Taya 08.11.2002 - 01.02.2006

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 08, 2006 22:48

Tayeczko
nie poddawaj sie malutka
my tu bardzo mocno i ciepło o Tobie myslimy,
żeby ci było lżej Słoneczko

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto sty 10, 2006 17:06

bylismy dziś u weta
trzasła żyła z wenflonem
no i nie ma mozliwości wkłucia się gdziekolwiek, bo wszystko trzaska :?
nawadnianie będzie podskórne, póki co
Taya od wczoraj nie je, mało sika i bez przerwy siedzi w łazience pod kaloryferem
znowu bardzo schudła i sierść jej wychodzi garściami
cicho w domu, jakbym nie miała kota :(

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57736
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto sty 10, 2006 17:13

Mizianki delikatne dla panienki i kciuki nieustające...

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 10, 2006 17:25

kciuki caly czas trzymamy

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sty 10, 2006 17:27

:ok: :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto sty 10, 2006 17:28

Tayeczko śliczna .
Dużo kciuków trzymam.
Za Ciebie i Twoją Dużą.
Bo się bardzo martwi o ciebie.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Wto sty 10, 2006 17:55

Benji
przytulam Ciebie i Tayeczkę
i kciuki trzymam nieustająco :!:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto sty 10, 2006 17:57

Myślę o Was dziewczyny.......

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto sty 10, 2006 18:06

Tayeczko
cala moja nerkowa ekipa mocno kciuki trzyma
w tym kombinator wenflonowy Boni, ktory wrocil do podskornych
mizianki serdeczne
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 10, 2006 18:11

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sty 10, 2006 18:19

trzymam kciuki mocne :ok:
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 10, 2006 18:21

Bardzo serdecznie Was przytulam, Benji...
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Wto sty 10, 2006 18:34

Taya, ksiezniczko
tez ostatnio mialem poskorne
i siersc mi wylazi
ale bedzie lepiej, zobaczysz
mowie Ci to jako stary wyga
mysle o Tobie
Karmel

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto sty 10, 2006 19:52

Bendżi :( ... Przytulam wirtualnie i trzymam kciuki... Tylko tyle mogę :(

Trzymajcie się jakoś :ok:

Sigrid

 
Posty: 6839
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto sty 10, 2006 20:14

Moja Balbinka czuła się już gorzej i do tego miała zapalenie pęcherza. Płukanki dozylnie już przerabialiśmy.

Teraz dostaje podskórnie co drugi dzień 250 ml. Wyniki ma zbliżone do Twojej koty. Karmy dietetycznej sama nie je. Karmię ją siłą trzeci miesiąc. Trochę się złości, ale już się przyzwyczaiła. Karmę podaję palcami do pysia. Tylko muszę mieć krótko obcięte paznokcie, żeby jej nie kłuć w język.

Balbinka jest żwawa, bawi się, jest wesoła, ale ogląda się za normalnym jedzeniem. Nie robię jej badań krwi, bo strasznie to przeżywa.
Dostaje lotensin, ipakitine, berberis vulgaris (homeopatyk). Dostawała też inny w zastrzykach - solidago.

Nie mam złudzeń. Na moje wyczucie, kreatynina jest na pewno w okolicy 4, a mocznik ok 150-200, bo kota często pije, ale nie tak dużo jak kiedyś. No ale dostaje kroplówki.

Odpukać, stan jest stabilny już drugi miesiąc. Oby tak jak najdłużej. :wink:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 37 gości