Mainecoon contra Norweg contra Sybiraczek

» Pon lut 03, 2003 10:58

W sumie to nie do mnie pytanie, ale...
Są takie kocury, sztandarowym przykłądem może tu być Drakulek Elli. Byłam, widziałam, niuchałam - badania olfaktoryczne nie wykazały nawet śladu zapaszku kocurzego. Nie wiem, jak to się dzieje, ale fakt jest faktem

» Pon lut 03, 2003 10:59

catsnkit pisze:Zadałam kiedys takie samo pytanie jednemu panu na wystawie, a on powiedział, ze jego kocur nie znaczy. Czy to jest w ogóle mozliwe?

Tak, jest możliwe. Znaczenie terenu nie należy do bezwzględnych zachowań instynktownych i nie występuje niejako "automatycznie". Często brak bezpośredniego wzoru (np. inny, znaczący kocur) powoduje, że młodziak nie podejmuje podobnej aktywności i zostawia wszystko w kuwecie.

» Sob lut 08, 2003 14:53

Znalazłam takie zdjęcie Maine Coona w sieci, ze musze Wam je pokazac. On jest boski!!!!!
Zobaczcie koniecznie!!!!
http://www.dopacon.de/moonshine/images/yimmy034_579.jpg

» Sob lut 08, 2003 14:58

Normalnie lew!!! Cudo!!!!

» Sob lut 08, 2003 18:27

mco w raczej starym typie ,ale jest boski....czy mój Boduś tez tak kiedyś obrośnie?mam nadzieje ze jak juz sie zrobi w pełni dojrzałym kocurem...czyli za pare lat

» Sob lut 08, 2003 18:39

Są kocury znaczące i "znaczące inaczej"

Dafcio należy do tych drugich. Nie powiem, raz na kilka miesięcy, jak np. którejś kotce zbiera się na rujkę idzie w swoje ulubione miejsce (niestety w dużym pokoju) i... A potem ja latam z nosem przy ścianie znajduję i niweluję smrodliwe zacieki. Myślę, że oprócz braku wzorców jest to także kwestia genów. Dafciowy tata - Calvin, zachowuje się tak samo. Jak juz ma coś oznaczyć, to będzie się o to ocierał godzinę policzkami, a nie siknie. Natomiast co do charakterów, to jest osobniczo zmienne (vide: temat:każdy kot jest inny). Dafcio, to raczej cielę, jako kocie dziecko długo zastanawiał się, zanim na coś wskoczył. Za to Fryga, to szajbistka - jak chce przebiec a ktoś jej stoi na drodze (niestety przedpokój mamy wąski), odbija się i robi dwa skoki po ścianie. Jeśli chodzi o socjalizowanie maluchów, to robię to, co Dragon_Lady1 - chłopaki mają za zadanie bez przerwy, od pierwszego dnia życia kociąt nosić je i głaskać. Oczywiście kończy sie tak, że każdy wybiera sobie po jednym kociaku, a reszta leży niedopieszczona. Ale efekt jest taki, że te właśnie "wybrane" kociaki aż piszczą i skaczą na dwóch łapkach, żeby je tylko wziąć, nosić, głaskać, tulić i pieścić... A resztę muszę dopieszczać ja sama.
Przyjdź na wystawę za tydzień - jest zgłoszonych ponad chyba 40 mainecoonów i 25 norwegów. Będzie na co popatrzeć!

» Sob lut 08, 2003 18:51

Na wystawę oczywiście przyjdę!!! Ja juz od miesiąca zyję tą wystawą. Musze przekonać TŻ-ta do zakupu MCO za kilka miesięcy, a wiem, ze te koty zrobią na min piorunujące wrażenie!!!

» Nie lut 09, 2003 0:23

Oberhexe pisze:W sumie to nie do mnie pytanie, ale...
Są takie kocury, sztandarowym przykłądem może tu być Drakulek Elli. Byłam, widziałam, niuchałam - badania olfaktoryczne nie wykazały nawet śladu zapaszku kocurzego. Nie wiem, jak to się dzieje, ale fakt jest faktem

Dla mnie to kocurzy fenomen! Nie mam pojecia, dlaczego i jak to sie dzieje. Mój Borysek nie znaczył. W ogóle nie zdarzyło mu sie siknac poza kuwetą. Ale zapach rozchodzący sie po całym mieszkaniu z kuwety (krytej!!! Kilka- 5-8 razy dziennie- sprzątanej!!! ) był tak powalający, że nie udało mi się dopiąc założonego celu- tj, żeby kocurek był wykastrowany po osiągnięciu roku. Spasowałam, gdy Borys miał niecałe 11 miesięcy- i czuję

znaczącą róznicę. Nie mam pojęcia, jak dokazac tego, żeby w mieszkaniu był kocur- reproduktor i mozna było zarazem w nim (mieszkaniu) mieszkać... :roll:

» Nie lut 09, 2003 0:32

Olatku, Drakula to fenomen po prostu. Pomijając to, ze on nie znaczy - on nie wonieje kocurkiem z kuwety! Juz teraz wiem, ze Hacker takim fenomenem nie będzie, bo z kuwety, tez krytej, czuc coraz mocniej. A chłopak ma dopiero 7 miesiecy :strach:

» Nie lut 09, 2003 0:35

Oberhexe pisze:Olatku, Drakula to fenomen po prostu. Pomijając to, ze on nie znaczy - on nie wonieje kocurkiem z kuwety! Juz teraz wiem, ze Hacker takim fenomenem nie będzie, bo z kuwety, tez krytej, czuc coraz mocniej. A chłopak ma dopiero 7 miesiecy

Może to Ella ma jakies tajemnie sposoby na "odwanianie"?

» Nie lut 09, 2003 0:36

Można Olat... Też byłem u Elli, gdzie Drakula miałby pole do popisu - a tymczasem spokój

Z moich Uszek nie znaczył nigdy, od razu nabrał zwyczaju zostawiać wszystko w kuwecie. Owszem, ma to niekiedy swoją moc, ale po sprzątnięciu przestaje wonieć :wink:

Inaczej Łatek - jemu zbiera się co jakiś czas, jednak sprawa jest czysto chwilowa. Szybko wraca do "kulturalnych" nawyczków i też korzysta wyłącznie z kuwety (i czasem z wanny :wink:

).

» Nie lut 09, 2003 0:41

Estraven pisze:Można Olat... Też byłem u Elli, gdzie Drakula miałby pole do popisu - a tymczasem spokój

Z moich Uszek nie znaczył nigdy, od razu nabrał zwyczaju zostawiać wszystko w kuwecie. Owszem, ma to niekiedy swoją moc, ale po sprzątnięciu przestaje wonieć Inaczej Łatek - jemu zbiera się co jakiś czas, jednak sprawa jest czysto chwilowa. Szybko wraca do "kulturalnych" nawyczków i też korzysta wyłącznie z kuwety (i czasem z wanny ).

Estravenie, z przytoczonych opisów- wnioskuję, że można! Tylko ja nie wiem jak

Bardzo mi zalezało, żeby doczekac Boryskowego roku. I nie znaczył. I Cat's Best niby pochłania zapachy. I co? I ze wstydem pognalam do weta zanim kocio skończył 11 miesięcy :oops:

Dlatego obstawiam albo niezwykłośc niektórych kocurów albo jakies tajemne metody opiekunów

» Nie lut 09, 2003 0:43

Olat pisze:
Oberhexe pisze:Olatku, Drakula to fenomen po prostu. Pomijając to, ze on nie znaczy - on nie wonieje kocurkiem z kuwety! Juz teraz wiem, ze Hacker takim fenomenem nie będzie, bo z kuwety, tez krytej, czuc coraz mocniej. A chłopak ma dopiero 7 miesiecy

Może to Ella ma jakies tajemnie sposoby na "odwanianie"?

Jesli ma, to chcę je poznać

Niedługo sie przydadzą. Chyba wezmę Ellę na męki we wtorek/środę

» Nie lut 09, 2003 0:54

Oberhexe pisze:
Olat pisze:
Oberhexe pisze:Olatku, Drakula to fenomen po prostu. Pomijając to, ze on nie znaczy - on nie wonieje kocurkiem z kuwety! Juz teraz wiem, ze Hacker takim fenomenem nie będzie, bo z kuwety, tez krytej, czuc coraz mocniej. A chłopak ma dopiero 7 miesiecy

Może to Ella ma jakies tajemnie sposoby na "odwanianie"?

Jesli ma, to chcę je poznać Niedługo sie przydadzą. Chyba wezmę Ellę na męki we wtorek/środę

Poczekam na zeznania z tortur

» Nie lut 09, 2003 0:59

Olatku, przekażę niezawodnie

Mainecoon contra Norweg contra Sybiraczek

Kto przegląda forum