Bambi i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2005 15:15

Olinka pisze:, poza niewielkim incydentami z wydrapywaniem oczu,


to się koty chyba zmówiły. U mnie już 2 razy w ciągu kilku tygodni zastałam Pisię ze spuchniętym i podrapanym okiem. Sprawcą najpewniej jest Swawolny Tadzik, który zawsze mocno się angażuje w to co robi :twisted: Pisia na szczęscie już zdrowa ale zastanawiamy się z TZ nad zakupem gogli albo kasku na ten jej mały łepek :D .
Miło poczytać że u Bambisi po takich przejściach wszystko ok :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pt lis 04, 2005 15:20

U mnie ofiarą padł Diplodok, powieka krwawiła, a oczko mocno łzawiło i ropiało, ale już jest dobrze.
Sprawczynią była oczywiście krwiożercza Bambi. Po tym incydencie pazurki Bambisiowe zostały przycięte - a tego mała diablica nie lubi, oj nie lubi ... :twisted:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 0:44

A mała Bambi ma już "dorosłe" kły 8O.
Kiedy to się stało, nie wiem!
To znaczy, że już nie jest taka mała.
Ale ten czas leci :D.
Oto dowód:
Mam zęby wystające z gęby...

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 0:55

Olinka pisze:Podnoszę Bambisiowy wątek.
Bambi została przedwczoraj powtórnie zaszczepiona. Zniosła to bardzo dzielnie.
Zasadniczo, u nas odpukać spokój, poza niewielkim incydentami z wydrapywaniem oczu, koty w zasadzie zdrowe, zbierają zapasy tłuszczyku przed zimą i pozdrawiają Forumowiczów :D

Dipli
Niedźwiedź
Bambinia

Sliczne kociaste :1luvu:
Forumowicze też pozdrawiają :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 30, 2005 13:35

Się podnosimy poświątecznie i donosimy, że u nas wszystko gra :D.
Tylko Diplodok jest skandalicznie chudy i nie chce przytyć. Między tym dorosłym sześcioletnim samcem, a półroczną koteczką Bambinią jest tylko niecały kilogram różnicy. Bambi waży już 2600, a Dipli tylko 3500!
Dobrze, że Niedźwiadka trzyma klasę i wagę i waży sobie spokojnie sporo ponad pięć kilogramów.
A mała Bambi wymieniła już wszystkie zęby i się uspokoiła, z małego agresora stała się całkiem kochaną kiciulką, zaczęła też gadać, bardzo lubi taplać się w wannie.
Najbardziej ją kochamy za jej załomek na ogonku, bo kiedy nas wita i podnosi złamaska, wygląda to jakby wywieszała flagę na naszą cześć :D.
Niestety zdaje się, że pierwsza rujka zbliża się do nas ogromnymi krokami.
Aż żal sterylizować takie kolorowe cudo :twisted: :lol:.

A oto dzisiejsza Bambinia pozująca, pozostałe dwa koteczki zdecydowanie odmówiły współpracy w tym zakresie :D.

Taka jestem ciekawska
Taka jestem cwana - to moja ulubiona Bambisiowa pozycja - "na warana".
Taka jestem kolorowa

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 30, 2005 14:06

Olinko wszystkie koty Twoje sa przepiekne)))) Ale Bambi jest boska:) :D całuje mocno i pozdrawiam
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 03, 2006 14:24

Nie mogłam się powstrzymać :wink:
Bambi robi sobie manicure:

Obrazek

A przy okazji poprosimy o kciuki.
Dziś do weta jedzie Bambi, ponieważ od kilku dni, przynajmniej raz dziennie się krztusi i ślini. Jest odrobaczona i dostaje regularnie maltpastę - więc robaki i zakłaczenie wykluczam. Boję się, że to gardziołko albo nie daj Boże jakieś ciało obce gdzieś w przełyku.
Jedzie też do weta Diplodok - ze względu na jego chudość niesamowitą, która już mnie wkurza. Jeśli wszystko będzie w porządku Dip zostanie też zaszczepiony.
:D

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 03, 2006 21:17

Olinka trzymam kciuki mocnooooooooo :D a tak zupełnie powaznie to Dipli dla mnie ma wyglad doskonały:) jest smukły i piekny :D
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 03, 2006 21:21

Wróciliśmy od weta :).

Bambi się ślini ponieważ nadal wyrzynają jej się - lekko opornie - ząbki, gardziołko czyste i wszystko w porządku, poza tym, że mamy lekką nadwagę i jesteśmy nosicielami chlamydii, która co jakiś czas nam z oczka wyłazi. Będziemy kłuć grube dupsko i podawać lydium.

Natomiast Dipli został zaszczepiony, ponieważ nie było przeciwskazań. Dipli jest kotem bardzo szczupłym ale nie zachudzonym :twisted:. I to nie chudość jest jego głównym problemem niestety. W czwartek badamy Dipliemu krew, żeby zobaczyć czy z jego nerkami i wątrobą wszystko gra. Jeśli będzie grało w sobotę Dipli zostanie "uśpiony" i poddany zabiegowi usuwania straszliwego kamienia nazębnego. No i niestety odnowiła się u niego grzybiczo - bakteryjna infekcja pazurów. Na moją delikatną i dowcipną sugestię, że może jednak usuniemy mu te pazury (ten grzyb się nie poddaje od lat) pani wetka zaproponowała, że zaraz może mi usunąć to i owo :lol:.

Boję się tego zabiegu usuwania kamienia - Dipli jest taki delikatny - buuuuu...

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 03, 2006 21:24

Dipli trzymaj sie myszko kochana :ok:
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 03, 2006 21:27

Olinka,
Nie martw się o Diplodoka - da radę! :D
Jak to mawiał mój Dziadek: "mały, chudy ale byk!" :wink: :lol:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 04, 2006 23:04

mircea pisze:Olinka,
Nie martw się o Diplodoka - da radę! :D
Jak to mawiał mój Dziadek: "mały, chudy ale byk!" :wink: :lol:


Martwię się.
Jutro okaże się jak pracują jego nerki i czy zabieg może zostać przeprowadzony.
A on dziś wymiotował kilka razy, nic nie jadł.
Ten mój byk mały :(.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 04, 2006 23:16

Olinka pisze:
mircea pisze:Olinka,
Nie martw się o Diplodoka - da radę! :D
Jak to mawiał mój Dziadek: "mały, chudy ale byk!" :wink: :lol:


Martwię się.
Jutro okaże się jak pracują jego nerki i czy zabieg może zostać przeprowadzony.
A on dziś wymiotował kilka razy, nic nie jadł.
Ten mój byk mały :(.


Może szczepienie niezbyt dobrze zniósł...Stąd ten rzyg mały...
Trzymam kciuki za Diplusia!
salma75
 

Post » Śro sty 04, 2006 23:32

Trzymam :ok: :ok: za oba kotki, miziam 3 sztuki, a Ciebie pozdrawiam :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt sty 06, 2006 9:36

dzioby125 pisze:Trzymam :ok: :ok: za oba kotki, miziam 3 sztuki, a Ciebie pozdrawiam :D

:D

Diplodok dziś oddał krew do dwóch probówek - był bardzo honorowy :wink:.
Do jutra czekamy na wyniki badań i jeśli jego nerki i wątroba funkcjonują dobrze, to w niedzielę rano zęby mojego dinozaura odzyskają dawny blask.
Boję się tego zabiegu, ale z drugiej strony boję się, że wyniki badań krwi będą złe - już sama nie wiem czego się obawiam bardziej :roll:.
On miał spore problemy z nerkami.
Myślcie o nim ciepło.

pozdrawia Dipli owinięty w papier po pączkach:)

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 54 gości