Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sty 23, 2006 21:56

Daga - i tak mamy lepiej niz UK - tam kroplowki podskorne to wlasciwie nie istniejaca mozliwopsc
wlasciwie meczenie zwierzecia
karm wet mamy nawet wiekszy wybor niz US :wink:

poczytalam liste i strone - spoko - dobrych wetow nie mamy sie co wstydzic :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 23, 2006 22:51

Daga wielkie dzieki za zestawienie. Wielkie brawa. Doskonaly pomysl z ta strona.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 23, 2006 22:52

Forum mi rzęzi, jeden post poszedł gdzieś w kosmos :evil:
Powtórzę się wiec w skrócie i bez cytatów:
Co do karm dla nerkowców i dla alergików:
Moim zdaniem te dla alergików mają zmniejszoną ilość białka właśnie dlatego, że białko jest głównym alergenem. Białko zaś, które jest w tych karmach jest własnie najwyższej jakości, wyselekcjonowane itd.
Jeśli chodzi o karmy przyjazne nerkom, to wydawało mi się dotychczas, że mają one mieć możliwie mało białka dobrej jakości i możliwie mało fosforu.

Co do strony - karm mamy może więcej, nie mamy za to transplantacji i doświadczenia wetów. Właśnie o róznice mi chodzi i dlatego marzy mi się strona polska :wink:
I jeszcze jedno - mała uwaga merytoryczna. W USA nie badają mocznika tylko BUN (nie pamiętam, jak to jest po polsku). Ma inne normy i nieco inaczej się go interpretuje.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon sty 23, 2006 22:56

U mnie zawsze byl badany BUN czy to u weta czy tez w szpitalu. Podobno jest to bardziej wiarygodny wskaznik od samego mocznika.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 23, 2006 23:14

Pedro pisze:U mnie zawsze byl badany BUN czy to u weta czy tez w szpitalu. Podobno jest to bardziej wiarygodny wskaznik od samego mocznika.

no widzisz, a jak się go interpretuje? Wiesz czym się rózni od mocznika i dlaczego jest lepszy?
Laboratoria wet które znam nawet nie mają takiego parametru w ofercie :roll:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto sty 24, 2006 11:02

Daga Slonko, jakbys przebrnela przez ten watek to bys wiedziala, ja juz o tym pisalam :P :wink:
BUN to po prostu azot mocznika, niektore laboratoria wlasnie to badaja, to zalezy od wielu rzeczy, m.in od sprzetu.
czasem mowi sie ze BUN lepiej oddaje stan kota ale to raczej nadinterpretacja. Ma swoje normy i juz.

A jakbys chciala- mozna go wyliczyc z mocznika
mocznik {mg/dl] x 0.166= mmol/l
mocznik mmol/lx 2.8= BUN mg/dl

norma BUN dla kota 12-33

A co do strony- mysle ze strona Heleny jest b.dobra choc faktycznie odstaje od Polskich realiow. I wlasnie dlatego warto stworzyc polska. Ale np. dziewczyny z Niemiec przetlumaczyly strone a leki i linki do artykulow sa wlasnie niemieckie czesto. Trzebaby pomslesc jak to zrobic.

Kaska, jesli jestes na amerykanskiej liscie i znasz angielski :oops: to moze zapytaj Helene co o tym sadzi i czy by sie zgodzila zeby wykorzystac jej materialy na stronie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto sty 24, 2006 11:20

nan ja sie tam zalogowalam - ale nie pisze :wink:
podczytuje bezczelnie bo ten moj angielski stanowczo bierny bardziej
mysle ze z Helene sie spokojnie przez strone skontaktujemy

czyli jak ?

wiem, ze Oberhexe zarobiona teraz bardzo - wiec nie chce jej dorzucac na glowe roboty - ale pewnikiem ponadzorowalaby nas jezykowo

i myslalam wlasnie o takiej opcji - materialy glowne na polski + uzupelnienie o nasze realia

albo robimy wszystko sami od podstaw - ale tutaj to i tak musi nam ktos pomoc z doswiadczeniem w robieniu stronu :wink:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2006 12:17

Co do strony Heleny jestem jak najbardziej za, podczas choroby Niarzki praktycznie ta strona była dla mnie przewodnikiem i przestudiowałam jš kilkakrotnie... ( wersja niemiecka).
Sama kiedyœ sugerowałam Nan, że jš po cichu przetłumaczę ale potrzeba namiary na polskie odpowiedniki leków...
Służę niemieckim...

