Lonia i Marceli i DWA małe kotki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 02, 2006 15:44

masz wesoło z tymi kocikami zdjecia super , a z balonami tak dostojnie i poważnie wygladały :smiech3:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 02, 2006 16:22

Sylwestrowo, Bozonarodzeniowo, obrazone, wesole, tanczace czy po prostu wylegujace sie - boske te Twoje kociska!!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto sty 03, 2006 9:12

Marceli już wygląda na kawał kota, a jak jeszcze mu przybędzie tu i tam, to faktycznie będzie wesoło. :)
A swoją drogą - ile on może ważyć tak normalnie, żeby jeszcze nie był grubym, a już nie drobnym kotem swojej rasy?

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 03, 2006 9:22

pojęcia nie mam ile powinien ważyć :)
Nasza kochana doktor D. i tak zawsze powtarza, że jest piękny ;) he he he
A on skromnie mruczy pod nochalem :)

W każdym razie jest już cięższy od Lońki
Lońka prawie 5 kg (4,65 niezmiennie - ale jestem dumna :D )
Ale Marceli to pojemnik na jedzenie jest
zje wszystko, zawsze i o każdej porze

Choć nie
Jest jeden wyjątek
Oba futra mają dostawać ginjal (zapobiegawczo na kryształki)
Jak widzą, że żarcie jest niebieskie, choćby była to ulubiona surowa wołowinka - nie ruszą

A ja musze im to jakoś dawać
Wciskać do paszczy nie będę
Próbowałam drastycznie: rozpuszczać w strzykawce i dawać - nie ma szans

Jak wy dajecie leki? :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 03, 2006 9:27

A mogę spytać co to jest ten niebieski preparat? I jeszcze jedno... faktycznie można dawać zapobiegawczo? I co to robi? Z ciekawości pytam, bo pierwsze słyszę.

A leki... Dydusiowi podaję jak chcę. Tabletka (mała) do pysia wchodzi bez problemów, płynne rzeczy w strzykawce.
Kropa w strzykawce przyjmie też, nie jest zachwycona, ale siadam na podłodze, blokuję jej tyły i wlewam z boku paszczy. :) Tabletkę podam jak ona łaskawie zechce, inaczej ma szczękościsk. :twisted:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 03, 2006 9:35

Ginjal
to takie cuś, co poprawia pracę układu moczowego. Ogólnie dostępne w aptekach, dla ludzi :)
Pani doktor mówi, żeby dawać zapobiegawczo to daję
teraz czeka nas badanko siurków
Ale ta fstrętna maupa nie chce mi nasiurkać do pojemniczka już 2 tydzień :evil:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 03, 2006 9:54

A to sobie zapytam co to za dobrodziejstwo. :)

A za dobry wynik sioo trzymam mocno. :ok: No i za złapanie ich najpierw, oczywiście. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 03, 2006 16:33

Tabletki i lekarstwa w proszku podaję w kulce z czegoś nieobrzydliwego 8)
Dla każdego kota jest to coś innego: Takeshi wciąga jak odkurzacz wszystko, więc wystarczy zrobić kulkę z pasztetu, upuścić ją na podłogę i po sekundzie jej nie ma :roll: Bubinka jest z natury tchórzem strasznym i przytrzymana daje zrobić ze sobą wszystko - otwieram pynio, wrzucam pakuneczek, zamykam pynio, czekam chwileczkę. Trochę buczy, ale połyka.
Pozostałe dziewczynki - też przyjmyją prawie bezstresowo, tylko Lucynka jak ma zły chumor, to drze się jak bym jej jakąś potworność robiła :?
Ostatnio dostawały z twardszym kawałkiem wygrzebanym z karmy, a w okresie świąt ze smażonym karpiem od mamy :oops: Nieraz się dziwią: no co ty, karmić nas będziesz? 8O Chodzi o moment zaskoczenia :twisted:
Zauważyłam, że jeśli pigułka jest podawana bez "opakowania", to jest to trudniejszy zabieg, a i łatwiej się może zapodziać w czeluściach kociej paszczy.
No a potem jeszcze koniecznie porcja głaskania
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sty 03, 2006 16:48

hmmm

na "przynętę" to czasem Lonia się nabierze... Zje, jak się zapomni
Marcel zawsze wypluwa.
Ostatnio co 3 tabletkę udaje mi się przemycić w paście odkłaczającej, którą uwielbiają...
ale to co 3 tabletkę
z pozostałymi dniami tabletkowymi muszę wojować...

Ehhh
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 03, 2006 20:14

Są takie wątki na miau, które uwielbiam czytać i ten niewątpliwie należy do nich :)

Tajdzi, masz cudowne koty ! Zazdroszczę Tobie bardzo, i pieknych kotów i pieknych fotografii...
Jakiego aparatu używasz, jeśli mogę zapytać ?

Śliczny ten wątek, taki graficzny, niebiesko-srebrno-biały :)
U mnie za to jest rudo-czarno-biało :)

Marcel jest rewelacyjny :D Lonia to piękna dama o pięknym spojrzeniu. Cudeńko, nie koty !

Będę czytać dalej z zapartym tchem, no i czekać na kolejne fotki !

PS. A ja tabletki przemycam w kulkach ulepionych z mięsa wędzonej makreli. Koty dają się nabierać :P
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto sty 03, 2006 20:17

I obie (tajdzi i Pleiades) macie cudne podpisy. Za taki podpis jak Twój, Pleiades to bym się dała tępym nożem pokroić. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 03, 2006 20:21

Oj, daj spokój, podpis jak podpis :)

Jak masz jakieś fajne zdjęcia kotków, to można coś pokombinowac fajnego :)

PS. Muszę powoli zmienić fotkę rudego w podpisie, bo mały urósł sporo i inaczej już wygląda...
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto sty 03, 2006 20:23

Pleiades pisze:Oj, daj spokój, podpis jak podpis :)

Jak masz jakieś fajne zdjęcia kotków, to można coś pokombinowac fajnego :)

PS. Muszę powoli zmienić fotkę rudego w podpisie, bo mały urósł sporo i inaczej już wygląda...


I w tym rzecz, że fajnych zdjęć też nie mam. :lol: Tzn. nie mam takich, na których po zmniejszeniu widać mordy albo w ogóle jakoś konkretnie kota w całości. :) Myślę nad aparatem, bo mnie zazdrość zżera jak patrzę na Wasze podpisy. :twisted:
I nie mów mi tu, że podpis jak podpis, bo Ci coś zrobię brzydkiego... :wink:

Czekam z utęsknieniem na tę aktualizację.

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 03, 2006 20:41

Bo to sprawa właśnie aparatu (i znów pytanie do Tajdzi, jaki Ty masz ? Zdjęcia Twoich kotów wychodzą bosko w każdym świetle i w dodatku ostrość doskonała. Super, po prostu !), a nie jako-takich zdolności ;) Zawsze mówię TŻtowi, że na dobrym aparacie nawet ze zwykłego zdjęcia w zwykłych okolicznościach może wyjść cudo. My mamy taki "średni" aparat, nic nadzwyczajnego, ale przy dobrym świetle robi niezłe zdjęcia.
Kropka75, a w ogóle masz jakiś aparat ? Bo w podpisie jakieś fotki przecież masz ?

Wybacz, Tajdzi, za zaśmiecanie wątku... Ale rozmawiamy też przy okazji o fotkach Twoich kotków, nie ? ;)
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto sty 03, 2006 20:56

Pleiades pisze:Kropka75, a w ogóle masz jakiś aparat ? Bo w podpisie jakieś fotki przecież masz ?


A trupa jakiegoś, nie dostępnego na rynku od paru ładnych lat. Szajsung starszy od węgla. :D

Digimax 201 - przeżytek. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 68 gości