Wolowina dla kastratow??/Purina/grubasy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 09, 2006 10:12

Anja pisze:Cecha osobnicza to otylosc? Niekoniecznie prawda?


Owszem, Anju, cecha osobnicza moze byc sklonnosc do nadwagi. Niedopilnowanie w tym przypadku dawek zywieniowych do zapotrzebowania energetycznego prowadzi do otylosci.
I tu masz piekne powiazanie bledow zywieniowych z cecha osobnicza :lol: :wink:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 10:21

Aga1 pisze:Z dietą nieprawidłową to był przykład (mógło to być np. żywienie W czy KK) i nie dotyczył on konkretnie struwitów ale każdej choroby, która może być wywołana złą dietą. Chodziło mi o pokazanie, ze cechy osobnicze zawsze mają wpływ na szybszy bądź późniejszy rozwój choroby .....
Aga, ale jesli odnosisz sie do postu Olat, dlaczego zakladasz zywienie syfem? 8O
Tym bardziej, ze pytalam o twoje zdanie na ten temat w zakresie jak najbardziej zdrowej diety.


Jeżeli chodzi o wpływ diety na powstawanie struwitów, to spotkałam się jak dotąd z dwoma podstawowymi czynnikami, które wpływają na powstawanie struwitów: karmy alkalizujące i karmy suche. Oba te czynniki jednoznacznie kojarzą mi się z dietą.... Swoją drogą otyłość, to chyba też kwestia diety? :wink:

Wiem, wiem, bardzo starasz sie dowiesc, ze tylko kwestia diety :twisted:
Mamut i Mercedes jedza dokladnie to samo i w tej samej ilosci. Bento Kronen plus mokre od czasu do czasu. Mamut jest tlustym prosiakiem z dupa jak wiadro, a Mercedes chuda zmija. Dieta czy sklonnosci do nadwagi?




Co do pH - Aton ma pH (i zawsze miał) w okolicy 7.... a pęcherz ma w idealnym stanie!!! NIGDY nie miał żadnych kryształów!!!! Ale .... Aton nie je suchego w ogole i unikamy karm alkalizujących, czyli zawierających np. wapń w postaci węglanu wapnia... Kontrola pH nie jest jedynym sposobem na struwity, moim zdaniem 8O ...
:wink:


Aga, a od kiedy kontrola czegokolwie byla sposobem na cokowliek? 8O
Nie myl prosze badan z leczeniem :roll:
No chyba, ze chodzilo Ci o to, ze badania moczu sa sposobem na sprawdzenie, czy nie ma krysztalow :roll:
Jesli to nie jest jedyny sposob, by to okreslic, to wskaz mi prosze, jakie sa inne. Z przyjemnoscia skorzystam :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 10:23

Anja jak masz jeszcze jakies arykuły o stuwitowcach to bardzo proszę na pw.
Aga piszesz że na "mokrym" struwity Zuzy sobie poszły. Co jej dawałaś? Puszki czy domowe?
Ja walczę ze struwitami od dwóch lat u trzech kotów. Szczerze mówiąc sucha struwitowa karma do mnie nie przemawia, ale stosuję bo nic innego wet mi nie doradzi. Ale to zamknięte koło w naszym przypadku. Chcę na własną rękę spróbować mokrych karm + Ginjal ale troche mam obawy czy nie zrobę krzywdy.
Dodam, że moje dwa dorobiły sie problemu jako roczne jedząc suche Hills i jako dodatek wołowinka lub kurczak , a trzecego zabrałam ze wsi gdzie został zagłodzony prawie na śmierć i od razu ze struwitami był do kompletu.

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Pon sty 09, 2006 10:35

BC - generalnie chodzi o to, zeby przez kota przechodzilo wiecej plynow.
Z mokrych tez masz struwitowe karmy - hillsa, trovet.
Roll ma struwity i czuje sie z nimi mocno zwiazany. Probowalismy juz wylacznie mokrego plus uropet. I doopa. PH pojechalo na 8 a struwity przypuscily szturm.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 10:44

Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:Z dietą nieprawidłową to był przykład (mógło to być np. żywienie W czy KK) i nie dotyczył on konkretnie struwitów ale każdej choroby, która może być wywołana złą dietą. Chodziło mi o pokazanie, ze cechy osobnicze zawsze mają wpływ na szybszy bądź późniejszy rozwój choroby .....
Aga, ale jesli odnosisz sie do postu Olat, dlaczego zakladasz zywienie syfem? 8O
Tym bardziej, ze pytalam o twoje zdanie na ten temat w zakresie jak najbardziej zdrowej diety.


Jeżeli chodzi o wpływ diety na powstawanie struwitów, to spotkałam się jak dotąd z dwoma podstawowymi czynnikami, które wpływają na powstawanie struwitów: karmy alkalizujące i karmy suche. Oba te czynniki jednoznacznie kojarzą mi się z dietą.... Swoją drogą otyłość, to chyba też kwestia diety? :wink:

Wiem, wiem, bardzo starasz sie dowiesc, ze tylko kwestia diety :twisted:
Mamut i Mercedes jedza dokladnie to samo i w tej samej ilosci. Bento Kronen plus mokre od czasu do czasu. Mamut jest tlustym prosiakiem z dupa jak wiadro, a Mercedes chuda zmija. Dieta czy sklonnosci do nadwagi?




Co do pH - Aton ma pH (i zawsze miał) w okolicy 7.... a pęcherz ma w idealnym stanie!!! NIGDY nie miał żadnych kryształów!!!! Ale .... Aton nie je suchego w ogole i unikamy karm alkalizujących, czyli zawierających np. wapń w postaci węglanu wapnia... Kontrola pH nie jest jedynym sposobem na struwity, moim zdaniem 8O ...
:wink:


Aga, a od kiedy kontrola czegokolwie byla sposobem na cokowliek? 8O
Nie myl prosze badan z leczeniem :roll:
No chyba, ze chodzilo Ci o to, ze badania moczu sa sposobem na sprawdzenie, czy nie ma krysztalow :roll:
Jesli to nie jest jedyny sposob, by to okreslic, to wskaz mi prosze, jakie sa inne. Z przyjemnoscia skorzystam :D

No właśnie to nie było odniesienie do kotów Olat, tylko przykład OGÓLNY :roll:
Moje zdanie nt. zdrowej diety jest takie, że dieta nie jest zdrowa, jeżeli jej podstawą jest suche. Jako dodatek tak, nie jako podstawa.
Zakładanie, ze każdy kot dostając tyle samo jedzenia, będzie ważył tyle samo jest chyba błędne??? Nie sądzisz????
Jeżeli chodzi o pH..... Napisałaś o wpływie diety na pH i o tym jaka powinna być dieta, zeby pH utrzymać na prawidłowym poziomie ... A ja napisałam, że wcale kontrolowania pH przy pomocy diety a nie badań labolatoryjnych!!!!! :roll: , nie uważam za sposób na uwolnienie kota od struwitów ... Jak ja zapobiegam struwitom - napisałam wspominając o Atonie ...
A podsumowując - nie wiem skąd wniosek, że coś na siłę staram się udowodnić :? To jest MOJE ZDANIE i napewno nie mam zamiaru nikogo do niego przekonywać ..... :roll:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 10:47

bc pisze:Anja jak masz jeszcze jakies arykuły o stuwitowcach to bardzo proszę na pw.
Aga piszesz że na "mokrym" struwity Zuzy sobie poszły. Co jej dawałaś? Puszki czy domowe?
Ja walczę ze struwitami od dwóch lat u trzech kotów. Szczerze mówiąc sucha struwitowa karma do mnie nie przemawia, ale stosuję bo nic innego wet mi nie doradzi. Ale to zamknięte koło w naszym przypadku. Chcę na własną rękę spróbować mokrych karm + Ginjal ale troche mam obawy czy nie zrobę krzywdy.
Dodam, że moje dwa dorobiły sie problemu jako roczne jedząc suche Hills i jako dodatek wołowinka lub kurczak , a trzecego zabrałam ze wsi gdzie został zagłodzony prawie na śmierć i od razu ze struwitami był do kompletu.

Zuza niestety domowe jedzenie uważa za niejadalne :? Dostaje saszety Animondy + odrobinę suchego .... Wcześniej jadła głównie suche+odrobinę mokrego ... Ale Zuza ma jeszcze jedną własciwość - dużo pije :D

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 10:54

Ja to rozumiem Mysza. Daję mokre dietetyczne z Hillsa i RC też. Kupiłam fontannę-zero zainterowania ze strony kotów. Ja po prostu po dwóch latach ciągłych badań siusiu i karm dietetycznych jestem w punkcie wyjścia.

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Pon sty 09, 2006 10:56

bc pisze:Ja to rozumiem Mysza. Daję mokre dietetyczne z Hillsa i RC też. Kupiłam fontannę-zero zainterowania ze strony kotów. Ja po prostu po dwóch latach ciągłych badań siusiu i karm dietetycznych jestem w punkcie wyjścia.

No to nie ma innego wyjścia, jak nawadniać przez jedzenie ...

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 10:56

Aga1 pisze:No właśnie to nie było odniesienie do kotów Olat, tylko przykład OGÓLNY :roll:
Aha. Tylko ze zdaje sie tym razem rozmawialismy o diecie uznawanej za zdrowa - nie syf :roll: Ale moge sie mylic :)


Moje zdanie nt. zdrowej diety jest takie, że dieta nie jest zdrowa, jeżeli jej podstawą jest suche. Jako dodatek tak, nie jako podstawa.
Rozumiem. To jest Twoje zdanie.


Zakładanie, ze każdy kot dostając tyle samo jedzenia, będzie ważył tyle samo jest chyba błędne??? Nie sądzisz????
Przeciez nie pisze, ze zakladam, ze beda wazyc tyle samo?

Wazyc powinny inaczej. Mamut nieco mniej, Merci nieco wiecej.

Paradoksalnie, Mamut porcje dostaje mniejsze, niz powinien przy swojej docelowej wadze, Merci zre wiecej, niz na kota jej posrury przystalo.



Jeżeli chodzi o pH..... Napisałaś o wpływie diety na pH i o tym jaka powinna być dieta, zeby pH utrzymać na prawidłowym poziomie

8O gdzie?

... A ja napisałam, że wcale kontrolowania pH przy pomocy diety a nie badań labolatoryjnych!!!!! :roll: , nie uważam za sposób na uwolnienie kota od struwitów ... Jak ja zapobiegam struwitom - napisałam wspominając o Atonie ...

Przepraszam, zupelnie nie rozumiem :oops:


A podsumowując - nie wiem skąd wniosek, że coś na siłę staram się udowodnić :?

gdzie? 8O

To jest MOJE ZDANIE i napewno nie mam zamiaru nikogo do niego przekonywać ..... :roll:[/quote] Oczywiscie, ze to jest Twoje zdanie. A ja mam swoje. A to jest dyskusja. Dyskusja polega na wymianie pogladow przy uzyciu argumentacji. I to chyba robimy? :wink:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 10:58

Aga1 pisze:
bc pisze:Anja jak masz jeszcze jakies arykuły o stuwitowcach to bardzo proszę na pw.
Aga piszesz że na "mokrym" struwity Zuzy sobie poszły. Co jej dawałaś? Puszki czy domowe?
Ja walczę ze struwitami od dwóch lat u trzech kotów. Szczerze mówiąc sucha struwitowa karma do mnie nie przemawia, ale stosuję bo nic innego wet mi nie doradzi. Ale to zamknięte koło w naszym przypadku. Chcę na własną rękę spróbować mokrych karm + Ginjal ale troche mam obawy czy nie zrobę krzywdy.
Dodam, że moje dwa dorobiły sie problemu jako roczne jedząc suche Hills i jako dodatek wołowinka lub kurczak , a trzecego zabrałam ze wsi gdzie został zagłodzony prawie na śmierć i od razu ze struwitami był do kompletu.

Zuza niestety domowe jedzenie uważa za niejadalne :? Dostaje saszety Animondy + odrobinę suchego .... Wcześniej jadła głównie suche+odrobinę mokrego ... Ale Zuza ma jeszcze jedną własciwość - dużo pije :D



Ot i cala tajemnica. Pije + sika = plucze pecherz z osadu. Im wiecej pije, tym wiecej sika, tym lepiej plucze.
Ostatnio edytowano Pon sty 09, 2006 10:59 przez Myszka.xww, łącznie edytowano 1 raz

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 10:58

Myszka.xww pisze:Rozumiem, Aga. Niemniej ciezko mi sie z Toba zgodzic. Przede wszystkim haslo "nieprawidlowa dieta" to troche malo - pytanie, co w niej jest nieprawidlowego?
Jesli z dwoch kotow zywionych identycznie (BTW - dlaczego zakladasz, ze nieprawidlowo?) jeden ma sklonnosci do podnoszenia sie PH, drugi nie - to czy jest to kwestia diety, czy raczej sklonnosci osobniczych?

