Witam,
Mam pytanie w jakim wieku sterylizuje sie kotki najlepiej?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
molik pisze:nistety badań na hormony nie robiłam, natomiast robiłam jej badania moczu i krwi wszystko jest dobrze, wet gdzie z nia chodze powiedział, że tutaj nie ma przyczyny, musi być gdzie indziej, może na tle jakiegoś stresu. Próbowałam znaleźć wyniki z badań żeby je napisać, ale będę jeszcze szukać i zrobie jej badania na hormony.
Uwierz kota7 że każde zwierzą jest złośliwe,podobnie jak ludzie przykład mój koń nie lubi mojego męża zawsze próbuje mu coś zrobić a tylko dlatego, że zabrał jej raz wiadro z owsem, różnie sie to objawia próbuje go nadepnąć, nie wpuszcza go do boksu, czasem próbuje kopać kiedy przy mnie zachowuje sie jak osiołek. A przez częste tażanie mordki kota w jej siuśkach ( żeby jej pokazać że to źle) moze nadal sikać złóśliwie.Zrobie jej pierw badania hormonalne a potem będę dalej mysleć.
molik pisze:nistety badań na hormony nie robiłam, natomiast robiłam jej badania moczu i krwi wszystko jest dobrze, wet gdzie z nia chodze powiedział, że tutaj nie ma przyczyny, musi być gdzie indziej, może na tle jakiegoś stresu. Próbowałam znaleźć wyniki z badań żeby je napisać, ale będę jeszcze szukać i zrobie jej badania na hormony.
Zlosliwosc nalezy do cech ludzkich - wiaze sie ze zdolnoscia abstrakcyjnego myslenia. To, co bierzemy u zwierzat za objaw zlosliwosci, moze byc podyktowane strachem, choroba, zlym samopoczuciem, stresowa sytuacja (nawet zabranie koniowi wiadra z owsem moze byc bodzcem stresogennym, ktory zwierze zapamieta - wlacznie z okolicznosciami towarzyszacymi - tu, obecnosc Twojego TZa) nic dziwnego, ze kon broni dostepu do swojego zarcia.Uwierz kota7 że każde zwierzą jest złośliwe,podobnie jak ludzie przykład mój koń nie lubi mojego męża zawsze próbuje mu coś zrobić a tylko dlatego, że zabrał jej raz wiadro z owsem, różnie sie to objawia próbuje go nadepnąć, nie wpuszcza go do boksu, czasem próbuje kopać kiedy przy mnie zachowuje sie jak osiołek.
Zrob badanie. A maczanie mordki zwierzaka w jego odchodach jest znecaniem sie. Tym bardziej, ze zwierze nie laczy faktu sikania w tym konkretnie miejscu z kara - laczy fakt jakiegokolwiek sikania z kara. I rzeczywiscie, moze byc to problem behawioralny, ktory sami wywolaliscieA przez częste tażanie mordki kota w jej siuśkach ( żeby jej pokazać że to źle) moze nadal sikać złóśliwie.Zrobie jej pierw badania hormonalne a potem będę dalej mysleć.
Arcana pisze:Czy wyniki analizy moczu kociego i ludzkiego istotnie sie roznia, inaczej: czy w laboratorium musze podac, ze chodzi o kota?
Tusiek pisze:Macku, w sobote przyjechal do nas kocurek, ktory jest po ponad miesiecznej rehabilitacji zwiazanej z zoperowaniem miejsc z wrosnietymi szelkami. Ranki sie goja, kocurek ma apetyt, jest w pelni sprawny i w ogole, ale po podrozy juz przy odbiorze na dworcu zaczal nam psikach, kichac, jakby sie lekko zaziebil i wciaz w domu pokichuje sobie. Jest strasznie zimno w Wawie, nie chcemy go znowu w taki mroz tarabanic od razu do weta...czy moze jednak powinnismy? Sprawdzamy, z noska nie cieknie mu zadna wydzielinka, oczka sa ok, on troche noskiem tylko czasem ciagnie i pokichuje sobie. Co zrobic z tym stanem rzeczy?
Dziekujemy z gory za porade.
Tusia i Krzys
molik pisze:nistety badań na hormony nie robiłam, natomiast robiłam jej badania moczu i krwi wszystko jest dobrze, wet gdzie z nia chodze powiedział, że tutaj nie ma przyczyny, musi być gdzie indziej, może na tle jakiegoś stresu. Próbowałam znaleźć wyniki z badań żeby je napisać, ale będę jeszcze szukać i zrobie jej badania na hormony.
Uwierz kota7 że każde zwierzą jest złośliwe,podobnie jak ludzie przykład mój koń nie lubi mojego męża zawsze próbuje mu coś zrobić a tylko dlatego, że zabrał jej raz wiadro z owsem, różnie sie to objawia próbuje go nadepnąć, nie wpuszcza go do boksu, czasem próbuje kopać kiedy przy mnie zachowuje sie jak osiołek. A przez częste tażanie mordki kota w jej siuśkach ( żeby jej pokazać że to źle) moze nadal sikać złóśliwie.Zrobie jej pierw badania hormonalne a potem będę dalej mysleć.
Myszka.xww pisze:Arcana pisze:Czy wyniki analizy moczu kociego i ludzkiego istotnie sie roznia, inaczej: czy w laboratorium musze podac, ze chodzi o kota?
W ludzkim labie bezpieczniej podac, czyj mocz oddajemy do badania, zeby panie laborantki nie padly na zawal
Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 72 gości