ZULUS nieCZEKA - witaj nowe zycie!!! (juz w domu!)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2006 11:51

Zulusku? :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 21, 2006 12:14

Niestety :cry: Zawaliło drogi i Zulusek znów nie dojechał : :crying: Czy ktoś będzie jechał w kierunku Łodzi i nam pomoże :?: Mokkuniu może jednak Ty :love: Czekamy na jakieś wieści :)

Niunja

 
Posty: 117
Od: Wto gru 27, 2005 10:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 21, 2006 12:37

Ja nie chciałam nic już pisać, ale jak rano wyjrzałam przez okno to się przestraszyłam :( Śniegu napadało, sypało mocno cały czas, wiało. Do tego to lodowisko pod śniegiem bo tych mrozach.
Zima nie jest dla nas kociarzy łaskawa :(
Nasze auto unieruchomione od tygodnia stoi. A do Bydgoszczy mamy w planach jechać dopiero w lutym o ile się ociepli i autko nam ruszy i TŻ wolny weekend od pracy będzie miał.
Ale pamiętam o Zulusie, jakby ktoś ze znajomych jechał to też dam znać.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 21, 2006 14:04

oj, sie porobilo!
ale my sie zimy nie boimy, dalej sniezkiem w plecy zimy!

u mnie w Ch. nie taka zima straszna, sniegu malo, tylko mroz taki, ze samochod odpalac nie chce - ale na to sa sposoby
jednak wiadomosci o zasypanym swiecie nie tylko z Lodzi ale tez z Bydgoszczy mie dochodza...
no coz czekamy :( moze okazja jaka, a moze zima sie zlituje i odpusci, a wtedy z pierwszym 'odpustowym' dniem sie zmowimy

tymczasem Zulus przezywa nowe przygody, bo mamy kocich gosci, ktorzy zachowuja sie wrecz histerycznie!!!

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Sob sty 21, 2006 14:07

A jakich to kocich gości ma Zulus?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 21, 2006 15:03

przyjezdzaja do nas w odwiedziny dwa male czarne, ktore kiedys wychowywalismy, a teraz w rodzinie sie ostaly
one takie oderwane od normalnego swiata sa ;) od inych kotow,
z normalnych milusich i niegdys przyjmujacych u siebie kocich przybyszy kocich kumpli, zmienily sie 8O w niedotykalskie i chronicznie nieznoszace obecnosci innych kotow rozhisteryzowane potwory, szczegolnie kotka :roll: a minely dopiero 3 miesiace od ich przeprowadzki!
tak bylo kiedys: Wicek i Klusia
Obrazek Obrazek Obrazek

a jak jest teraz - tego nie da sie sfotografowac :twisted:

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Sob sty 21, 2006 15:08

No wiesz, zabrakło Twojego wpływu :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob sty 21, 2006 15:22

he he, moze ;)
najwazniejsze jednak ze maja dobrze, sa kochane, pielegnowane, zadbane, troche podrozuja i tylko u nas zachowuja sie jak potwory (te obce koty! nawet Tipiemu sie oberwalo :roll: )

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Nie sty 22, 2006 12:39

pozajmowano terytoria i Zulus - chcac niechcac - musi sie troche troche bardziej ujawniac ;)
a zachowanie Klusi - jako zywo przypomina zachowanie Funi z watku Salamandry :roll: :roll:
okropna baba! Klusia, znaczy, nie Salamandra ;) to naprawde irracjonalne! jednak minal dzien i dwie noce, i jeszcze troche, i kociczka sie wycisza (to nadzieja dla Salamandry, ze u niej w domu tez kiedys zapanuje spokoj!)

a Zulus odnajduje sie w tym wszystkim tak: siedzi cicho, najczesciej w zaanektowanej juz wczesniej budce, ale tez sam z niej wychodzi, sam gdy jest poza budka wie, ze syczacym zmijkom trzeba schodzic z drogi, sam (tylko poznym wieczorem i w nocy) trafia do kuwetki oraz do misek, w dzien jest dokarmiany, lubi witaminki, ktore podaje mu w nagrode jak cukiereczki
czasem sam wskakuje na kanape, ale tylko w jednym pokoju i tylko gdy nikt na niej nie siedzi, pozwala jednak przysiasc sie innym, bardzo rozluznia sie, wrecz rozaniela :lol: przy czesaniu lub glaskaniu takim dlugim i powolnym od czubka glowy po koniec ogona
dzis w nocy spal na krzesle biurkowym co uwazam za postep :D

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Nie sty 22, 2006 12:53

Frido! Wygłaskaj go tak długo i powolnie ode mnie :1luvu:

Niunja

 
Posty: 117
Od: Wto gru 27, 2005 10:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 22, 2006 13:19

z najwiekszą przyjemnoscią Niunja :D
szkoda, no szkoda, ze sama jeszcze nie mozesz tego zrobic

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Nie sty 22, 2006 13:40

I jeszcze głaski ode mnie. I baranki od Leosia i Shibaska.
U nas troszkę pusto się zrobiło, Kubunia do nowego domku właśnie pojechał...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sty 22, 2006 13:46

Jak ja żałuję :cry: Ciekawe, ile to "jeszcze" potrwa :conf:

Niunja

 
Posty: 117
Od: Wto gru 27, 2005 10:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 22, 2006 21:29

Niunja, ja trzymam kciuki, żeby ta zima trochę nam odpuściła. Może uda się wtedy albo Tobie, albo mi pojechać do Bydgoszczy. I wtedy Zulus będzie już u Ciebie.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sty 22, 2006 21:41

Dzięki Mokkuniu :lol: Gdybyś jechała to daj znać, bo to oczekiwanie mnie dobija :cry:

Niunja

 
Posty: 117
Od: Wto gru 27, 2005 10:11
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: amyris i 28 gości