Koty kotiki, a może kotika kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2006 16:36

Mikolajka to kobietka :) wie jak osiagnac swoj cel 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt sty 06, 2006 11:21

Gdy tak patrzę na moje koty,widzę jak bardzo wydoroślały.

Oto Balu,za tydzień skończy 5 miesięcy.
Obrazek

A to jego drugi koniec.
Obrazek

I pomyśleć,że jak go przyniosłam był cały bialutki.

A to Miś,też bardzo wydoroślał.
Ostatnio odkryłam na jego brzuszku fałdę tłuszczyku :ryk:
Obrazek

Na szczęście dawne szaleńcze zabawy ciągle jeszcze są w modzie.
Obrazek

Alik chyba już mi całkiem skociał.
Obrazek

Po zabawie trzeba się umyć.
Największym czyścioszkiem jest jednak Miś,
jego futerko jest zawsze śnieżnobiałe.
Obrazek

Tu odkrycie:Mikołajka brzydko pachnie,
pewnie to skutek tego co przeszła.
Trudno narazie musimy czekać.
Mikołajka podglądała nasze zabawy,ale że jeszcze nie lubi tłoku,gdy chciałam, ją sfocić pokazała tyły.

Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 06, 2006 20:09

Dziś małe podsumowanie.
Tydzień temu przywiozłam Mikołajkę do domu.
Już przedwczoraj wąchała noski kotów (z psem wąchała się wcześniej),
jeszcze się z nimi nie bawiła ale coraz rzadziej prychała,tylko jak się przestraszyła ich żywiołowości.
Chętnie dawała się głaskać,owszem czasami chwytała rękę zębami,ale nie gryzła,uderzała łapą,ale nie drapała.
Anka nie obraz się,ale zaczęłam nazywać ją Majka,bo tak jest krócej i ona to zakceptowała.
W książeczce ma Mikołajka,ale Majka to skrót
od Mikołajka,więc myślę,że nie będziesz miała mi za złe.
Tak więc wszystko było na jak najlepszej drodze,a tu dziś rujka.
Biedna kota wdzięczy się do wszystkich,a kocurki,które do tej pory interesowały się nią tylko jako koleżanką do zabawy,zaczynają ją wąchać i coś im chodzi po główkach.
I co teraz?
Miały się zintegrować,zaprzyjażnić,ale nie zakochać!
Zostawić razem,czy rozdzielić.
Ciekawe,że Majka największe awanse czyni psu.Och ten przystojniak Alik. :ryk:
Ile taka rujka przeciętnie trwa,tydzień?
Teraz,gdy wychodzę odzielam Majkę,gdy jestem w domu mam ją na oku.
I tak oto zostałam przyzwoitką. :oops:

Biedna Majeczka.
Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sty 06, 2006 23:05

No proszę jak szybko doszła do siebie :D
Na wszelki wypadek odzielaj, maluchy jeszcze nie do końca pewnie wiedzą o co jej chodzi, ale myślę, że długo by kombinować nie musiały :wink:
To pewnie Majeczka (bardzo ładny skrót :D ) będzie szybciej krojona niż chłopaki. Myślę, że po sterylce może jeszcze złagodnieć i zrobić się bardziej przytulasta :)
Głaski dla trójeczki :kitty:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt sty 06, 2006 23:10

kudłate mysli ma nasza Majeczka ;)

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 06, 2006 23:12

No proszę :lol:
A MAJKA to bardzo ładny skrót :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 07, 2006 12:59

Dziś byłam z Majką na szczepieniu.
Ponieważ wczoraj zachowywała sie jak największa pieszczoszka,
po prostu można było z nią robić wszystko,uśpiła moja czujność.
Zastrzyk został okupiony moją podrapana dłonia.
Lekarz mówiła,że być może rujka tak na nią wpłynęła,a może zdenerwował ją pies,który w poczekalni cały czas wyrywał się do niej.
W domu od razu humor jej wrócił,a ja znów pilnuję kociej piękności.
Można więc powiedzieć,że dziś zawarłyśmy przymierze krwi,
tylko czemu była to właśnie moja krew? :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon sty 09, 2006 1:10

co słychać u kociej gromadki?

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 09, 2006 11:00

Co słychać?
Dalej jestem przyzwoitką. :wink:
Moje kocurki w obecności Majki zmieniają sie z doktora Jekhylla w mrs Hayda.Raptem mają demoniczny wzrok i w ogóle mnie nie słuchają.
Gdy nie ma Majki znów są małymi przytulaśnymi kotkami skorymi do wszelkich szaleństw.Balu lubi sobie jeszcze "possać" :oops: psa,który jest dla niego zastępczą matką.

Obrazek

Obrazek

Każdy pretekst do zabawy jest dobry,nawet siatka po ziemniach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cała trójka wiecznie coś konspiruje,aby potem coś psocić.

Obrazek

Muszę jednak przyznać,że gdyby to się zmieniło,czegoś by mi brakowało...
Po szaleństwach należy się chwila odpoczynku.


Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro sty 11, 2006 15:54

Mam problem i proszę o rady.
W czasie rujki Majka wręcz domaga się głasków,dzięki temu znalazłam na jej bokach kilka małych kołtunków.
Nie wiem czy były tam wcześniej (są niewidoczne i nawet przy zwykłym głaskaniu nie można ich wyczuć),czy też utworzyły się teraz (kota wyciera sobą całą podłogę).
Jej sierść też się zmieniła,raptem strasznie się elektryzuje,kotka pochłonięta rujką nie zawraca sobie głowy toaletą,ja w każdym razie od 5 dni nie widziałam aby się myła.
Jeszcze wcześniej gdy próbowałam czesać ją szczotką ( z naturalnego włosia,czeszę nią pozostałe futra),nie pozwalała,gryzła szczotkę.
Teraz trochę pozwoliła przeczesac,ale to tak po wierzchu.
Jak rozczesać te kłaczki splątane,a najważniejsze jak temu zapobiegać?
Co zrobić aby sierśc była puszysta,nie elektryzowała się jak teraz?
Dodam,że chociaż Majka lubi głaski,to nie pozwala np.obciąc sobie pazurów(wyrywa łapę),nie daje sobie nawet dobrze obejrzec tych kłaczków,nie mówiąc o rozplątaniu.
Czy jedyna rada obciąć te kołtunki?
Dodam,że nie chciałabym robić czegoś przemocą,to na pewno bardzo by ją oddaliło.
Widzę,że dużo będę musiała się nauczyć,dlatego bardzo proszę o rady.
Chcę,aby Majeczka była pięknym siersciuchem,a nie białym sfinksem,
chociaż przyznam one też mają swój urok.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro sty 11, 2006 20:21

No to się czuję przytłoczona radami. :conf: :wink:

A myślałam,że nie ma pytania,aby ktoś na tym forum nie znał odpowiedzi...
Oczywiście jeśli chodzi o koty :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro sty 11, 2006 21:55

Ostatnio na forum pojawiło się sporo wątków o elektryzującej sierści :)
tak to jest w zimie :wink: trzeba przeczekać, moje też straszliwie strzelają.
Co do kołtunów najlepiej je wyciąć, z rozczesaniem może być ciężko, nawet jeśli te znajdują się na kocim aniołku :wink: a tutaj mamy małą diablicę :twisted:
I uczyć Mikołajkę, że czesanie obowiązkowo przynajmniej raz w tygodniu, wtedy uniknie się powstawania nowych kołtunów.
Jeżeli nie ma mocno zabrudzonej sierści to kąpiel jest raczej zbyteczna.
Acha co do szczotki - do dłuższej sierści lepiej sprawdza się druciana szczotka (zgrzebło) niż z włosia.
Mizianki dla białasków :)
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob sty 14, 2006 0:30

Już wczoraj rujka jakby zaczęła się wyciszać.
Kota jeszcze chwilami się umizgała,ale czasami zaczepiała kocurki,jeszcze nieśmiało,w celach zabawowych.
Dziś było jeszcze lepiej.
Majka uczy się bawić z chłopcami,a ma wtedy mnóstwo wdzięku,cholernica.
Podskakuje,podrzuca myszkę,robi koci grzbiet i czarującą minkę.
I to jednocześnie.
Ostatnio chłopcy robią mi taki kawał,że do butów wrzucają mi myszkę,co czasami przyprawia mnie o dreszcze,gdy nie mogąc wsunąć buta,sięgam ręką,natrafiam na kosmaty ogonek i mam wrażenie,że to prawdziwy gryzoń.
Parę zdjątek,które niestety nie oddają w pełni rzeczywistości.

Oto wdzięczna zalotnica.
Obrazek

Jej śliczna główka.
Obrazek

Miś nam dorośleje.
Obrazek

Balu ukrył się,lecz wszystko obserwował.
Obrazek

Tak się robi przeszukanie lokalu.
Obrazek

Chyba można już opuścić miejsce na parapecie,w końcu Alik to pies obronny.
Obrazek

Balu postanowił dołączyć,w końcu to jego pies. :lol:
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob sty 14, 2006 1:15 przez kotika, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob sty 14, 2006 0:32

wesoło u Twojej gromadki ;)

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 14, 2006 0:39

Majeczka pięknie się prezentuje :)
Cieszę się z jej drugiego lepszego życia :D
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 87 gości