Banda bierawska. Czas na siatki.

» Pt sty 06, 2006 0:42

Dzieki, dzioby

Sprobuję odstawić mleko & mięso i pojechac przez jeden dzien na samych chrupkach. Co jeszcze mozna zrobić?

» Pt sty 06, 2006 0:50

Ja gdzieś czytałam na tym forum, że kurczak z ugotowaną marchewka jest podawany przy biegunce. Trzymam za małą :ok:

i gratuluje nowemu domkowi - z zazdrością :oops:

» Pt sty 06, 2006 0:53

Jestem cichą fanką Malinki :1luvu:

więc sobie tu co i raz zaglądam :wink:

Myślę, że na podrażniony brzuszek (biegunka) chrupki nie są dobrym wyjściem. Najlepiej by było gdyby mała dała się namówić na chude mięsko ugotowane z ryżem lub płatkami ryżowymi, ew. jeśli ryż wg Malinki jest niejadalny, samo ugotowane mięsko.
Smectę jak najbardziej możesz jej podać, jeśli faktycznie biega często do kuwety to scementowanie kupki jest wskazane. Jeśli ma tylko troszkę luźniejsze kupale to wystarczy sam Lakcid- poprawi florę bakteryjną jelitek.
Trzymam za dobrą formę małej pięknotki :ok:

» Pt sty 06, 2006 9:06

Klaudia pisze:Jestem cichą fanką Malinki więc sobie tu co i raz zaglądam
Myślę, że na podrażniony brzuszek (biegunka) chrupki nie są dobrym wyjściem. Najlepiej by było gdyby mała dała się namówić na chude mięsko ugotowane z ryżem lub płatkami ryżowymi, ew. jeśli ryż wg Malinki jest niejadalny, samo ugotowane mięsko.
Smectę jak najbardziej możesz jej podać, jeśli faktycznie biega często do kuwety to scementowanie kupki jest wskazane. Jeśli ma tylko troszkę luźniejsze kupale to wystarczy sam Lakcid- poprawi florę bakteryjną jelitek.
Trzymam za dobrą formę małej pięknotki

Jeszcze dziś polecę po lakcid - jak moglam o tym nie pomyślec. Kurczaka z marchewką mala jadla caly tydzień, rzeczywiście sprobuję domieszac trochę ryżowej papki. Wielkie dzieki za podpowiedź!

Wściekłe galopy po chalupie trwają w najlepsze, przy czym często koty śmigają w przeciwne strony. Potem zatrzymują się i rozglądają zdumione w poszukiwaniu tego drugiego. Gonitwy sa coraz szybsze, polowania coraz śmielsze. Do rozrywek Malinki doszło tarmoszenie Renifera Rudlofa i obgryzanie guzików mojej bluzki - czyżby to już zebole wylaziły?

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Pt sty 06, 2006 11:08

hmm, jesli Malinka jada jeszcze Babycata, to on sam, bez dodatkow, bardzo ladnie reguluje brzuszki

sprawdzilam na kilku kociakach

"starsze" suche rzeczywiscie lepiej nie, lepsza dieta z gotowanego kurczaka plus rozgotowany ryz przez kilka dni, moze byc bez marchewki :wink:

generalnie na podraznione jelita dobrze dziala galaretka z calego siemienia lnianego - zasypuje sie siemie lniane, ok. 1 lyzki stolowej (nie mielone) 1 szklanka wody i gotuje do uzyskania galaretki
galarteke podaje sie do pysia strzykawka, moze byc kilka razy dzienie po 2-3 ml
zwykle ladnie pomaga

» Pt sty 06, 2006 11:25

A co to "Babycat"?

» Pt sty 06, 2006 11:39

nongie pisze:A co to "Babycat"?

RC Babycat, sucha dla maluszków

» Pt sty 06, 2006 12:50

A, to Malinka wcina RC Vetcat Walthama.
Wlasnie mi Krysia uświadomiła, ze to co uważałam za biegunkę, fachowo nazywa się rozwolnienie :oops:

» Pt sty 06, 2006 13:45

Rozwolnienie brzmi znacznie mniej groźnie :wink:

To w takim wypadku tak jak pisała Klaudia - lakcid załatwi sprawę

» Sob sty 07, 2006 4:28

Z rozwolnieniem już lepiej - smectę i lakcid mam w pogotowiu.

A tymczasem...
Malinka się zakochała jak pensjonarka.

W sumie nic dziwnego - Walentynki niedaleko...
Obiektem jej westchnień jest oczywiście idol i towarzysz zabaw - Maksio.
Już od paru dni nie przybiegala na wołanie tak szybciutko jak zwykle, a dzis nawet nie raczyła się przywitać, kiedy wrociłam z pracy. Z to ujrzałam w kuchni taką scenkę: Maksio siedzi i w zadumie liże łapę. Obok niego Malinka, wpatrzona jak w obrazek, wodzi rozanielonym wzrokiem za każdym ruchem maksiowej łapy. Chodzi za nim krok w krok, pacana łapą sapie z zachwytu, ganiają sie jak dzikie małpki.
Maksiunio, jak typowy facet nie moze się zdecydowac - chwilami ogania się jak od natrętnej muchy, a potem chwili znów jest rycerski i chetny do figli. W głowie jej mąci, Belmondo...