link do calej historii kotkow od Justynki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=34 ... &start=225
jakis czas temu wrocilam do domu i dyzio nie cho
dzil, okazalo sie, ze ma zlamana lopatke. Wina obarczylam pania sprzatajaca, twierdzac, za przycisnela go w drzwiach szafy..po miesiacu lekarz wyprowadzil nas z bledu i powiedzial, ze poprzednie zlamanie moglo nastapic na skutek skoku z kilku cm.
Dzyio juz wczesniej mial duzy koci grzbiet, ale myslalam sobie, ze taki chudziutki i dlatego tak wystaje..dzis wiem, ze to jest zwyrodnienie kregoslupa (dzis Dyzio ma 4,5 miesiaca), dodatkowo zwyrodnienie miednicy.
Dzyzio teraz nie chodzi na tylne lpki, a wkladanie i wyjmowanie z kuwety sprawia mu bol. Nie mozna podawac srodkow przeciwbolowych, zeby nie zrobil sobie krzywdy.
badania mofrologiczne z proba kostna sa w normie
leukocyty15,30 erytrocyty8,22 hemoglobina7,40 hematokryt0,35 mcv44,0 mchc20,6 plytki313 OBRAZ KRWINEK B kwasochlonne6 paleczkowate6 segmentowate53 limfocyty35
OBRAZ KRWINEK CZ bez zmian
Oznaczenia biochemiczne aspat18 aiat19 ap391 glukoza173 kreatynina1,3 mocznik65 bialko calkowite64 albumina34 wapn9,6 fosfor6,3
lekarz zalecil zmiane diety na saszetki np whiskasa...
Dyzio byl karmiony wg diety barf - lekarz ortopeda nawet nie mial najmniejszego pojecia o co chodzi w tej diecie...
Dyzio od dzis bedzie do miesa dostawal eukanube dla kociat...
Moze ktos z Was mial podobny przypadek albo zna lekarza w Warszawie (zreszta wszystko jedno gdzie), ktory moglby nam pomoc.
