**PIRACKIE CZARNE TRIO ;-]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 29, 2005 13:09

hszalkowska pisze:NO i gdzie ciag dalszy :?: :?: No gdzie :?: No gdzie :?: :cry: :cry: :cry: Czekamy i czekamy :!: :!: :!: Pisz :!: Pisz :!: A najlepiej wydaj książkę .Ja kupię od razu cztery. Wydaj na Gwiazdkę 2006/2007. :lol: :lol: :lol:

Kochana jestes :s1:
mialam dzis zarwana noc i trudno mi sie zebrac do napisania czegos strawnego w tym watku. Za dwie kawy sie pozbieram 8) .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw gru 29, 2005 23:01

Anja pisze:Od jutra zaczynam, drzyjcie :D i dziekujemy za pamiec.
Trio wogole nie raczylo spowazniec :roll: :wink:

Mioooodzio :mrgreen:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2005 1:13

PISZ!!!!! Koniecznie PISZ!!!!Twoje teksty to balsam na Nasze sponiewierane smutną codziennościa dusze.Łakniemy twojch historii jak kania dżdżu( o rane!!! :oops: mam nadzieję że bez błedu kiedyś wiedziałam jak się to pisze ale teraz.....starsza pani jestem mam prawo miec problemy z pamięcią).Nieważne!!! Może być z błędami ale pisz.

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Pt sty 13, 2006 11:44

Hm, znaczy się, jak to było, aha już wiem: :lol: :roll:

- w imieniu zakoconego społeczeństwa południowo-zachodniego Śląska domagamy się kontynuacji Sagi o piratach, bo takich trzech (2+1), jak ich dwóch, to nie ma w naszej okolicy ani jednej.

W przeciwnym razie cała kocia bida dokarmiana po osiedlowych piwnicach, częstowana na deser markową karmą duchową - obszernymi wyjątkami z Księgi Trzech Piratów
:regulamin: straci cala nadzieję na lepsze, ciepłe, domowe jutro :cry:

Baaaardzo prosimy, MIAU? :aniolek:

To ja mówiłem, prawienowozakoconyJA + już nie taka mała czarna jak noc Królewna Mocca.

m0i

 
Posty: 132
Od: Sob paź 15, 2005 16:35
Lokalizacja: Śląsk, Pszów

Post » Nie mar 12, 2006 21:05

Coś zaniedbany ten wątek, nieprawdaż? :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie mar 12, 2006 21:34

Strasznie się piraty opuściły! Pewno zapomniały że mają taki wątek.A my szaraczki czekamy i czekamy.........eh ciężka nasza dola.
<a href='http://www.smileycentral.com/?partner=ZSzeb008_ZNfox000' target='_blank'><img src='http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_1_38.gif' alt='Sad' border=0></a>
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Nie mar 12, 2006 21:52

Sie zalzawilam ze smiechu czytajac dylematy moralne Rysia :ryk: :ryk:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 17, 2006 11:40

ja właśnie tu trafiłam...
I CHCĘ JEEESZCZE :D
Obrazek

kashia

 
Posty: 332
Od: Pon sty 30, 2006 10:27
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt mar 17, 2006 20:27

no jak długo te dwie czarne można pić 8) :lol:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Sob mar 18, 2006 3:05

Hektolitry kawy za mna, ale przyznam ze ta nieustajaca zima zabija we mnie wene tworcza :wink: ale mam w glowie rozne historie warte zapisania.
Oto kolejna z nich.

Czy rozmiar ma znaczenie? :lol:

To pytanie bylo zdawane zapewne niejeden raz w przeroznych okolicznosciach :roll: :wink: , jednak tu ogranicze sie do wylacznie kociej plaszczyzny.
Rozmiar na pewno ma znaczenie, jezeli chodzi o zawartosc miski, wielkosc tabletki, ilosc miejsca na lozku. Zreszta sami spytajcie swoich kotow :wink: Aczkolwiek normalne koty raczej bezglosnie wyrazaja swoje zdanie w tych kwestiach.