Jesli diety - Twoim zdaniem nieprawidlowej (?) - jaka w takim razie powinna byc, zeby utrzymac jedno PH na swoim miejscu, a drugiego nie zbic na leb na szyje? Co takiego nieprawidlowego jest w tej diecie?


Jesli rzeczywiscie diety, to na jakiej sie skupic, zeby uniknac w/w problemow?
Zeby mowic o nieprawidlowej diecie, musi byc jakas dieta ogolem dla wszystkich zdrowa, ktora mozna stosowac, by uniknac tych problemow.

To takie moje przemyslenia na temat ;)

Tu było o pH ...

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 10:59

Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:Z dietą nieprawidłową to był przykład (mógło to być np. żywienie W czy KK) i nie dotyczył on konkretnie struwitów ale każdej choroby, która może być wywołana złą dietą. Chodziło mi o pokazanie, ze cechy osobnicze zawsze mają wpływ na szybszy bądź późniejszy rozwój choroby .....
Aga, ale jesli odnosisz sie do postu Olat, dlaczego zakladasz zywienie syfem? 8O
Tym bardziej, ze pytalam o twoje zdanie na ten temat w zakresie jak najbardziej zdrowej diety.


Jeżeli chodzi o wpływ diety na powstawanie struwitów, to spotkałam się jak dotąd z dwoma podstawowymi czynnikami, które wpływają na powstawanie struwitów: karmy alkalizujące i karmy suche. Oba te czynniki jednoznacznie kojarzą mi się z dietą.... Swoją drogą otyłość, to chyba też kwestia diety? :wink:

Wiem, wiem, bardzo starasz sie dowiesc, ze tylko kwestia diety :twisted:
Mamut i Mercedes jedza dokladnie to samo i w tej samej ilosci. Bento Kronen plus mokre od czasu do czasu. Mamut jest tlustym prosiakiem z dupa jak wiadro, a Mercedes chuda zmija. Dieta czy sklonnosci do nadwagi?




Co do pH - Aton ma pH (i zawsze miał) w okolicy 7.... a pęcherz ma w idealnym stanie!!! NIGDY nie miał żadnych kryształów!!!! Ale .... Aton nie je suchego w ogole i unikamy karm alkalizujących, czyli zawierających np. wapń w postaci węglanu wapnia... Kontrola pH nie jest jedynym sposobem na struwity, moim zdaniem 8O ...
:wink:


Aga, a od kiedy kontrola czegokolwie byla sposobem na cokowliek? 8O
Nie myl prosze badan z leczeniem :roll:
No chyba, ze chodzilo Ci o to, ze badania moczu sa sposobem na sprawdzenie, czy nie ma krysztalow :roll:
Jesli to nie jest jedyny sposob, by to okreslic, to wskaz mi prosze, jakie sa inne. Z przyjemnoscia skorzystam :D

A tu o udowadnianiu :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 11:00

Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
bc pisze:Anja jak masz jeszcze jakies arykuły o stuwitowcach to bardzo proszę na pw.
Aga piszesz że na "mokrym" struwity Zuzy sobie poszły. Co jej dawałaś? Puszki czy domowe?
Ja walczę ze struwitami od dwóch lat u trzech kotów. Szczerze mówiąc sucha struwitowa karma do mnie nie przemawia, ale stosuję bo nic innego wet mi nie doradzi. Ale to zamknięte koło w naszym przypadku. Chcę na własną rękę spróbować mokrych karm + Ginjal ale troche mam obawy czy nie zrobę krzywdy.
Dodam, że moje dwa dorobiły sie problemu jako roczne jedząc suche Hills i jako dodatek wołowinka lub kurczak , a trzecego zabrałam ze wsi gdzie został zagłodzony prawie na śmierć i od razu ze struwitami był do kompletu.

