Czy są wieści od Sucharka?
W Kundelku inwazja........ wolontariuszy

I to takich 9-10 letnich. I szczeniaczków- od kilkudniowych, jeszcze ślepych i wymagających karmienia smoczkiem po kilkumiesięczne. Znajdowane w kartonach, reklamówkach....... Straciłam rachubę, ale jes ich chyba ze 30.
Od tego zgiełku szczenięco- dziecięcego po godzinie miałam głowę jak baniak.
Wiem, wiem...... to nie to forum,ale nie mogłam sobie odmówic.
W kociarni sporo ubyło. Nie ma Jasia Skarpetki, panienka umywalkowa też znalazła nowy domek.
Natomiast mój ulubieniec, Karzełek, nadal czeka
Troszkę urósł, wypiękniał, ale jest ciągle malutki.
Kto chce kotka, który będzie zawsze kocięciem?