Elżbieta P. pisze:Wieczorem była druga kroplówka.
Kociak nie chce przełykać żadnego pokarmu.
Temperatura podniosła się o 4 kreski - jest 37,4 (ale może to zasługa termofora).
Wet powiedział, że jeśli dożyje do drugiego zastrzyku z antybiotyku jutro około 8.00 rano - są szanse !!!!!
Mruczy, gdy biorę go na ręce i przemywam i zakraplam oczka.
Ma mięciutkie, trochę przedłużone (może zimowe) - futerko.
Jak ja bardzo chcę, żeby on żył.
Będzie zobaczysz.
Tylko mu wytłumacz że ma po co,że jest kochany.