zbliżają się mrozy :( zwierzęta potrzebują naszej pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2006 12:31 zbliżają się mrozy :( zwierzęta potrzebują naszej pomocy!

http://wiadomosci.onet.pl/1231805,11,item.html - jak pomysle o kotach, kotre przez zamykanie okienek piwnicznych nie maja sie gdzie schronic przed zimnem to plakac mi sie chce :cry:

2 lata temu mamie pozamarzalo tak kilka dziczkow...
zarelko dla nich tez zamarza w mgnieniu oka


ech :roll:
Ostatnio edytowano Pt sty 02, 2009 19:23 przez jojo, łącznie edytowano 3 razy
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 12:37

Ja tez jestem przerażona znam stadko takich kotów nie maja domków mieszkają na cmentarzu :(
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 18, 2006 12:42

zorro pisze:Ja tez jestem przerażona znam stadko takich kotów nie maja domków mieszkają na cmentarzu :(


moze mozna gdzies tam w ukryciu postawic ocieplane budki?

u mamy w okolicy niestety nie mozna, sasiedzi nie zycza sobie kotow :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 12:45

czytałam :cry: :cry: :cry:
Nie mam pojecia co zrobic. Obłozyłam kocia budke poduchami z wyrzuconej kanapy i osłoniłam wejscie dodatkową deską, ale na takie mrozy to wszystko za mało. Boje sie, ze koty nie przezyją :crying: :crying:
Wynosze im podgrzane jedzenie i ciepłe mleko z masłem. Te które nie zgłoszą sie na czas sa głodne, bo wszystko piorunem zamarza.
Czym je karmic, zeby jakos przetrwały te najgorsze mrozy.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sty 18, 2006 12:49

pozostaje tylko suche :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 13:02

mam pytanie

Koty podwórkowe mieszkają w naszej piwnicy. Mam jedną wątpliwość: do tej pory miały kaloryfer otwarty w połowie. Czy jak zrobi się naprawdę zimno, odkręcić im na maksa? Czy to będzie zbyt duża różnica temperatur między wnętrzem i zewnętrzem i może im zaszkodzić?
Obrazek
"We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność"

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 18, 2006 13:12

Ja myślę dodatkowo o mojej mamie-nie stać ją na ogrzewanie, siedzi w zimnym domu. Na urodziny kupujemy jej paliwo do pieca. Ale jak będzie zimniej to nie wiem co będzie :cry:

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Śro sty 18, 2006 13:13

jojo pisze:pozostaje tylko suche :roll:

suchym tez nie bardzo. Tez zamarza a nie da sie go podgrzac, zeby choc troche zagrzało koty.
No i kwestia picia. Nie ma szans na zostawienie kotom wody, bo natychmiast zamarza. Boje sie im dawac suche, bo potem nie maja sie czego napic.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sty 18, 2006 13:42

jojo pisze:
zorro pisze:Ja tez jestem przerażona znam stadko takich kotów nie maja domków mieszkają na cmentarzu :(


moze mozna gdzies tam w ukryciu postawic ocieplane budki?

u mamy w okolicy niestety nie mozna, sasiedzi nie zycza sobie kotow :(

Jestem tam bardzo rzadko ale rozmawiałam z karmicielka rok temu postawili budki ale wszystkie zostały zniszczone
Tymi kotami jest ich ok. 30 opiekuje się jedna starsza osoba
Cześć jest oswojona i dzień wchodzi do budki pani która sprzedaje kwiaty ma tam tez kuwetę ale niestety w nocy muszą sobie radzić same
W takie mrozy nie maja szansy na przeżycie gdyż większość z nich to 6 -8 miesięczne kociaki
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 18, 2006 13:49

tangerine1 pisze:
jojo pisze:pozostaje tylko suche :roll:

suchym tez nie bardzo. Tez zamarza a nie da sie go podgrzac, zeby choc troche zagrzało koty.
No i kwestia picia. Nie ma szans na zostawienie kotom wody, bo natychmiast zamarza. Boje sie im dawac suche, bo potem nie maja sie czego napic.

suche właśnie najwolniej zamarza, bo ma mało wody a dużo tłuszczu, ale pozostaje problem wody :roll: . My wynosimy mocno gorącą razem z chrupkami, więc przez jakieś 20 minut jest szansa, że koty mogą sie napić. Jak się którys spóźni jest niestety problem, bo popić nie ma czym :?
Karmienie mokrym wydaje mi się bez sensu, bo zamarza momentalnie :?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Śro sty 18, 2006 14:21

Ja daję kociakom suche i wodę zawsze bardzo ciepłą przynoszę 2x dziennie.Jedzenie i wodę trzymam w styropianowych pojemniczkach i przez jakiś czas dla "spóźnialskich"jest woda a suche nie zamarza.Gotuję też ryż z warzywami i mięsem , dodaję witaminy i zawsze łyżkę oleju i staram się przynosić im to jak najcieplejsze.Zawsze czekam aż kociaki zjedzą a resztki jedzenia zabieram do domu bo nie ma sensu zostawiać na mrozie bo i tak wszystko zamarznie.

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Śro sty 18, 2006 19:56

katon-starszy pisze:mam pytanie

Koty podwórkowe mieszkają w naszej piwnicy. Mam jedną wątpliwość: do tej pory miały kaloryfer otwarty w połowie. Czy jak zrobi się naprawdę zimno, odkręcić im na maksa? Czy to będzie zbyt duża różnica temperatur między wnętrzem i zewnętrzem i może im zaszkodzić?


po tym, co zapowiadaja, ja bym odkrecila na maksa :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 22:28

Mokra karme w puszce (owarte wieczko) podgrzewam w garnku z woda. Mleko lub mleko tez podgrzewam. Roznosze w kilku miejscach a wracajac zabieram pojemniki z zamarnieta karma i ide do domu aby ja podgrzac i jeszcze raz daje (tego samego dnia bo jest jeszcze swieza). Sucha karme zostawiam. Miejsca w ktorych stoja pojemniki sa osloniete lub pod dachem. Na dzialce roznosze jedzenie mokre wymieszane z kasza blyskawiczna (rozrobiona z woda) w termosie i nakladam po trochu a jak zjedza do dokladam kolejna porcyjke. Przez to pobyt na dzialkach wydluza sie do 3-4 godzin ale ja je tylko tam dokarmiam w weekendy bo na codzien jezdza tam inne dobre dusze (moja Mama i inni dzialkowcy)
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Śro sty 18, 2006 22:33

Sorry jeśli pytanie będzie głupie :oops:
Czy koty nie liżą śniegu kiedy nie mają dostępu do świeżej wody?
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Śro sty 18, 2006 22:46

Chyba korzystają ze śniegu, chociaż gdy tylko mają wybór, wolą wodę (w piwniczną miskę opróżniają teraz regularnie).

Niemniej - wprawdzie podając chrupki należy zapewnić wodę, to jednak w przypadku ostrych mrozów dobrze sypnąć im tych chrupek i tak - jak widzę konsumują je bez większych problemów niezależnie od tego, czy mają wodę na podorędziu.

Można też skroić im drobno boczek wądzony - oczywiście w miarę możliwości mało słony. Wprawdzie nie jest to najzdrowsze dla nich, niemniej niedożywienie na mrozie jest jeszcze bardziej szkodliwe.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 100 gości