Aaaaa ale wet w rodzinie jest, tak mi się wydawało właśnie.
Jesteście wielcy za to co robicie.
Jesteś wykładowcą?

A ja księgową. Nudny zawód.
Ja bym mogła drapać te ściany żeby bliżej zwierząt być.
Wiem wiem w praktyce wszystko inaczej wygląda.
Ale podziwiam organizację czasu i umiejętność zrobienia tylu rzeczy.
Właśnie przeglądam wszystkie wątki o tej 30-tce. Ogrom pracy.