FA: Amelka i jej maluszki już w swoim domkach :) :)!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2006 12:52

Słodkie te opowieści o Amelce i jej dzieciach. A jacy szczęśliwi opiekunowie.

Drunk Cat : widzę, że jesteś całkowicie zauroczona małą Amber, co mówię, cały Twój dom jest w łapkach i oczkach tej małej. Polegliście totalnie.

Wszystkiego dobrego dla Amelki i jej dzieci. I jak najwięcej relacji i zdjęć.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4828
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon sty 16, 2006 13:15

Szymkowa pisze:Słodkie te opowieści o Amelce i jej dzieciach. A jacy szczęśliwi opiekunowie.

Drunk Cat : widzę, że jesteś całkowicie zauroczona małą Amber, co mówię, cały Twój dom jest w łapkach i oczkach tej małej. Polegliście totalnie.

Wszystkiego dobrego dla Amelki i jej dzieci. I jak najwięcej relacji i zdjęć.


O to, to!!!! Baaaaaaaaardzo prosimy o zdjęcia z nowych domków!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 16, 2006 13:17

Tika pisze:Catrina przecież widziałaś rodzinkę tyle razy - jak były razem, to tylko mama gadała, a maluchy uprawiały dzikie biegi po mieszkaniu :roll:

No ale Leonardo gada jak stary kot :D Widocznie w domu był zagadany przez mamusię - teraz wreszcie może się wygadać :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon sty 16, 2006 13:20

Catrina pisze:
Tika pisze:Catrina przecież widziałaś rodzinkę tyle razy - jak były razem, to tylko mama gadała, a maluchy uprawiały dzikie biegi po mieszkaniu :roll:

No ale Leonardo gada jak stary kot :D Widocznie w domu był zagadany przez mamusię - teraz wreszcie może się wygadać :D


No chyba, że tak :D - może brak mu gadania mamusi :?:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 16, 2006 13:26

Szymkowa pisze:Drunk Cat : widzę, że jesteś całkowicie zauroczona małą Amber, co mówię, cały Twój dom jest w łapkach i oczkach tej małej. Polegliście totalnie.


Oj, tak, tak. Trzeba widzieć mojego TŻ-a. On był strasznie przeciwny trzeciemu kotowi. A teraz to najchętniej by ją zjadł... I jak nosi Amber do Zorra i do Reset, żeby je zakumplować. I jak się martwi, czy nie dostała za mało jedzonka. I jaki był dumny, gdy Mała sama poszła do kuwety załatwić co trzeba. 8O

Szymkowa pisze:I jak najwięcej relacji i zdjęć.


Myślę, że jutro cos wrzucę. Na razie zrobiliśmy może 3 zdjęcia.
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2006 13:38

Drunk Cat pisze:
Szymkowa pisze:Drunk Cat : widzę, że jesteś całkowicie zauroczona małą Amber, co mówię, cały Twój dom jest w łapkach i oczkach tej małej. Polegliście totalnie.


Oj, tak, tak. Trzeba widzieć mojego TŻ-a. On był strasznie przeciwny trzeciemu kotowi. A teraz to najchętniej by ją zjadł... I jak nosi Amber do Zorra i do Reset, żeby je zakumplować. I jak się martwi, czy nie dostała za mało jedzonka. I jaki był dumny, gdy Mała sama poszła do kuwety załatwić co trzeba. 8O


No bo to bardzo mądra rodzinka - problemów kuwetkowych nie było od samiutkiego początku!!! Maluszki 5-tygodniówki pięknie od pierwszego razu wiedziały co to kuweta :1luvu:

Drunk Cat pisze:
Szymkowa pisze:I jak najwięcej relacji i zdjęć.


Myślę, że jutro cos wrzucę. Na razie zrobiliśmy może 3 zdjęcia.


