e tam pełna symbioza:) kiedyś nastąpi:)
a co do finansów - po prostu przestawiasz sie w którymś momencie z opakowań 3 kg na 10 kg, ja już do tego etapu doszłam:) wtedy koszt jednsotkowy na kota maleje, czyli sumaryczny zostaje ten sam:)
ale przyznam, że kicia chyba nie przepada za innymi kotami - tzn po prostu sie z nimi nie przyjaźni. Leży sobie na półeczce lub włóczy się za mną, jak ją wsadziłam pod kołdrę to włączyła cichutki traktor i spała dalej... Wypłoszyła ją dopeiro Inar, która przyszła mnie pogryźć w nos...
Nie przewiduję konfliktów z innymi kotami, ale również i przyjaźni z nimi. To chyba będzie taki kot, co pozostałe koty ma gdzieś, liczą sie tylko ludzie..
głaskanie:)
wczoraj wywaliła mi się na rękach na plecach i leżała plackeim blisko godzinę rozłożona do głaskania...
