sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Pon sty 16, 2006 14:45

Niunia ma ciecie boczne 1,5 centymetrowe.cala na srebro wysmarowana.Moje zlotko!pierwsza czynnosc to bylo obsyczenie tego co boli i proba polizania.Rajstopy trzeba ciac.
No i paszla przewracajac sie do kuwety .zabralam ja na szczescie intuicyjnie polozylam ja na fotel i spi opatulona.Spi oczka nareszcie zamkniete.Z jednej strony ciesze sie .ze przy mnie sie obudzila i ,ze bylam pierwsza osoba ktora widziala i pierwsza na ktora nawrzeszczala.Zrobie zdjecie jak tylko rece przestana mi sie telepac.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 16, 2006 14:47

Mam nadzieje, ze nie bedzie sobie zdejmowac rajstopy jak Kawulek :twisted:
Kciuki caly czas sa :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sty 16, 2006 14:51

Kastrowałam tylko kocurki, ale mała na pewno musi mieć ciepło, spokój i ciszę. Miałam też zalecenie żeby przez kilka godzin nie podawać im nic do jedzenia. Spróbuj skonsultować się telefonicznie z jakimś innym wetem, który doradzi jak o nią dbać. :ok: :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon sty 16, 2006 14:53

Jesc nie powinna 12h po zabiegu, Kawa miala sterylke o 9-tej rano, to wet nawet powiedzial, ze pierwszy posilek nastepnego dnia rano - ale zjadla minimalna ilosc Gerberka z RC Convalescence kolo 23-ciej. Pic moze jak chce.

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sty 16, 2006 14:55

Nie zmuszaj do jedzenia - bo będzie wymiotować.

Rajstopa, kaftanik lub kołnierz - koniecznie. Szczególnie na noc - gdy nie bedziesz mieć jej cały czas na oku.

Zostaw ją w spokoju. Ona cierpi.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon sty 16, 2006 15:05

Witam,

ponieważ niebawem (może juz za 2 tygodnie!) czeka mnie (a właściwie Szurę) sterylka, to chciałam tylko zapytac odnośnie tej tajemniczej rajstopy, o której tu piszecie: rozumiem że jest to zwykła pończocha (taka przezroczysta, z lycry ;)), którą się naciąga na brzuszek kotki, żeby nie lizała szwów? Czy raczej taka rajtuza grubsza, bawełniania?

Ponieważ mam złamaną nogę, to jestem wciąż w domu, mam nadzieję, że zaprzyjaźniony wet zgodzi się przyjechać po Szurę i odwieźć mi ją już po wybudzeniu (przychodnia jest niedaleko).Po domu poruszam się swobodnie o kulach więc będę mogła pilnować Szurki po wybudzeniu się.

Więc co z tą rajstopą? Jaką mam kupić? Czy to wet zaraz po sterylce ma ją w to ubrać? I czy ona się potem z tego nijak nie wyśliźnie?

A póki co to Szurcia od piątku rujkuje... Wygina śmiało ciało, turla sie, skrzeczy i wrzeszczy. Z powodu złamanej nogi nie zdążyłam jej ciachnąć przed pierwszą rujką.

Pozdrawiam,
Eunice i Szura i Red :)

Komm in mein Boot
die Sehnsucht wird
der Steuermann

Eunice

 
Posty: 143
Od: Śro mar 30, 2005 8:06
Lokalizacja: Katowice-Koszutka

Post » Pon sty 16, 2006 15:06

nie ruszam jej i nic do jedzenia nie dostanie do rana.Jest cieplutko opatulona i spi nareszcie bo caly czas to bylo takie spanie z otwartymi oczami.Przeniose ja kolo kaloryfera,ale za jakis czas bo narazie nie mam serca jej budzic.(przeciez moglaby sie przebudzic gdybym ja ruszyla.)Boje sie naprawde chociaz adrenalina narazie wyzwala w mnie olbrzymnie moce wiem,ze ta akcje odchoruje niestety :cry: .Weta poinformowalam,ze Niunia sie obudzila.Zaloze jej rajstope narazie z braku innego pomyslu zakrecilam wokolo Niuni bandaz tak leciutko aby jej nie urazic.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 16, 2006 15:08

wlasnie co za rajstope jakas zwykla czy moze lepiej rekaw od koszulki?
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 16, 2006 15:11

Eunice pisze:chciałam tylko zapytac odnośnie tej tajemniczej rajstopy, o której tu piszecie: rozumiem że jest to zwykła pończocha (taka przezroczysta, z lycry ;)), którą się naciąga na brzuszek kotki, żeby nie lizała szwów? Czy raczej taka rajtuza grubsza, bawełniania?


Nie za cienka - taka 50-60 den z microfibra - bawelniana chyba by sie tak ladnie nie dala naciagnac, ja wycielam oworki na lapki i juz ;)

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sty 16, 2006 15:14

Kciuki za elegantkę.
My też odbieraliśmy zwłoki Felkowe, wybudzał się bardzo powoli i mieliśmy ogromne nerwy co z nim, czemu tak długo itp. Ale wszystko było dobrze i z Niunią też bedzie, zobaczysz. Jeśli wetowi zaufałaś to będzie OK tylko czemu nie uprzedził Cię że tyle to potrwa?
Jak kiculek?
Obrazek
sTeFf & FeLeK KarToFeLeK

ani_stefanowa

 
Posty: 546
Od: Wto sie 30, 2005 21:36
Lokalizacja: Szczecin in my heart/Dublin in real.......

Post » Pon sty 16, 2006 15:18

ani_stefanowa pisze:Kciuki za elegantkę.
My też odbieraliśmy zwłoki Felkowe, wybudzał się bardzo powoli i mieliśmy ogromne nerwy co z nim, czemu tak długo itp. Ale wszystko było dobrze i z Niunią też bedzie, zobaczysz. Jeśli wetowi zaufałaś to będzie OK tylko czemu nie uprzedził Cię że tyle to potrwa?
Jak kiculek?

Wlasnie czemu?On chyba mysli,ze ja to mam bog wie jaki doswiadczenie z kotami(ciagle cos przywloke i lecze)prawda jest taka,ze ja nie mam pojecia o tym bo koty to moja wielka milosc ale od niedawna.Sterylka moja pierwsza w zyciu. :cry:
Tylko,ze ja do tego sie przyznaje i mowie glosno i wyraznie Nie znam sie na kotach i nie mam pojecia co robic.
Ostatnio edytowano Pon sty 16, 2006 15:20 przez 123, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 16, 2006 15:19

Trzymamy z Felą kciuki :ok: My mamy to juz za sobą ( 2miesiące)
A rajstopa nie wiem ja maiłam zrobiony kubraczek z grubych zimowych rajstop. tak żeby się za bardzo nie zesuwało. Może twoja kicia nie będzie sie interesować szwami. Zobaczysz sama. Jak byliśmy w domu kotka chodziła bez rajtuzy a jak wychodziliśmy to jej zakładalismy. Powodzenia
Obrazek
Mariola

mbw

 
Posty: 325
Od: Pt gru 02, 2005 21:20
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon sty 16, 2006 15:20

U wetów w Warszawie - można kupić gotowe kubraczki ochronne.

Rajstop nie próbowałam, ale napewno nie jest to zły pomysł.
Chodzi o to, aby kicia nie miała możliwości rozgryzienia szwów w ranie operacyjnej.
Koty generalnie nie tolerują na swoim futerku i w ciele żadnego obcego ciała. Szwy - to żyłka chirurgiczna i każdy kot próbuje coś takiego ze swojego ciała usunąć.
Nie wolno na to pozwolić do chwili zabliźnienia sie rany i usunięcia szwów przez weta.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon sty 16, 2006 15:24

Elżbieta P. pisze:U wetów w Warszawie - można kupić gotowe kubraczki ochronne.


Nie tylko w Warszawie :wink:
Kawa taki gotowy sciaga w 15 minut :twisted:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sty 16, 2006 15:34

123 pisze:
ani_stefanowa pisze:Kciuki za elegantkę.
My też odbieraliśmy zwłoki Felkowe, wybudzał się bardzo powoli i mieliśmy ogromne nerwy co z nim, czemu tak długo itp. Ale wszystko było dobrze i z Niunią też bedzie, zobaczysz. Jeśli wetowi zaufałaś to będzie OK tylko czemu nie uprzedził Cię że tyle to potrwa?
Jak kiculek?

Wlasnie czemu?On chyba mysli,ze ja to mam bog wie jaki doswiadczenie z kotami(ciagle cos przywloke i lecze)prawda jest taka,ze ja nie mam pojecia o tym bo koty to moja wielka milosc ale od niedawna.Sterylka moja pierwsza w zyciu. :cry:
Tylko,ze ja do tego sie przyznaje i mowie glosno i wyraznie Nie znam sie na kotach i nie mam pojecia co robic.


Trzymam za kicie i Twój pierwszy raz :wink:
Bedzie oki, zobaczysz.
Ja mam juz trzy sterylki działkowiczek za soba. Za każdym razem przeżywam równie intensywnie.
Moje kotki miały ciecie na brzuszku, na 3 dzień po zabiegu byłam u kontroli. Poza Bonita, której sie powiekszyły nerki i zanikła apetyt, dwie kotki bardzo szybko wróciły do zdrowia (jedna z nich to Burasia z mojego podpisu).
Twoja też odzyska siły.
Moje koty na drugi dzień dostały mokre jedzonko, a suche dopiero po 10 dniach, zeby nie zatkały sie.
Pozdrawiam i sciskam ogonki!!!!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, puszatek, Zosia007 i 43 gości