Ja podpowiem, że najlepiej zdjęcia robić jak się wybiega i jest baaardzo zmęczony :twisted: . Ile ja się namęczyłam, żeby im zdjęcia porobić :roll:!
Jak nie były zmęczone, to najczęściej na zdjęciu było puste miejsce :evil: - aparat za nimi nie nadążał!!!

Drunk Cat pisze:
Szymkowa pisze:Drunk Cat : widzę, że jesteś całkowicie zauroczona małą Amber, co mówię, cały Twój dom jest w łapkach i oczkach tej małej. Polegliście totalnie.


Oj, tak, tak. Trzeba widzieć mojego TŻ-a. On był strasznie przeciwny trzeciemu kotowi. A teraz to najchętniej by ją zjadł... I jak nosi Amber do Zorra i do Reset, żeby je zakumplować. I jak się martwi, czy nie dostała za mało jedzonka. I jaki był dumny, gdy Mała sama poszła do kuwety załatwić co trzeba. 8O


No to widzę, że już drugi maluszek ( Leonardo też!) skradł serce TŻ-ta :D!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 19, 2006 8:44

A Amelka jest umówiona na wtorek na sterylkę 8).
Proszę o kciuki i słowa otuchy!!! :roll:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 19, 2006 9:18

Trzymamy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 19, 2006 14:04

trzymam!

A Filip sie na nas obraził jak zadaliśmy mu szczepionkę. Spojrzał na nas z takim wyrzutem : jakim prawem my go tak kłujemy!!! tyle co się nacierpiał prz codziennych antybiotykach przez 1,5 miesiaca a tu znowu.
Jesteśmy podli. Nie wyszedł na jedzenie tylko leżał na łóżku rodziców i udawał ze nas nie widzi. A potem znalazłąm w praniu zawinięta starannie bombę niespodziankę.

Madzialenka

 
Posty: 262
Od: Wto sty 03, 2006 15:34
Lokalizacja: Bray, Irlandia

Post » Czw sty 19, 2006 14:18

O złośliwiec mały. No ale jakoś trzeba odreagować taki afront. :wink:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 19, 2006 14:21

Madzialenka pisze:trzymam!

A Filip sie na nas obraził jak zadaliśmy mu szczepionkę. Spojrzał na nas z takim wyrzutem : jakim prawem my go tak kłujemy!!! tyle co się nacierpiał prz codziennych antybiotykach przez 1,5 miesiaca a tu znowu.
Jesteśmy podli. Nie wyszedł na jedzenie tylko leżał na łóżku rodziców i udawał ze nas nie widzi. A potem znalazłąm w praniu zawinięta starannie bombę niespodziankę.


No nieźle :lol:
Powiedział Wam co o tym wszystkim sądzi 8)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 19, 2006 15:32

Trzymam mocno za Amelkowe ciachnięcie :ok:

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 19, 2006 15:38

Z GW
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=664&w=35229486
Chcialabym zaadoptowac koteczke najlepiej ok.6 m-cy, czarno-ruda lub jasno
kremowa chetnie bo to bedzie prezent dla kogos kto chce bardzo taka kitke.
Jestem z Czestochowy.GG4424826

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 20, 2006 0:16

a dzisiaj mały parszywiec jak gdyby nigdy nic zagania mnie do łózka bo on chce spać a zawsze śpi mi na nogach. A ja rano wstaje połąmana bo cholernik jest ciężki ...

co tam słychac u rudej pięknosci i jak tam Naomi? mam nadzieję ze wyjedzie do domku zanim jej mama zniknie bo będzie jej smutno ...
Trzymam kciuki za powodzenie sterylki i za szybkie ozdrowienie ...

Madzialenka

 
Posty: 262
Od: Wto sty 03, 2006 15:34
Lokalizacja: Bray, Irlandia

Post » Pt sty 20, 2006 8:31

U dziewczyn wszystko w porządku - Naomi z dnia na dzień grubnie :wink: - teraz waży 1200 i je jak smok. No a Amelka też nie chce być gorsza - jedzenie znika tak szybko, jak wtedy, kiedy była cała rodzinka :twisted:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości