NIE ZNALAZŁ SIE DOMEK KOTECZKA NIE MA GDZIE MISZKAĆ. zBRAŁAM BIDE Z MROZU, OBIECAŁAM ŻE BĘDZIE DOBRZE. A nie bedzie bo musze ja zawiesc do schroniska.
Znależliśmy wczoraj, małą kocią biede. Z racji tego że mamy kwarantanne, nie mozemy jej zabrac do siebie. Kotka jest juz zbadana przez weterynarza. Ma ok 5 miesięcy i jest sliczną buraską. Przebywa w tej chwili w lecznicy, ale to jest ostatnia noc, która moze tam spedzić. Jutro musi być zabrana. Kota wygląda na zdrową ma poczatkowy stan zapałny w pyszczku - ale ma apetyt i je. Ma tez początek przeziębienia, ale na szczescie NIE JEST ani zasmarkana ani zaropiała. Troszke brudna, wystraszona koteczka bardzo potrzebuje zeby ją ktos zabrał z lecznicy. Kocia daje sie pogłaskac.