Zeby poznac inny aspekt tej sytuacji trzeba miec w domu kota nienormalnego, najlepiej o imieniu Hrupka, zwana rowniez zmutowanym wyjcem wsrod zaprzyjaznionych kociarzy.
HrupTak (o czym juz tu nieraz pisalam) ma umiejetnosc wyrazania sie poprzez glosne zawodzenie, slyszane nawet na naszym korytarzu w bloku. Mimo pewnej (nabytej juz) odpornosci usilujemy regularnie eliminowac zrodla insipracji HrupTaka, gdyz jak sie okazalo Hrupka musi miec pretekst. Czasem wystarcza podanie leku na trawienie, a nastepnie usadowienie sie koty przed lustrem i zawodzenie. Czasem zwiniety papierek wyciska jej lzy z oczu, innym razem obiektem rozpaczy jest sznurek.
Ale najdziwniejsze sceny odbywaja sie przy myszkach. To sa wrecz zyciowe dramaty, o nieustalonym podlozu.
Obudzila sie we mnie dusza naukowca i przeprowadzilismy stosowne testy na te okolicznosc.
Hrupka zwykle preferowala male szare myszki, ktore nosila, okrutnie zawodzac przez zacisniete zeby. Czasem niesforna myszka wypadala, ale Hrupka natychmiast kontrolowala sytuacje.
W swieta koty dostaly od moich rodzicow nakrecana duza mysz. Brucek z Rysiem nie polubili tej zabawki, za to Hrupka porzucila male myszki. Biegala za nakrecona mysza jak szalona i darla sie w nieboglosy z szalenstwem w oczach, tym razem nie majac juz zacisnietych zebow :twisted: , wiec bylo lepiej slychac.
Nastepnym etapem byl zakup SUPER-MYSZY w Ikei. Super dlatego, bo to najfajniejsza i najwieksza zabawka Hrupki.
Hrupka weszla na najwyzszy poziom obledu. Super-mysz jest niewiele mniejsza od niej, ale to wcale nie przeszkadalo Hrupce oplakiwac ja rzewnymi lzami. Ze wzgledu na gabaryty maskotki zmienila taktyke. Teraz lazila tylem ciagnac przed soba super-mysz. Jak sie zmeczyla, to stawala aby oddac jej nalezna czesc, poprzez serie zalosnych wrzaskow i nastepnie ciagnela nieszczesna super-mysz dalej. Nie wiemy w czym jej zawinila, ale meczona byl okrutnie.

Po serii testow cierpliwosc TZ-ta siegnela zenitu pewnej nocy, kiedy Hrupka przyciagnela super-mysz do sypialni o 3 nad ranem i zalosnie ryknela mu nad uchem :twisted: . Zasugerowal natychmiastowe zakonczenie doswiadczen naukowych na rzecz normalnego zycia.
Trzy oplakiwanemyszy zostaly ukryte i sa wydzielana tylko w okreslonych godzinach.


I teraz wracamy do punktu wyjscia: rozmiar znaczenia nawet dla Hrupki. Mamy na to dowody :wink: . Im wiekszy rozmiar tym lepszy - czyt. mala mysz maly szloch, super-mysz wielki ryk :twisted:
Ciekawe co by na to powiedzial dr Freud? :wink:

Ponizej dokumentacja naukowa:
Hrupka i super-mysz: http://upload.miau.pl/1/55560.jpg
3 myszy: http://upload.miau.pl/1/55561.jpg
Ostatnio edytowano Sob mar 18, 2006 13:40 przez Anja, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob mar 18, 2006 6:39

Miło było przeczytać w środku nocy o Twojej Hrupce :D
Całusy dla Tria :1luvu:

A wracając do rozmiarów: Drakula kocha swoją starą, czarną myszkę,
mniejszą niż eksponat nr 1 z Twojego zdjęcia :lol:
Ale do Ikei się wybiorę, jestem zafascynowana MYSZĄ 8)
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob mar 18, 2006 14:07

Ellus, dziekujemy za odwiedziny :D
Polecamy tez super-mysze.
Xiaze Drakula bedzie zachwycony i na pewno nie bedzie dostawal takiej histerii jak Hrupka u nas :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob mar 18, 2006 14:35

Och , Anja , jaki z Ciebie leniuszek.
Marsz do komputera i pisać bez chwili wytchnienia!!!

