Mamunia zajrzała do Frania po północy - spał
Potem ok. 2 - też spał
A o 3,30 Frania nie było...... ani na posłanku, ani w kuwecie, ani w "basenie".....
Nie mam pojecia dokąd poszedł. Napewno nie do szafy bo była zamknięta.
O 4,30 był koło miski. Pił i NIE ZAMOCZYŁ ŁAPEK.
Ale o 8 rączki już były w wodzie.
Franuś dużo pije

To cudnie bo był na maxa odwodniony.
O 8, 30 pojechaliśmy do marketu po puszki dla psów i tuńczyka dla Franusia.
Wróciliśmy szybciutko żeby maleństwo nie było samo .
I znowu Franusia nie ma....
Ale...... szafa otwarta
Filemonek jest gościnny, jak zobaczył że Franek się tam kręci to mu wyswiadczył uprzejmość
Bo Filemon ma ksywke Otwieracz. Otwiera szafe, szafki, szuflady...A w szafie powtórka z rozrywki.
Śliczna pachnąca

kałuża a w niej śpi sobie Franio
I na koniec - jak wychodziliśmy to postawiłam mu miseczkę z jedzeniem.
Troszkę pojadł SAM
