sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Śro sty 25, 2006 8:13

Czy u Piotra była sterylka? Bo jak u niego to nie ma wyciągania szwów bo kotka jest zaklejona. Moje obie miały sterylkę i w zasadzie od razu były na "chodzie" odespały jedynie dwie godziny na moich kolanach i gotowe były do zabawy. Więc dziewczyny nie panikujcie. Wszystko będzie dobrze.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 25, 2006 9:05

Dziewczyny jeszcze raz zadam pytanie.Czy kotka ktora miala rujke rosnie jeszcze?czy moze juz wolniej.
Moja Niunia to miniaturka zalapala sie juz na rujke(przed sterylka) urosnie jeszcze czy musze zaopatrzyc sie w lupe :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 10:58

safiori pisze:Czy u Piotra była sterylka? Bo jak u niego to nie ma wyciągania szwów bo kotka jest zaklejona. Moje obie miały sterylkę i w zasadzie od razu były na "chodzie" odespały jedynie dwie godziny na moich kolanach i gotowe były do zabawy. Więc dziewczyny nie panikujcie. Wszystko będzie dobrze.


Oczywiście, że u Piotra :)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 25, 2006 12:12

Tika te dobre wieści minie troszke uspokoiły, gdyz jutro sterylka Pysi ( tej z opisu u Gosiaka Pysia siostry) u tego samego wet. Mam nadzieję, że równie dobrze ja zniesie. Nieśmiało prosimy o kciuki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 25, 2006 12:14

Aga86 beda :ok:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 12:41

123 pisze:Dziewczyny jeszcze raz zadam pytanie.Czy kotka ktora miala rujke rosnie jeszcze?czy moze juz wolniej.
Moja Niunia to miniaturka zalapala sie juz na rujke(przed sterylka) urosnie jeszcze czy musze zaopatrzyc sie w lupe :wink:


Moja Sonia była miniaturką, jak do nas przyjechała, miała wtedy podobno 7 miesięcy, była bardzo zabiedzona i wychudzona no i stale głodna, potem przyszła rujka, ale po rujce jeszcze trochę urosła, powiedziałabym, że bardziej zmężniała, bo na wysokość to już niewiele, widać było, że wydoroślała. Potem była sterylka no i zgrubła, bo apetycik bardzo teraz dopisuje. Skończyło się na tym, że je "laicik" i to rygorystycznie odważany, no...i teraz trzyma linię jak jej pańcia :D Nigdy nie była wielka i waży ok. 3 kg. Jak zajdę do domu, to wygrzebię parę zdjęć dla porównania...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 25, 2006 12:50

Dzieki i zamiesc zdjecia Sonki . :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 12:54

Najpewniej dopiero wieczorem, ale podlinkuję na pewno... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 25, 2006 13:47

Czekamy. 8)
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 15:57

dzieki pomocy Kasi D za co jestem jej bardzo wdzieczna , byłam z kicia na ogledzinach wczoraj u wetki Kasi , zajmie się kicią zrobi nie tylko sterylke ale usunie przepukline i guzka póki mały ,troche jestem spokojniejsza ale to kropelka w morzu , jeszcze cały tydzień oczekiwania i lęk aby rujka nie powróciła , Kasię to koty tak kochaja u wetki moja kitka wskoczyła jej na ręce i tak sie przytuliła , jak dobrze że trafiłam na to forum i Kasię dla której nie mam słów uznania ,gdy zobaczyłam wczoraj jej kociaki i psiaka to od wczoraj o niczym innym nie myślę tylko o tym ,że wokoło tyle zła w kierunku zwierząt a jedna osoba wspaniała pozwala mi myśleć ,że nie ważne jest to całe zło liczą sie tacy ludzie jak Kasia jej wielkie serce i poświęcenie, aby wiecje ludzi takich było to świat bedzie dużo lepszy,

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 25, 2006 16:31

No to za Kasie :piwa:
Napisz nam swoje doswiadczenia ze sterylki.przydadza sie :wink:
Tymbardziej ,ze to operacja z "dodatkami".
Bedzie okey przypomnij sie tylko o swoja porcje kciukow :ok:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 16:42

przypomnę napewno bo kciuki sa magiczne i pewnie maja w sobie tę niezwykła moc, we wtorek niestety bedzie ostani kontakt przed sterylką ,gdyż ide od środy na urlop, a w domu netu niemam i pierwszy raz tego mocno żałuje , bo nigdy nie był mi w domu potrzeby i troche tez dzieci chce uchronić bo by siedziały ciągle przy kompie zwłaszcza syn, wiec sie odezwe dopiero po urlopie i oczywiście opisze ,niewiem jak w takiej chwili wytrzymam bez forum :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 25, 2006 17:08

123 pisze:Dziewczyny jeszcze raz zadam pytanie.Czy kotka ktora miala rujke rosnie jeszcze?czy moze juz wolniej.
Moja Niunia to miniaturka zalapala sie juz na rujke(przed sterylka) urosnie jeszcze czy musze zaopatrzyc sie w lupe :wink:

Jak szukałam informacji o kotach Syberyjskich to wyczytałam, że koty rosną przez pierwsze 5 lat życia , ale nie wiem czy to dotyczy wszystkich ras, Lilka ma dojść do wagi 5-6 kg. :?

Apropo kubraczka ponieważ nie posiadam takowego :( a dziś przyłapałam Lilkę na lizaniu szwów i rany zrobiłam jej z rajstop z mikrofibry, śmiesznie wygląda ale osiągnęłam 2 cele: już nie ma dostępu do rany( a rana oddycha) i jest ocieplona bo małpka nie chce siedzieć w cieple a u mnie ciągnie od podłogi ( parter)
Troszke jej niewygodnie chodzić ale przynajmniej nie może skakać na łóżka :twisted: proste było: uciełam nogawkę , wyciełam 4 duże otwory na łapki , a że rozmiar duży dało się swobodnie założyć przez głowę 8) i nie może ściągnąć sama :twisted:
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Śro sty 25, 2006 17:11

Aga86 pisze:Tika te dobre wieści minie troszke uspokoiły, gdyz jutro sterylka Pysi ( tej z opisu u Gosiaka Pysia siostry) u tego samego wet. Mam nadzieję, że równie dobrze ja zniesie. Nieśmiało prosimy o kciuki.

od której zacząć trzymać kciuki?? Będzie dobrze zobaczysz!!!!!
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Śro sty 25, 2006 17:14

Monika L pisze:przypomnę napewno bo kciuki sa magiczne i pewnie maja w sobie tę niezwykła moc :(

Zgadzam się!!! Lilka już pcha się na kolana co prawda sama ją podnoszę ale chęci ma wielkie, a mruczy jak katarynka, już nie czuje bólu
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BeataK-J, MruczkiRządzą, puszatek i 345 gości