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Wto sty 24, 2006 12:27

Kaska, ja bardzo chętnie pomogę, jak mówiłam :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2006 13:21

nan pisze:Daga Slonko, jakbys przebrnela przez ten watek to bys wiedziala, ja juz o tym pisalam :P :wink:
BUN to po prostu azot mocznika, niektore laboratoria wlasnie to badaja, to zalezy od wielu rzeczy, m.in od sprzetu.
czasem mowi sie ze BUN lepiej oddaje stan kota ale to raczej nadinterpretacja. Ma swoje normy i juz.

A jakbys chciala- mozna go wyliczyc z mocznika
mocznik {mg/dl] x 0.166= mmol/l
mocznik mmol/lx 2.8= BUN mg/dl

norma BUN dla kota 12-33

A co do strony- mysle ze strona Heleny jest b.dobra choc faktycznie odstaje od Polskich realiow. I wlasnie dlatego warto stworzyc polska. Ale np. dziewczyny z Niemiec przetlumaczyly strone a leki i linki do artykulow sa wlasnie niemieckie czesto. Trzebaby pomslesc jak to zrobic.

Kaska, jesli jestes na amerykanskiej liscie i znasz angielski :oops: to moze zapytaj Helene co o tym sadzi i czy by sie zgodzila zeby wykorzystac jej materialy na stronie.


Dzięki Nan za wyjaśnienia nt. BUN.
Możemy oczywiście przetłumaczyć stronę tak samo jak dziewczyny z Niemiec, ale ja to widziałam inaczej. Strona nasza z naszymi kotami (ja bym tu jako patrona strony widziała Lunieczka :oops: ), nasze historie, namiary na leki i wetów. Ze strony amerykańskiej zaś chętnie ściągnęłabym niektóre informacje fachowe. Jeśli oczywiście nam na to pozwolą.
Jak to widzicie?
Ja mogę zająć się kwestiami technicznymi, ale nie dam sobie rady sama z zawartością materiału, jest go za dużo jak na jedną osobę, poza tym brak mi wiedzy i doświadczenia.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto sty 24, 2006 13:22

Kaska pisze:albo robimy wszystko sami od podstaw - ale tutaj to i tak musi nam ktos pomoc z doswiadczeniem w robieniu stronu :wink:

z tym akurat nie mamy problemu, mój TZ robi strony :)

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto sty 24, 2006 14:14

Daga to bardzo mile co piszesz :oops: :1luvu:
Jesli zas chodzi o forme to mysle ze jest to do przedyskutowania. Strona Helen jest usystematyzowana, ma moim zdaniem dobra forme i w ogole ale przeciez nie brakuje nam info specyficznych dla "rejonu", sa tez historie, wielokrotnie autorka dzieli sie swoimi doswiadczeniami z choroby Tanji i Thomasa. I to jest super i tutaj mielibysmy pole dla nas, cos "naszego".

Na ile strona bylaby podobna, czy to graficznie czy pod innym wzgledem, jest do przedyskutowania, jak mowilam.

Natomiast marzy mi sie jednak takie "centrum" przede wszystkim informacyjne, na w miare wysokim poziomie i wszechstronne, zeby przewazaly informacje nad naszymi historiami, zdjeciami kotow itp.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto sty 24, 2006 14:26

Daga pisze:Kaska, konsultacja wet bez dwóch zdań. Do tłumaczenia też byłaby potrzebna.

A to bez dwóch zdań.
Myślę jednak, że nie będzie to strasznie trudne do uzyskania, tudzież pochwalę się bezczelnie, że już kilka artykułów weterynaryjnych mam na swoim koncie, z konsultacją rzecz jasna :oops: .

Służę wszelką pomocą 8)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2006 14:32

Oberhexe pisze:
Daga pisze:Kaska, konsultacja wet bez dwóch zdań. Do tłumaczenia też byłaby potrzebna.

A to bez dwóch zdań.
Myślę jednak, że nie będzie to strasznie trudne do uzyskania, tudzież pochwalę się bezczelnie, że już kilka artykułów weterynaryjnych mam na swoim koncie, z konsultacją rzecz jasna :oops: .

Służę wszelką pomocą 8)

Boni, Bazylia i Balbina przesylaja buziaki dla ciotki Megi :D
i inne nerkowce tez :wink:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2006 14:35

Kaska pisze:
Oberhexe pisze:
Daga pisze:Kaska, konsultacja wet bez dwóch zdań. Do tłumaczenia też byłaby potrzebna.

A to bez dwóch zdań.
Myślę jednak, że nie będzie to strasznie trudne do uzyskania, tudzież pochwalę się bezczelnie, że już kilka artykułów weterynaryjnych mam na swoim koncie, z konsultacją rzecz jasna :oops: .

Służę wszelką pomocą 8)

Boni, Bazylia i Balbina przesylaja buziaki dla ciotki Megi :D
i inne nerkowce tez :wink:

To super, Megi :D
Jak się czujesz wyściskana przez stadko nerkowców? :wink:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości