Dyzio-cechy uogolnionego zaniku kostnego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 02, 2006 13:59 Dyzio-cechy uogolnionego zaniku kostnego

Juztynka w pazdzierniku przywiozla do nas Dzyzia. Pieknego koteczka

link do calej historii kotkow od Justynki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=34 ... &start=225

jakis czas temu wrocilam do domu i dyzio nie cho
dzil, okazalo sie, ze ma zlamana lopatke. Wina obarczylam pania sprzatajaca, twierdzac, za przycisnela go w drzwiach szafy..po miesiacu lekarz wyprowadzil nas z bledu i powiedzial, ze poprzednie zlamanie moglo nastapic na skutek skoku z kilku cm.

Dzyio juz wczesniej mial duzy koci grzbiet, ale myslalam sobie, ze taki chudziutki i dlatego tak wystaje..dzis wiem, ze to jest zwyrodnienie kregoslupa (dzis Dyzio ma 4,5 miesiaca), dodatkowo zwyrodnienie miednicy.

Dzyzio teraz nie chodzi na tylne lpki, a wkladanie i wyjmowanie z kuwety sprawia mu bol. Nie mozna podawac srodkow przeciwbolowych, zeby nie zrobil sobie krzywdy.

badania mofrologiczne z proba kostna sa w normie

leukocyty15,30 erytrocyty8,22 hemoglobina7,40 hematokryt0,35 mcv44,0 mchc20,6 plytki313 OBRAZ KRWINEK B kwasochlonne6 paleczkowate6 segmentowate53 limfocyty35
OBRAZ KRWINEK CZ bez zmian
Oznaczenia biochemiczne aspat18 aiat19 ap391 glukoza173 kreatynina1,3 mocznik65 bialko calkowite64 albumina34 wapn9,6 fosfor6,3

lekarz zalecil zmiane diety na saszetki np whiskasa...

Dyzio byl karmiony wg diety barf - lekarz ortopeda nawet nie mial najmniejszego pojecia o co chodzi w tej diecie...

Dyzio od dzis bedzie do miesa dostawal eukanube dla kociat...

Moze ktos z Was mial podobny przypadek albo zna lekarza w Warszawie (zreszta wszystko jedno gdzie), ktory moglby nam pomoc.

Obrazek
Pozdrawiam
Marzena i Moli (labradorka) i Dionizy/Dyzio (cudny koteczek)

maw

 
Posty: 180
Od: Wto lip 26, 2005 14:19
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sty 02, 2006 14:16

Niestety nie mogę Ci pomóc nic nie wiem na ten temat, moze zapytaj w watku przyklejonym "lek.wet.odpowiada: http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=35959
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 02, 2006 14:18

Zajrzyj w wątek Magiji o Lukrecji - też coś takiego miała, cały czas jest leczona, to jakieś problemy hormonalne, tu jest trochę wiadomości, pokaż wetowi, może mu to ułatwi zamiast błądzenia po omacku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26713&highlight=

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 02, 2006 14:20

Maw, a u ktorego weta bylas?

Ja mam dobre zdanie o jednym ortopedzie z klinik Marcel, nam duzo pomogl przy Figi.

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 02, 2006 14:26

bylam w Elwet na niepodleglosci lekarz nazywa sie Mikow
Pozdrawiam
Marzena i Moli (labradorka) i Dionizy/Dyzio (cudny koteczek)

maw

 
Posty: 180
Od: Wto lip 26, 2005 14:19
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sty 02, 2006 14:30

to chyba czeka Cie wizyta w Marcelu na Lencewicza (Bemowo) u dr Niedzieli (bardzo polecanego na miau zreszta).

umow sie na wizyte (wyglada, ze na Woloskiej nie przyjmuje)

http://www.marcel2.pl/

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 02, 2006 14:34

Maw, bardzo nie polecam tej lecznicy :(.

Spróbuj może umówić się telefonicznie - na Białobrzeskiej przyjmują ortopedzi, ale tylko umówione wizyty.
824 29 46
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 02, 2006 14:37

ariel, ale o co chodzi?

ja mowie o konkretnym lekarzu, ktory byl zreszta polecany przez mase ludzi z miau, gdy mialam problem z Figi

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 02, 2006 14:38

zanim pojde znow do lekarza to musze jak najszybciej ustalic diete dla Dyzia (napisalam juz na barfowe forum) i zasiegnac opini ludzi ktorzy zetkneli sie z ta choroba...

Ja caly czas wierze w moja pania Ule Soszke (ktora przyjmuje na Zoliborzu) - przeslalam dzis wyniki i cos znajdziemy. Ona przynajmniej nie ma glupich pomyslow typu whiskas :evil:
Ostatnio edytowano Pon sty 02, 2006 14:45 przez maw, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam
Marzena i Moli (labradorka) i Dionizy/Dyzio (cudny koteczek)

maw

 
Posty: 180
Od: Wto lip 26, 2005 14:19
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sty 02, 2006 14:45

POWTARZAM

annskr pisze:Zajrzyj w wątek Magiji o Lukrecji - też coś takiego miała, cały czas jest leczona, to jakieś problemy hormonalne, tu jest trochę wiadomości, pokaż wetowi, może mu to ułatwi zamiast błądzenia po omacku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26713&highlight=

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 02, 2006 14:50

annskr pisze:POWTARZAM

annskr pisze:Zajrzyj w wątek Magiji o Lukrecji - też coś takiego miała, cały czas jest leczona, to jakieś problemy hormonalne, tu jest trochę wiadomości, pokaż wetowi, może mu to ułatwi zamiast błądzenia po omacku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26713&highlight=


przeczytalam.. :( :( :(


Dyzio jeszcze rosnie..chociaz zawsze byl moim zdaniem mniejszy niz rodzenstwo...
Pozdrawiam
Marzena i Moli (labradorka) i Dionizy/Dyzio (cudny koteczek)

maw

 
Posty: 180
Od: Wto lip 26, 2005 14:19
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sty 02, 2006 15:30

maw pisze:bylam w Elwet na niepodleglosci lekarz nazywa sie Mikow


Mikow? :evil: :evil: :evil:
Ortopeda? :evil: :evil: :evil:
Kilka slow o jego kompetencjach: http://republika.pl/kocia_stronka/mala.html
Wrrrrrrr.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 02, 2006 15:34

dziwne, ze sie ktos bal procesu i nie podal nazwiska tego lekarza

nie rozumiem jak ludzie sie moga bac gdy ktos im zabija ukochane zwierze, ja bym chyba do konca zycia walczyla, zeby takiego kogos udupic zawodowo, srodowiskowo, psychicznie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 02, 2006 15:34

boszzz
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sty 02, 2006 15:44

eurydyka pisze:dziwne, ze sie ktos bal procesu i nie podal nazwiska tego lekarza


Link ktory podalam prowadzi na moja stronke - nie mialam ochoty na ciaganie po sadach za znieslawienie danymi podanymi na stronie - mogliby mi ja zablokowac gdyby Mikow sie zglosil do admina, tym bardziej ze to nie byla moja kotka (co mogloby byc dla niego argumentem) - ja robie swoje - odradzam pana rzeznika komu mozna - na priv.

Historia tej kotki byla glosna w sieci - wlasciciel podal dane weta.

Ale mial z tego tylko taka satysfakcje.
Prawnie NIC mu nie mogl zrobic - jak zreszta sam Mikow powiedzial mu prosto w nos - byla wykonana druga operacja, naprawcza - nie bylo zadnego dowodu na to co on zrobil wczesniej a to co sie dzialo z kotka - mozna zwalic na zaniedbania wlasciciela.
I tyle mu moze zrobic - jak ma ochote to niech sobie dziala, on sie go nie boi.

Gdyby kotka umarla od razu po pierwszej - mozna by dac ja na sekcje zwlok do bieglego, mozna by wyciagnac jej karte znienacka - i na takiej podstawie sie sadzic.
Ale biorac pod uwage nasze polskie prawo - to i tak wiele by sie nie osiagnelo.

Malo jest ludzi ktorymi gardze.
Mysle ze jeden czlowiek tak naprawde.
Jest to wlasnie Mikow.
Za to ze bedac wetem - potrafi byc tak cyniczny i tak bawic sie zyciem i cierpieniem zwierzat.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości