oddam dwuletnia kociczkę!!!

[masza4]

ja też nie rozumiem zachowania ludzi jeśli wybrzydzają a to o wiek, a to o kolor kota...żenada! swoją drogą te niektóre posty 'poszukuję rudego, białego, burego, czarnego' czy jakiegokolwiek innego kota też nie świadczą o zbytniej miłości do tych wspaniałych tejmniczych zwierząt. człowiek, który nie obcuje z kotem nie zdaje sobie sprawy jaką miłością potrafi go obdarzyć. kocica, którą przygarnęłam bardzo się do mnie przywiązała, czyli jest to możliwe, że dwuletni kot kocha tak samo jak małe kocię...
ostatnio jest jeszcze gorzej! kotka cały czas przebywa w jednym pokoju. ciągle usiłuję się wydostać, drapie drzwi, przeraźliwie miauczy, ale wiem, że gdy wypuszczę ją na mieszkanie to bedzie istne piekło! ona nie może przebywać w towarzystwie innych kotów! ma silny instynkt po młodych i tak jakby ich broni, atakując moje koty. z jedną kocica jest już bardzo źle. to chyba kwestia kilku tygodni...próbowałam już wszystkiego! przecież nie wyrzucę jej na śmietnik! nie wiem co mam z nią zrobić. mój pokój powoli popada w ruderę. pomocy!!!
ps. Szymkowa dziękuję za życzenia, ja również życze wszystkiego dobrego w Nowym Roku! pozdrawiam

[kalewala]

Hop. slicznotko, do domku

[bezbarwnosc]

hooooop kicia

[Szymkowa]

No to komu prześliczną , młodą i mądrą kotkę ?

[Szymkowa]

No to komu prześliczną , młodą i mądrą kotkę ?

[kalewala]

Hop. koteczko

[masza4]

znalazł się dom dla mojej kotuni! idzie na wies, jeszcze nie znam chlopaka ktoremu mam ja oddac, ale moja znajoma twierdzi ze to dobry czlowiek, lubiacy zwierzaki. mam nadzieje ze sie sprawdzi. ja w kazdym razie bede trzymac reke na pulsie. dziekuje wszystkim, ktorzy chcieli mi pomoc pozdrawiam!

[Kasia D.]

Może w okolice Janowa?
Proponuję zebyś sama zawiozła tam kotke i zobaczyła warunki oraz ludzi u których kotka będzie mieszkac. Niewykluczone ze zabierzesz ją z powrotem.
Aha, spisz umowę adopcyjną.
Bo obawiam się, ze tam na wsi pierwsza choroba kotki będzie jej ostatnią...

[Szymkowa]

Ja też bym się obawiała oddać kota na wieś. Owszem, dużo swobody, nawet za dużo. Na wsi nikt się kotami nie zajmuje.

[masza4]

falszywy alarm, stwierdzilam jednak ze wolalabym gdyby trafila do jakiegos miszkanca bloku. nie jestem pewna czy po 2 miesiacach pobytu u mnie dalaby sobie rade na wolnosci...a gdyby cos jej sie stalo, to mialabym do siebie ogromny zal wiem ze w takiej sytuacji w jakiej sie znajdujemy kazda siedziba bylaby dobra i mozecie twierdzic ze wybrzydzam ale taka juz jestem. jak oddawac swoje zwierze to w pewny kąt.

[amelka]

umówiłam się na weekend z panią od kitki i jak się dogada z moją trafi do nie, ale trochę się obawiam bo moja bojowa, ale trzymajcie kciuki

[Kasia D.]

Amelka, skąd jesteś?
Z Lublina?
Jaką masz koteczkę? Moze Amelkę ode mnie? czarną z krawacikiem?

[amelka]

jestem z lublina ale moja kotka to sroka-Yuka fisia małkinia czterdzieściorga imion
a z Tobą kiedyś gadałam o sterylce aborcyjnej stajennej kotki-nic z tego niestety nie wyszło
szukam koteczki dorosłej, najlepiej z lublina...czuję że mam za dużo miłości jak na jedną małą kotkę
rodzinka się trochę buntuje bo mała im dom demoluje jak ją zostawiam u rodziców...ale kochają ją też bardzo, wierzę ze sobie poradzę

[masza4]

dogada sie, dogada:D a jak nie to bedziey dalej szukac, ale mam nadzieje ze tutak wypali

[amelka]

pisałam Ci PW masza4 może na GG??