sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Pon sty 23, 2006 18:40

Dzięki że znowu mnie ratujesz a ja już wet. zwymyślałam w myślach. Chyba zamknę ją w transporterze na noc bo łazi i próbuje wskakiwać na łóżka. Ide zająć się kicią :wink: Pa pa zajrze jutro zdam recenzje :roll:
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Pon sty 23, 2006 19:01

u nas jedno juz zrobilo kupala.. ( mała rzecz a cieszy) czekamy na drugiego
Maja jasne ze transporter bedzie dobrym rozwiazaniem choc spodziewaj sie protestow...

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Pon sty 23, 2006 19:08

O tak qpale ciesza :lol: szczegolnie po operacjach.Spokojnych nocek wam zycze.
Ja pierwszej nie przespalam bo wyrzuty sumienia nie pozwolily mi zamknac Niuni w transporterku .ona lazila a ja za nia...
Naszczescie Niunia drugi dzien spala calutki. :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 7:41

Ja mam dzisiaj o 13.50 sterylkę Amelki :strach: :strach: :strach:.
Co na mnie spojrzy, to mi się słabo robi i chciałabym uciec :( - dlaczego to wszystko musi być takie trudne :(???

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 24, 2006 8:59

:ok: trzymaj sie,ja za tydzień
ObrazekObrazek
Bóg stworzył kota,żeby człowiek mógł głaskać tygrysa

asiakleina

 
Posty: 415
Od: Śro gru 14, 2005 21:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 24, 2006 9:04

Tika pisze:Ja mam dzisiaj o 13.50 sterylkę Amelki :strach: :strach: :strach:.
Co na mnie spojrzy, to mi się słabo robi i chciałabym uciec :( - dlaczego to wszystko musi być takie trudne :(???

Juz zaczelam kciuki trzymac :ok:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 10:21

Amelka sie nie da, zobaczysz. Kciuki na posterunku :ok:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Wto sty 24, 2006 11:57

Kciukasy za wszystkie ciachane dzisiaj dziewczynki i odpomponikowanych chlopakow. :ok:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 12:10

Ja tutaj z nerwów nic w pracy nie mogę zrobić - cały czas myślę o Amelce i na niczym nie mogę się skupić.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 24, 2006 12:50

Nie martw sie bedzie dobrze.Napisz jak odbierzesz mala.
Kciukasy caly czs :ok:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 13:19

Lilka 1noc spała na brzuszku bo każda próba położenia się na boku kończyła się miałczeniem i sykaniem. Teraz usnęła na boku pod kocykiem. I na łóżku na które sama weszła :evil: nie dałam rady upilnować.
Wet. pozwoliła mi zostać aż zastrzyk zadziała żeby kicia się mniej zdenerwowała. odebrałam ją po 1.5 godz. już wybudzoną i próbującą samodzielnie chodzić ( chyba czołgać się barziej pasuje) gdy przyjechałam kicia leżała pod kaloryferem na legowisku ( przywiozłam z transporterem) wet. powiedziała że tak im lepiej obserwować czy nić sie złego nie dzieje. Potem uświadomiono mnie jak kicie kurować : cieplo, spokój, cisza, dużo spać, pilnowac żeby nie skakała,woda do woli, jedzonko najlepiej po 12 godz., mokre. Uśwadomiono mnie też żebym uważała i kici nie spasła, oraz poinformowano mnie o istnieniu karm dla kastratów ( jakbym nie wiedziała 8) ) Obsłużono mnie mile i fachowo, co sobie cenię, zdjęcie szwów za 10 dni.
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Wto sty 24, 2006 13:21

Tika pisze:Ja mam dzisiaj o 13.50 sterylkę Amelki :strach: :strach: :strach:.
Co na mnie spojrzy, to mi się słabo robi i chciałabym uciec :( - dlaczego to wszystko musi być takie trudne :(???

trzymam kciuki odezwij się jak ją odbierzesz .
Będzie wszystko dobrze :!:
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Wto sty 24, 2006 13:29

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A ja bede prosic o podwojne kciuki 6-ego lutego :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 24, 2006 13:32

Teraz troszke o zachowaniu Lilki (może przyda się to komuś do porównania) nie chciała siedzieć w transporterze, zsiusiała sie po siebie,
miałczała i syczała , próbowała gryżć , chciała na łóżko wiec umościłam jej tam i pilnowałam żeby nie spadła, pierwsze siku (juz do kuwety ) wieczorem ( allllllle byłam dumna) zataczała się strasznie ale nadal chciała chodzić, nie umiała zaakceptować faktu że nie panuje nad ruchami
pić nie chciała aż do wieczora, zjadła dopiero rano. I muszę pochwalić swojego narzyczonego, przyjechał ( a ma 40 km) zawiózł, odebrał, wspierał, pilnował i nie dał mi zwariować, allle pluuuusa zarobił 8O
super się zachował!
I olbrzymie dzieki za wsparcie netowe, mentalne :D kurcze bez waszych porad bym nie dała rady :roll: i dzieki za 3manie kciuków!!!!
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Wto sty 24, 2006 13:35

piegusek pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A ja bede prosic o podwojne kciuki 6-ego lutego :D


nie ma sprawy :) z chęcią pomogę choć tak
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości