Warszawiakiem tylko na chwile..
Wstalam, pakuje sie, zaniedlugo jade po Kubulka i w droge do krzyzackiego grodu.
Trzymajcie kciuki za jak najbardziej bezproblemowa podroz
Rozmawialam wczoraj z Zir i Kuba faktycznie nie kaszle, psika ale nie kaszle, zobaczymy co bedzie teraz w drodze.
Tak czy siak czeka go wet.
Aha, chlopak ma ladny apetyt a to jest chyba najlepsza wiadomosc.
U mnie w domu czeka juz zapas przymrozonego kurczaczka, zaraz po powrocie biore sie za kucharzenie
