywiązałam się do niej bardzo ale nie jestem pewna czy sprostam jej wychowaniu, znów wracam do pracy, zobaczymy, proszę trzymajcie kciuki żeby maleństwo zaczęło chodzić
Ostatnio edytowano Czw sty 26, 2006 18:03 przez amelka, łącznie edytowano 1 raz

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 26, 2006 17:57

Amelko może, faktycznie, przyhamowac trochę z jej jedzeniem...
Bo jak będzie gruba to tym bardziejnie stanie na te łapki...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sty 26, 2006 18:05

ja naprawdę niewiele ją karmię ale tyje i tak :? a ile powinien jeść dokładnie taki kociak, żeby było oki i żeby nie tył?
daję jej suche dla kociaków, serek biały, puszki, czasem zupkę, wszystko po troszeczku, 3-4razy dziennie, bardzo malutkie porcje

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 27, 2006 9:31

podnoszę, nie wiem co z kotką, poradźcie coś...może ją zatrzymać do czasu aż się rozstrzygnie, co z łapkami i wtedy zdecydować? tylko czy gdyby była bezwładna-tfu tfu- ma szanse normalnie żyć? martwię się proszę napiszcie czy się zetknęliście z takimi przypadkami?
znajomy taty, który ma koty powiedział że koty b ciężko wychodzą z takich niedowładów-dużo gorzej niż psy bo mają inne przewodzenie nerwowe...

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 27, 2006 9:37

Amelko przejrzyj wątki aams o Nikusiu, też walczyła z niedowładem łapek i to chyba mocniejszym. A Nikus teraz jest juz kotem bliskim sprawności :)
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sty 27, 2006 9:52

o dzięki za dodanie otuchy, już szukam wątku :D

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 27, 2006 10:13

jej nie mogę znaleźć tego wątku, wyszukiwarka nie wyświetla nic...może ktoś ma linka?

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 27, 2006 15:54

znów podnoszę...kicia specjalnej troski, co z nią będzie...

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 30, 2006 11:05

kitka wczoraj załatwiła się do kuwetki :D wpradzie na siedząco więc się nieźle ubrudziła ale zawsze to postęp bo bałam się że będzie się załatwiać juz zawsze po prostu na podłogę :roll: a rano w kuwecie było nasiusiane, maleństwo się cywilizuje :D jest taka słodka, zrobię wszystko żeby ją zatrzymać :oops:

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 31, 2006 9:19

muszę coś napisać bo mnie sumienie zeżre :oops: :oops: :oops:
właściciele kotka chcieli dla niego jak najlepiej...oddali go żeby znalazł domek bo niesprawny nie mógłby żyć w stajni :( nie mogli się nim opiekować i nie znają się na kotach, nie umieli mu pomóc dlatego pozwolili bym ja to zrobiła, bałam się że tamtejszy wet nie umiejąc nic poradzić uśpi małą, wiedziałam że należy bardzo szybko zadziałać...
bałam się że właściciele nie umiejąc nic poradzić uśpią małą aby się nie męczyła...usłyszałam taką propozycję dlatego tak się przestraszyłam...
przepraszam bardzo właścicieli którzy nie chcieli dla kici źle
głupio mi strasznie :oops:
pewnie przesadziłam :oops:

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 02, 2006 10:27

wczoraj maleństwo dotarło do "dorosłej" kibelkowej kuwetki i zostawiło tam kupala :dance: :dance2: nie sądziłam że może być to taka radość :oops: olała swoją dziecinną kuwetkę o poszła tam gdzie inne kotki!!
za to potem nasiusiała sobie do talerzyka po jedzonku :roll: może olała go bo był pusty :wink:

w każdym razie niuńka zaczyna stawać czasami na wysuniętych bo tyłu łapkach, próbuje iść ale najczęściej dupka na boczek upada, ale nadal mam nadzieję, dziś lub jutro kontrola u wetki :strach: :strach: :strach:
trzymajcie kciuki

i chyba czas ją odrobaczyć, może zaszczepić...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 02, 2006 11:49

nikt już nie śledzi wątku biedulki? :(
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 02, 2006 12:02

Amelko, jestes cudowna :D
Kicia jest bardzo dzielna, mysle, ze ma szanse na normalne zycie, ja raczej slyszalam, ze koty stosunkowo latwo wychodza z takich stanow... Ale nie mam doswiadczenia ani wiedzy w tej wlasnie dziedzinie...

A "Nuka" pasuje idealnie, ja tez zauwazylam, ze ma buzke misia :lol:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], sherab i 321 gości