CZEKAMY!!!!!
Obrazek

Kicia Kiciorzyńska

 
Posty: 427
Od: Czw paź 02, 2003 21:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw mar 30, 2006 14:16

Porzuciliiiiiiiiiii kota.....(opowiesc z happy endem ;) )

Nasze mieszkanie miesci na koncu korytarza. Kilka razy w tygodniu nasze dzielne Trio wybiera sie na rozprostowanie kosci na pietrze. Wychodzimy zawsze w grupie i mamy juz z kotami uzgodnione, ze nie robimy wycieczek po schodach w gore badz w dol (choc i tak kreca sie nam oczy naokolo glowy :wink: ).
Zabawa jest po pachy, kiedy mozna powachac wycieraczki sasiadow (pfuj w co on wlazl trzeba to zakopac), badz odbywa sie kocie nasluchiwanie pod cudzymi drzwiami, do tego jeszcze jezdzi straszliwa i tajemnicza stalowa paczka z ludzmi - w gore i w dol, a wlasciwie dwie paczki (czytaj: windy). Najgorzej jak z paczki wysypuje sie ludzie na kocim pietrze, gdyz wtedy trzeba uciekac szybciej niz na to lapy pozwalaja :roll: . Jednak najczesciej sami musimy zaganiac nasze stado do do domu, co nie jest latwe biorac pod uwage trzy bardzo ciekawskie mordy.
Po jednym z takich wypadow na korytarz i poworocie do domu, moj maz zorientowal sie slyszy przytlumione rozpaczliwe wycie. Najpierw podejrzewal psa sasiadow, ale po jakims czasie kiedy wycie wciaz trwalo zaczal liczyc koty w domu. Brakowalo Hrupki 8O . Zaczal poszukiwania od szaf i pudel. Hrupki wciaz brakowalo. W tym czasie pod drzwami wejsciowymi (dzwiekoszczelnymi :wink: ) siedzial niczym wrosniety w ziemie Brucek, patrzac z zainteresowanie na wyzej wspomniane drzwi.
TZ tknelo przeczucie, otworzyl je. Do mieszkania wtragnela jak piorun kulisty Hrupka. Zamiast oczu miala dwa wielkie talerze, futro sterczalo na wszystkie strony,a ogon byl wiekszy od calego kota. Jak zamknelismy drzwi najpierw sie schowala, a po chwili wyszla jeczac pod nosem zalosne skargi: nie chca mnie juz w tym domu, zostawiliiiiiiiiiiiiii mnie sierote pod drzwiami, o ja biednaaaaa.....
Trzeba ja bylo nakarmic, zeby umilkla :twisted: .
Nie musze sie przyznawac jak nam bylo glupio. Brucek jak zwykle okazal sie nieoceniony. Przy zaganianiu kotow, zgaslo swiatlo i Hrupka zamiast wejsc do domu, chciala zrobic psikusa i schowala przy koncu naszego korytarza. Kota czarna i na korytarzu czarno, wiec nie jej zauwazylismy . Dobrze, ze nam nigdzie nie uciekla, za to zostala na wycieraczce i wyla 30 minut zeby ja wpuscic :oops: .

Od tej przygody bardzo sie pilnuje, zeby jej nigdzie nie zamykac. Teraz nawet zamknieta przypadkiem w kuchni, zamiast szybko zezrec maslo (jak to wczesniej chetnie robila), natychmiast zaczyna rozpaczliwe wycie.
Nasze maslo na tym bardzo skorzystalo 8) .
Ostatnio edytowano Czw mar 30, 2006 15:31 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw mar 30, 2006 14:22

Biedna Hrupcia, przestraszyła się jak dziecko porzucone,ale jaka mądrusia jak chciała do swojego domku,
a swoja drogą te wycieczki to musi być super widok :lol:
fajnie to opisałaś :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 1046 gości