Zuza niestety domowe jedzenie uważa za niejadalne :? Dostaje saszety Animondy + odrobinę suchego .... Wcześniej jadła głównie suche+odrobinę mokrego ... Ale Zuza ma jeszcze jedną własciwość - dużo pije :D



Ot i cala tajemnica. Pije + sika = plucze pecherz z osadu. Im wiecej pije, tym wiecej sika, tym lepiej plucze.

Nie do końca ..... Jak podstawą jej diety było suche, to mimo, ze piła jeszcze więcej, miała struwity .... :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 11:03

Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:Rozumiem, Aga. Niemniej ciezko mi sie z Toba zgodzic. Przede wszystkim haslo "nieprawidlowa dieta" to troche malo - pytanie, co w niej jest nieprawidlowego?
Jesli z dwoch kotow zywionych identycznie (BTW - dlaczego zakladasz, ze nieprawidlowo?) jeden ma sklonnosci do podnoszenia sie PH, drugi nie - to czy jest to kwestia diety, czy raczej sklonnosci osobniczych?

Jesli diety - Twoim zdaniem nieprawidlowej (?) - jaka w takim razie powinna byc, zeby utrzymac jedno PH na swoim miejscu, a drugiego nie zbic na leb na szyje? Co takiego nieprawidlowego jest w tej diecie?


Jesli rzeczywiscie diety, to na jakiej sie skupic, zeby uniknac w/w problemow?
Zeby mowic o nieprawidlowej diecie, musi byc jakas dieta ogolem dla wszystkich zdrowa, ktora mozna stosowac, by uniknac tych problemow.

To takie moje przemyslenia na temat ;)

Tu było o pH ...


no bylo
A gdzie ja tu napisalam o wplywie diety na PH i jaka powinna byc? 8O

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 11:06

Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:Z dietą nieprawidłową to był przykład (mógło to być np. żywienie W czy KK) i nie dotyczył on konkretnie struwitów ale każdej choroby, która może być wywołana złą dietą. Chodziło mi o pokazanie, ze cechy osobnicze zawsze mają wpływ na szybszy bądź późniejszy rozwój choroby .....
Aga, ale jesli odnosisz sie do postu Olat, dlaczego zakladasz zywienie syfem? 8O
Tym bardziej, ze pytalam o twoje zdanie na ten temat w zakresie jak najbardziej zdrowej diety.


Jeżeli chodzi o wpływ diety na powstawanie struwitów, to spotkałam się jak dotąd z dwoma podstawowymi czynnikami, które wpływają na powstawanie struwitów: karmy alkalizujące i karmy suche. Oba te czynniki jednoznacznie kojarzą mi się z dietą.... Swoją drogą otyłość, to chyba też kwestia diety? :wink:

Wiem, wiem, bardzo starasz sie dowiesc, ze tylko kwestia diety :twisted:
Mamut i Mercedes jedza dokladnie to samo i w tej samej ilosci. Bento Kronen plus mokre od czasu do czasu. Mamut jest tlustym prosiakiem z dupa jak wiadro, a Mercedes chuda zmija. Dieta czy sklonnosci do nadwagi?




Co do pH - Aton ma pH (i zawsze miał) w okolicy 7.... a pęcherz ma w idealnym stanie!!! NIGDY nie miał żadnych kryształów!!!! Ale .... Aton nie je suchego w ogole i unikamy karm alkalizujących, czyli zawierających np. wapń w postaci węglanu wapnia... Kontrola pH nie jest jedynym sposobem na struwity, moim zdaniem 8O ...
:wink:


Aga, a od kiedy kontrola czegokolwie byla sposobem na cokowliek? 8O
Nie myl prosze badan z leczeniem :roll:
No chyba, ze chodzilo Ci o to, ze badania moczu sa sposobem na sprawdzenie, czy nie ma krysztalow :roll:
Jesli to nie jest jedyny sposob, by to okreslic, to wskaz mi prosze, jakie sa inne. Z przyjemnoscia skorzystam :D

A tu o udowadnianiu :twisted:



No, z ikonka " :twisted: "

Nie widze tylko, ze "na sile"
:roll:

Zdaje sie, Aga, ze rozbijamy gowno na atomy, zamiast sie skupic na dyskusji sensu strikte.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 111 gości