JUŻ TRZY RODZINY WPADŁY W SZPONY HAZARDU !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 01, 2006 14:09

Witajcie w Nowym Roku - to ja POKER

Trochę chorowałem - byłem przeziębiony. Pewnie mi zaszkodziła wyprawa do potencjalnego nowego domku, z ktorego bardzo szybko uciekalem ze względu na źle nastawionego do mnie psa.

Dostawalem zastrzyki.

Teraz jest już wszystko dobrze, choć jeszcze w poniedziałek musze iść na kontrolę do pana doktora.

W czasie choroby malo jadłem, dużo spałem. Teraz zaczynam się już bawić i trudno mnie sfotografować, bo jestem bardzo ruchliwy.

Zobaczcie - jaki jestem fajny, kolorowy chłopak - bialo-beżowy. Tylko ogon pożyczyłem od BlackJacka (Dropsika) - trochę ten ogon nie pasuje do mojego futerka. Ale co tam ! Jak mnie ktoś pokocha - to pewnie ogon nie bedzie mu przeszkadzał.

Obrazek

Jest mi smutno bez mojego rodzeństwa. Duże, stare kocice wcale nie chcą sie ze mną bawić i prychają na mnie. Duzi czasem machają mi myszką na wędce przed nosem albo rzucają kulki z papieru i piłeczki, ale to nie to !!!! Fajnie było zmagać się z BlackJackiem i Ruletką.

Czy nie jestem śliczny ? Popatrzcie sami :
Obrazek

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Nie sty 01, 2006 17:16

To on jeszcze nie ma domku???
Przecież Poker to prawdziwy cukiereczek.
:ok: :ok: :ok: Trzymam kciuki aby już,zaraz znalazł domek.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie sty 01, 2006 19:24

karramba :) on jest przesłodki:) ogonek ma burasny?:) i kremowe prążki na pleckach? :1luvu:

ludzie, spieszcie sie 8) bo jak nie, to ja go ukradnę :twisted:

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto sty 03, 2006 17:06

wzielam:D
teraz proba zaklimatyzowania pokera w nowym domu
daje sie juz glaskac i nei warczy:)
sliczny nie moge sie napatrzec
pozdrawiam wlascicieli rodzenstwa:D
:D

Sziszmisz

 
Posty: 29
Od: Wto sty 03, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 03, 2006 17:29

Sziszmisz pisze:wzielam:D
teraz proba zaklimatyzowania pokera w nowym domu
daje sie juz glaskac i nei warczy:)
sliczny nie moge sie napatrzec
pozdrawiam wlascicieli rodzenstwa:D
:D




Drogi Pokerku, jak Ci w nowym domku?
Dziękujemy za pozdrowienia, trzymaj sie ciepło.
Ja jutro jadę na szczepienie. Troche się boję, ale jadą ze mną aż cztery Duże to chyba nic strasznego. Wszyscy mnie bardzo kochają, trochę rozrabiam, ale w normie.
Cieszę się bo wszyscy mamy domki.

SWIAT JEST PIęKNY

RULETKA
Gość
 

Post » Wto sty 03, 2006 18:05

Pokerek pozdrawia Ruletke
w nowym domu milo
cieplo
tylko innaczej
trzeba sie przyzwyczaic:)
buziam rodzenstwo:*

Sziszmisz

 
Posty: 29
Od: Wto sty 03, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 03, 2006 18:23

Pokerek jest teraz w dwóch wątkach.
Ten drugi to :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37 ... sc&start=0

Aklimatyzuje się w nowym domku.
Bedziemy mu kibicować , prawda ?
I prosimy Pokerka, aby od czasu do czasu się odzywał i opowiadał - jak mu się wiedzie.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob sty 07, 2006 19:24 To ja, Ruletka

Witam wszystkich,


chcę donieść, że dzisiaj Duże zawiazły mnie na szczepienie. Pan Doktór był miły więc byłam grzeczna. Teraz trochę boli mnie łapka, ale Duża mówi, że to przejdzie. Jeszcze za miesiąc muszę przyjść na szczepienie drugi raz. Jest mi tu bardzo dobrze, ciepło i przytulnie - szczególnie na kolanach. Nie sprawiam żadnych kłopotów. Dziś w odwiedziny przyszła Nina B. i ciągle mi błyskali mocnym światłem. To się nazywa, że robili mi zdjęcia, ale wcale mi się to nie podobało więc uciekłam do Dużej na kolana. Nic nie pomogło, bo mówili, że przyszli na inspekcję i muszą mieć dowody, że ze mną wszystko w porządku, żeby pani Elżbieta się nie denerwowała. Jak usłyszałam, że to dla mojej dawnej Dużej to już nic nie mówiłam.


Boogi - Pokerku i Dropsiku - BlackJacku,
trochę za wami teskniłam, ale teraz już się przyzwyczaiłam do nowego miejsca. Tu jest tyle ciekawych rzeczy do robienia.Można chodzić po regale, wyglądać przez okno, wanna też jest dobrym miejscem na spacery, ale najlepiej czuję się na kolanach mojej Dużej, gdzie zasypiam a potem ona kładzie mnie w przytulne miejsce.

Pozdrawiam was wszystkich
RULETKA


PS. Pani Elżbieto, byliśmy u Ruletki, robiliśmy zdjęcia, ale nie mamy aparatu cyfrowego, więc wklejone będą za kilka dni. Troche urosła i zmężniała. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dziś Ruletka była u veta, jest zaszczepiona. Vet obejrzał i stwierdził że wszystko jest ok. Trafiliśmy do dobrej lecznicy na ul. Różanej Jest to blisko domu, a tym cenniejsze, że w razie czego (oby nie) korzystać możemy z pomocy veta przez całą dobę. Ruletka wyrośnie na pewno na piękną kociczkę. Zawojowała swoją panią, i przyznam, że jesteśmy zaszokowani, bo pozwala jej na takie rzeczy... To będzie najbardziej rozpieszczony kot świata (w granicach rozsądku). Rady zostały zastosowane, efekty co do stołu są, co do nóg - zastosowano dresy. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za tak wspaniałe wychowanie Ruletki Nina.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Sob sty 07, 2006 19:36

Kochana Ruletko,
Czekam z niecierpliwością na Twoje nowe fotki.
Cieszę się, że jesteś szczęśliwa.
Twoi bracia też zawojowali swoich Dużych.
Dropsik opowiada o sobie wątku Pokerka (Boogiego)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37 ... sc&start=0

Boogi też juz pokochał swoją nową opiekunkę. Przestał na nią warczeć i lubi siedzieć na jej kolanach. Obiecał, że też bedzie zdawał relacje ze swojego życia.

Napewno całej Waszej trójce jest lepiej niż w tych podziemnych zimnych garażach, w których się urodziliście.

Życzę Wam wszystkim - długiego, szczęśliwego, zdrowego życia,
Wasza poprzednia "mama".

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw sty 12, 2006 0:59

Witam,


Obrazek

to ja, Ruletka.
Wzięli mnie z zaskoczenia dlatego jestem taka przestraszona. Jak tak, to już opowiem jak jest:

Na początek trochę wspomnień


Obrazek Wigilia: Duża z prezentami


Jak przyszli robić zdjęcia to najpierw przypomniałam im gdzie spędziłam wigilię


Obrazek


Chyba za niedługo to się tu nie zmieszczę.


Potem pokazałam jakie były moje pierwsze kroki w moim domku.


Obrazek


Ale mi się znudziło i zaczęłam się bawić


Obrazek


Tak naprawdę, to najlepiej jest mi u mojej Dużej na kolanach


Obrazek


Obrazek


oduczyłam ją chodzić z gołymi nogami, ha ha ha.

A jeszcze powiem, że mam drugą Dużą małą, która przyjeżdża na weekendy. Ona się ze mną bawi a ja nawet pozwalam jej w nocy się do mnie przytulić.

Co tam u was kochani braciszkowie. Odezwijcie się do mnie.
pozdrawiam wszystkich hazardzistów zrzeszonych w klubie

Ruletka (ja nie zmieniłam imienia - Dużej sie podobało od początku)

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Czw sty 12, 2006 9:34

Ruletko - jak Ty urosłaś i jak wypiękniałaś. :D

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że jesteś szczęśliwa ! :D

Pozdrów wszystkich swoich Dużych
- dużą Dużą, która Cię przytula,
- małą Dużą - która się z Tobą bawi i
- średnią Dużą - która zamieszcza tutaj Twoje fotki.

Dropsiku, Boogi - z niecierpliwością czekam na Wasze nowe zdjęcia i Waszych Dużych też pozdrawiam.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto sty 17, 2006 0:24

RULETKO dużo pięknych kotów widziałam ,ale TWOJE ZDJĘCIA są wyjątkowe.Rośnij dalej zdrowo i bądż największą radością dla swojej Dużej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekTygrys, Rudzia i Rysio

olanowicka

 
Posty: 15
Od: Nie lis 13, 2005 22:43

Post » Wto sty 17, 2006 23:15

Pani Elżbieto,
Byłam dzisiaj u Ruletki. Trochę się mnie przestraszyła jak weszłam do mieszkania i schowała sie za swoją panią, ale potem dała się wziąć na kolana. Ruletce ropiało troche oczko, babcia zakraplała je przez dwa dni i dzisiaj było już bardzo ładne. Na noc zamykana jest kuchnia bo Ruletka wskakuje na szafki i babcia boi się żeby nie spadła. Weszła do szuflady a potem nie wiadomo jak znalazła się za szafkami trzeba było odsuwać żeby ją wyciągnąć. Jak to mówią wyciągnęła się, toteż sprawia wrażenie chudej. Babcia zwiąkszyła jej porcje jedzonka, bo myśli że Ruletka niedojada, ale to nieprawda. Dostałam polecenie zakupu dużej ilości suchego, żeby Ruletka mogła pogryzać między posiłkami. Ogólnie jest ok. Kolejny reportaż pod koniec miesiaca.
Życzę nowemu domownikowi szybkiego powrotu do zdrowia. Na pewno się uda. Trzymam kciuki za zdrówko.
Pozdrowienia dla pozostałych hazardzistów pod pseudonimami Dropski i Boogi oraz ich Dużych - a co tam u was?
Nina B.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Śro sty 25, 2006 21:15

wiatmy w Nowym Roku
Poker juz po pierwszym szczepieniu bardzo byl dzielny nie warknal siedzial spokojnie u mariusza na rekach:)
tesz mi sie wyciagnal i mialam tak jak mama niny balam sie ze jest za chudy wiec go podkarmialam bardziej
nie chce jesc ryby czy to nie dziwne jak na kota?
kochany jest madry
spi ze mna a rano budzi dotykajac glowka
pozdrawiamy Pania Ele Dropsika i Ruletke
buziamy:*

Sziszmisz

 
Posty: 29
Od: Wto sty 03, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 25, 2006 22:26

Boogi (Pokerku) ,
Tak sie cieszę, że się odzywasz.
Wierzę głęboko w to, że jesteś szczęśliwy.

Po szczepieniu - możesz się czuć troche gorzej, ale nie martw się - to przejdzie.
Przytulaj się do swojej Pani. I nie grymaś z jedzeniem, bo musisz wyrosnąć na dużego, silnego kota. :D

Wklej swoje nowe fotki. Miło mi będzie Cię zobaczyć.

Pozdrów swoich opiekunów. I odzywaj się od czasu do czasu.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 14 gości