Malawaszka w cudnym domku:) A u nas...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2006 10:25

Naya a co tam słychać u Malawaszki nowego? :kitty:

No i hop do góry 8)

Pozdr - P

Pawel1978

 
Posty: 14
Od: Wto gru 13, 2005 9:35
Lokalizacja: OrnaCity

Post » Sob sty 21, 2006 16:37

Na całe szczęście jest już lamisil - Rysiu dziękujemy :D
Rozumiem, że tak jak pisało na opakowaniu, mam podawać 1/8 tabletki na 1 kota...
Od dziś zaczeło się też podawanie engystolu na podniesienie odporności... No i teraz pozostaje mieć nadzieję...

Tak sobie myślę - Malwaszka tyle juz zniosła, że już dość, koniec, starczy tego choróbska! Czas żeby wyzdrowieć!
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Sob sty 21, 2006 20:41

to ja mocno trzymam :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sty 24, 2006 10:37

Malawaszko, co u Ciebie słychać, kochany kocie?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sty 24, 2006 19:32

Dalej walczymy... Na razie bez jakiś większych sukcesów, choć grzybek przestał się tak szybko rozprzestrzeniać i tak jakby nieznacznie się cofał... Smarujemy, podajemy engystol... I czekamy... Nadal...

Malawaszka jes naprawdę dzilena i niesamowitą kicią. Mimo różnych zabiegów często niemiłych ( zastrzyki, przemywanie i kroplenie oczu, kąpiele!, pojenie engystolem) NADAL cieszy się na mój widok... :D

No tak, bo pani+sznureczek=dzikaszalonazabawa
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro sty 25, 2006 17:41

to ja :ok: trzymam.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sty 25, 2006 23:35

ja też

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw sty 26, 2006 8:16

I ja dołączę :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 26, 2006 10:51

Naya, jesteś niezwykle cierpliwą, wspaniałą opiekunką! :D

Przy leczeniu kotów, zwłaszcza przy grzybicy, cierpliwość to połowa sukcesu.
Myślę, że lamisil to na tyle dobry lek, że w połączeniu z engystolem poradzi sobie.

Trzymam wielkie kciuki za wygnanie grzybiszcza! :!: :!: :!:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pt sty 27, 2006 10:11

Mam nadzieję, że już lada chwila pojawią się nowe, śliczne, zdrowe włoski :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt sty 27, 2006 11:07

:D dziękujemy

Ja kryzys już przeszłam, więc teraz walczymy. Aktualnie Malawaszka dostaje doustnie lamisil i engystol, a oprócz tego jednego dnia kąpiel w nizoralu (częściowa) a drugiego smarowanie lamisilem lub imaverolem.
Nadal też co najmniej raz dziennie dostaje gentamicine, ponieważ oczka nadal nie są idealne...

Cóż mam napisac 8 tygodnia leczenia, czego jeszcze nie napisałam :roll: Chyba się nie da. Ale wydaje mi się, że rozwój grzyba stanął, nie znalazłam nowych ognisk - to napawa optymizmem...
Jak widać - kciuki działają :D

Aaaaa już wiem czego jeszcze nie napisałam - Malcia została odrobaczona...
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Pt sty 27, 2006 11:24

A będziecie robić testy? :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt sty 27, 2006 11:34

Rysiu, pamiętam o testach, ale obecnie jestem chwilowo niezmotoryzowana (aż mrozy puszczą ciut), a nie chce z nią iśc pieszo i narażać na taki mróz tym bardziej, że kąpię ją często i już i tak boję się przeziębienia. Może uda mi sie coś skombiowac w przyszłym tygodniu i podjechać do weta na test i oględziny.
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Pt sty 27, 2006 11:59

Masz rację oczywiście :) Przy tych mrozach nie powinno się kotów nosić do weta poza sytuacjami, kiedy naprawdę trzeba.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lut 02, 2006 18:39

ile u was kosztują szczepionki przeciwgrzybicze ??

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości