Biedny Misiek on tez przezywa odejscie brata. Jutro dowiem sie byc moze co bylo powodem smierci mojego Puska, moze faktycznie serce podobno RUSki sa obciazone genetycznie.
Misiek na pewno czuje,że coś się stało. Miałam kiedyś swinki morskie. Po odejściu samiczki samczyk płakał! Lzy mu leciały z oczek. Nigdy czegoś takiego wcześniej nie widziałam.
Bardzo mi go brak. Misiek upomnial sie jak zwykle o kolacje ale cale popoludnie przespal na fotelu. Mam nadzieje ze jutro nie znajde kolejnego ciala. Ciezko mi pogodzic sie z odejsciem Puska.
Mialam koszmarna noc, wzielam Miska do lozka, od czasu kiedy jest niemowlak koty nie mialy wstepu do pokoju gdzie spalysmy. Nie moge sie doczekac wstepnych wynikow sekcji Puska. tak mi smutno. Moja corka tez cala noc przespala i tez wyobrazalam sobie ze cos nie tak.
Tak mi smutno przez ta sekcje nawet nie bedzie pochowany w ogrodzie ale co ja mialam zrobic. Tak mi przykro. Mam wyrzuty ze moze cos bylo nie tak i zajeta niemowlakiem nie zauwazylam.